𝐗𝐈

2.1K 134 133
                                    

𝑃𝑜𝑣 𝐾𝑎𝑟𝑙𝑜

Odprowadziliśmy Alex do domu i wróciliśmy do mnie rozmawiając.
-- Ej a gdyby na jej urodziny zaprosić ją do smp? -- Zadał nam pytanie Clay. Ja i Nick stwierdziliśmy że to dobry pomysł, ludzie ją polubili, jest miła, śliczna i słodka. Stop Karl, jesteście tylko przyjaciółmi. Przecież ona widzi mnie jako przyjaciela. Chłopacy zaczeli rozmawiać kim mogłaby być w fabule. Ja po prostu pisałem na discordzie z resztą. Weszliśmy do domu i zrobiliśmy sobie mrożoną pizzę. W jednym momencie naszej trójce przyszło powiadomienie z Twittera.

-------------
@/ItsNotAlexa_
Dziękuję wam za to <3 @/KarlJacobs @/Sapnap @/dreamwastaken

-------------@/ItsNotAlexa_Dziękuję wam za to <3 @/KarlJacobs @/Sapnap @/dreamwastaken

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


(Uznajmy że to chłopacy i Alex ~ aut. )
|
|
|
|
@/ dreamwastaken
Dla ciebie zawsze!
|
|
|
@/Sapnap
Nie ma za co Alex!
|
|
|
@/KarlJacobs
Wszystko dla ciebie, zasługujesz! 🥺❤️
|
|
|
(W odpowiedzi do użytkownika @/KarlJacobs )
@/Quackityhq
Simp
|
|
|
( W odpowiedzi do użytkownika @/KarlJacobs )
@/TommyInnit
SIMP
|
|
|
(W odpowiedzi do użytkownika @/TommyInnit )
@/KarlJacobs
ZAMKNIJ SIĘ DZIECKO NIE JESTEM SIMPEM

--------------
Kłóciłem się chwilę z innymi w komentarzach a chłopacy się ze mnie śmiali bo byłem cały czerwony. Rzuciłem w nich poduszkami i tak oto rozpętałem 3 wojnę światową.

Nawalaliśmy się prawie godzinę aż w końcu przestaliśmy bo się zmęczyliśmy. Jako że my to my to zaczeliśmy stream'a.

-- CZEŚĆ CHAT -- Krzyknął Nick a ja zakryłem sobie uszy.
-- Chory czy chory? -- Zapytałem czytając chat, wszyscy spamili słowem simp, A H A.
-- Patrz Karl wszyscy nazywają cię simpem, jak miło. -- Powiedział czajnik Clay, ja zrobiłem się cały czerwony i się na nich obraziłem.
-- Nie jestem simpem! -- Powiedziałem zły a chłopacy zaczeli się śmiać. Nagle przyszedł donate od Alex.

ItsNotAlexa_
100$
JESTEŚ SIMPEM KARLOS

----

Przeczytałem na głos i zacząłem się z nimi kłócić że nie jestem, dodatkowo oczywiście podziękowałem za pieniądze. Rozmawialiśmy trochę z chatem i po 2 godzinach zakończyliśmy stream'a i poszliśmy spać.

Pov Alex

Po streamie chłopaków przeglądałam fan arty, wiele z nich to byłam ja i Karl a na twitterze trending był hasztag "AlexaXKarl" cicho się śmiałam bo wiedziałam że Karl napewno ma jakąś dziewczynę a ja jestem po prostu nie w jego lidze. Odłożyłam telefon i poszłam spać, wiedząc że chłopacy napewno coś odwalą.

Kolejnego dnia zostałam perfidnie obudzona gdy Mary, moja siostra, ściągnęła ze mnie kołdrę podniosłam się na wpół przytomna i rzuciłam w nią poduszką.
-- Porąbało? -- Zapytałam przecierając twarz ręką.
-- Tak. Poznasz mojego narzeczonego. -- Powiedziała siadając przy mnie.
-- NARZECZONEGO?! TY MASZ NARZECZONEGO I JA SIE DOPIERO DOWIADUJE? -- Od razu się obudziłam i wstałam z łóżka. Jeszcze chwile wariowałam i poszłam się ubrać. Zeszłam na dół przywitałam się z wszystkimi i poszłam zjeść klasycznie płatki.
-- Ej Al, możesz ze mną podjechać twoim autem na stację kolejową po Jared'a? -- Zapytała mnie Mary siadając przy mnie. Skinęłam głową i włożyłam miskę do zmywarki. Poszłam po kluczyki i buty i razem z siostrą wsiadłyśmy do mojej audi R8, którą dostałam na osiemnaste urodziny.
-- Więc Jared huh? -- Zapytałam wyjeżdżając z podwórka, moja siostra zaczęła mi opowiadać jaki to on nie jest cudowny i tak dalej. Kilka razy na światłach oberwała po łbie ale nic to nie dało, więc musiałam wysłuchiwać całą drogę jak to Jared nie jest cudowny. Wspominałam że mieszka w Londynie? Nie? To już wiecie. Wysiadłyśmy na stacji, zamknęłam auto i poszłyśmy czekać na chłopaka. Zaczęłam sobie nucić piosenkę Wilbura, wpadała w ucho. Po kilku minutach zaczęło mi się nudzić więc zaczęłam pisać z moją przyjaciółką Ally. W pewnym momencie moja siostra wbiegła w ramiona wysokiego, umięśnionego bruneta. Przewróciłam oczami i poszłam w stronę auta. Zobaczyłam jakichś szesnastolatków robiących sobie zdjęcia przy moim biednym Audi. Podeszłam do mojego samochodu, odkluczyłam i jednocześnie wsiadłam na siedzenie kierowcy rzucając im uśmiech, a oni zawstydzeni uciekli. Po chwili przyszła moja siostra z jej narzyczonym i wsiedli razem na tylne siedzenie.
-- Tylko bez obściskiwania się w moim biednym samochodzie. -- Powiedziałam wyjeżdżając z parkingu i kierując się w stronę domu, podjeżdżając zobaczyłam chłopaków idących w stronę mojego domu, więc zaparkowałam auto na podjeździe, zgasiłam silnik, wzięłam kluczyki i gdy byli przy schodach mojego domu wybiegłam im na spotkanie.

-- Czeeeeeść Alex -- Powiedział przeciągając literki i mnie przytulając Karl, też go przytuliłam a Nick i Clay przytulili nas obu.
-- Cześć wam -- Odpowiedziałam uśmiechając się do nich. Moja siostra i jej narzeczony po prostu nam się przyglądali.

-- Który będzie stał przy ołtarzu hmm? -- Zapytała śmiejąc się Mary, ja tylko pokazałam jej fucka. -- Aleeeeex nie możesz być dla mnie taka nie miła.
-- I PUT THE BI IN THE BITCH... To nie miało sensu... MOGĘ WSZYSTKO -- Powiedziałam a wszyscy zaczeli się śmiać.
-- Czyli dzisiaj zagramy z Eretem bo zdecydowanie musicie się poznać. -- Powiedział Clay a ja pokiwałam głową. Weszliśmy wszyscy do domu a ja z chłopakami poszliśmy do mnie do pokoju. Streamowaliśmy sobie na moim koncie, ja grałam na gitarze, aż moja młodsza siostra Alice wbiła do pokoju.
-- Wiem że macie stream ale nie wytrzymam. -- Powiedziała. -- Ten narzeczony Am jest strasznie wkurzający i dziwny.

Zaczeliśmy się śmiać, Alice postanowiła że pokaże twarz a chat wybuchł pisząc "Younger Sister Reveal"
-- Chat uspokójcie się proszę. -- Powiedziałam cicho się śmiejąc, streamowaliśmy sobie w piątkę odwalając manianę, oczywiście nie obyło się od przewrócenia się na krzesłach, gdy leżeliśmy na podłodze do pokoju weszła Mary i Jared.

-- Alex no raz w życiu mogłabyś zachować się jak człowiek. -- Powiedziała moja siostra na co przewróciłam oczami.
-- Wcześniej jakoś ci to nie przeszkadzało -- Po mojej stronie stanęła Alice.
-- Powinnyście słuchać starszej siostry. -- Odparł Jared tym jego paskudnym głosem, naprawdę brzmiał jak męska wersja Umbridge.
-- A ty to się nawet nie odzywaj. -- Fuknęłam na niego rzucając w niego kulką z papieru. Mary z nim wyszła a my kontynowaliśmy stream'a śmiejąc się.

----------------------------
Taki trochę śmieć mi wyszedł zamiast rozdziału. (Pisane w nocy więc tym bardziej)

Opinie ------>

Miłego dnia/nocy Dearie! <3

~Słowacki

mr. loverman | karl jacobs Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz