𝑃𝑜𝑣 𝐴𝑙𝑒𝑥Oglądaliśmy wszyscy razem serial leżąc na łóżku gdy ogarnęłam że mam pracę. Poszłam się ubrać a gdy wróciłam chłopacy spali. Zostawiłam im kartkę że jestem w pracy i wyszłam. Powedziałam mojemu rodzeństwu że chłopacy tam zasneli i żeby ich nie budzić. Poszłam do pracy i rutyna minęła mi tak jak zwykle.
𝑃𝑜𝑣 𝐾𝑎𝑟𝑙𝑜𝑠
Obudziłem się w pokoju Alex i przez chwilę miałem zaćmienie mózgu. Przypomniałem sobie że oglądaliśmy serial i najwyraźniej zasneliśmy. Zobaczyłem notkę od Alex, a po przeczytaniu jej obudziłem chłopaków mówiąc że idziemy do domu. Wychodząc spotkaliśmy mamę Alex.
-- Dzień Dobry Pani -- Przywitaliśmy się z uśmiechem. Kobieta także się do nas uśmiechnęła.
-- Dzień dobry, chłopcy może zostańcie na obiad bo zaraz będzie gotowy. -- Powiedziała Kobieta, my tylko przytakneliśmy. Zasiedliśmy do stołu, oczywiście ciocia Alex patrzała na nas uważnie. Pani Amelie, czyli mama Alex była dla nas bardzo miła, z resztą rodzeństwo dziewczyny także. Po obiedzie pomogliśmy posprzątać, a młodsze rodzeństwo Alexy zapytało o pomoc w lekcjach. Pomogliśmy im i wróciliśmy do mnie. Dzień minął nam leniwie, tweetowaliśmy totalne głupoty, wygłupialiśmy się i robiliśmy karaoke.𝑷𝒐𝒗 𝑨𝒍𝒆𝒙
Miałam już wychodzić z pracy gdy do kawiarni wpadł mężczyzna w kominiarce z pistoletem w ręku. Podszedł do lady i wycelował we mnie lufę, super.
— Dawaj wszystkie pieniądze paniusiu. —Powiedział odbezpieczając broń. Chciałam nacisnąć dyskretnie guzik pod ladą który zawiadamiał policję, jednak napastnik to zauważył. — Jeszcze jeden taki ruch a zginiesz — No to klops. Odkluczyłam kasę i się odsunęłam. Mężczyzna zaczął szybko zbierać pieniądze do worka, a jego wspólnik celował we mnie pistoletem. Jednemu z mężczyzn zsunęła się maska przez co zobaczyłam jego twarz. Oto koniec mojego marnego żywota. — Cholera dziewczyna zobaczyła moją twarz — Przez tą chwilę gdy mężczyźni zaczeli się kłócić ja wybiegłam drzwiami na zaplecze a z zaplecza na dwór. Przebiegłam między budynkiem a płotem i zaczęłam biec. Wiedziałam że jeden z mężczyzn mnie goni ale nie myślałam trzeźwo. Zobaczyłam na horyzoncie dom Karla więc pierwsze co zrobiłam to tam wbiegłam i zakluczyłam drzwi, mężczyzna się dobijał do drzwi a ja przy nich usiadłam. Chłopacy zbiegli niemal od razu, Sapnap i Karl podeszli do mnie i mnie przytulili. Mężczyzna po drugiej stronie drzwi dobijał się do drzwi lecz po kilku minutach zrezygnował. Adrenalina opuściła moje ciało a ja zaczełam płakać. No trudno.Karl, Sapnap i Dream przytulali mnie pomagając mi się uspokoić.
-- Alex, kim był ten mężczyzna? -- Zapytał Clay, spojrzałam na blondyna.
-- Nie mam pojęcia -- Odpowiedziałam łamiącym się głosem zaczynając szlochać jeszcze bardziej. Karl przyciągnął mnie do siebie i gładził mnie po włosach, w jego rękach czułam się bezpieczna. Był delikatny i troskliwy. Clay zapytał mnie o kilka innych rzeczy typu czy nie zostawiłam tam moich rzeczy etc. Odpowiedziałam skinięciem głowy. Chłopak powiedział że po nie pójdzie i wyszedł zanim zdążyliśmy go powstrzmać. W między czasie gdy Clay'a nie było, Nick i Karl pomogli mi się ogarnąć, a także zadzwonili do moich rodziców. Było to miłe z ich strony jednak nie chciałam żeby mi pomagali.
-- Nie musicie mi pomagać, nie potrzebnie tu w ogóle wbiegałam... -- Powiedziałam a chłopacy zrobili mi monolog że gdyby nie to to bóg wie co by się stało i tak dalej. Wrócił Clay i podał mi moje rzeczy, podziękowałam mu i otarłam twarz z łez zaschniętych na policzkach.
-- Przepraszam że tak długo to zajęło ale twój już były szef nie chciał ich oddać bo to „dowody dla policji" ciul a nie dowody. -- Powiedział przepraszającym ale dumnym głosem. Wytłumaczył mi że mój szef postanowił zamknąć biznes i odda go żonie. Niby mogłam tam pracować, jednak stwierdziłam że się zwolnię. Chłopacy powiedzieli tylko że to mój wybór. Cieszyłam się że miałam takich znajomych, była to jedna z lepszych rzeczy która stała się w moim życiu. Chłopacy zadecydowali że później mnie odprowadzą ale najpierw zrobimy sobie maraton. Poszliśmy do pokoku Karla, ścisneliśmy się w czwórkę na łóżku i włączyliśmy Black Mirror. Oglądaliśmy to komentując, śmiejąc się i wygłupiając. Po pewnym czasie zasnęłam oparta o Karla.------
Trochę akcji ale małoooo.Opinie? ---------------------→
~Słowak
CZYTASZ
mr. loverman | karl jacobs
Fanfiction"𝑾𝒉𝒂𝒕 𝒕𝒉𝒆 𝒉𝒐𝒏𝒌?-" Alexandra Summers, 19-latka z dość nietypowym hobby. Dziewczyna nagrywa na twitchu, youtubie, tik toku i kilku innych platformach społecznościowych, oprócz tego pomaga rodzicom z dość licznym rodzeństwem. Pewnego dnia z...