Przedwiośnie

12 4 3
                                    

Zawiał wiatr wtem od północy
Zerwał resztę liści z drzew
I pofrunął dalej, prosto 

Wciąż wodzony śpiewem mew.

Zerwał chmury z nieboskłonu
I otworzył drogę światłu

Potem zdmuchnął śnieg do domu

Łąkom dodał troszkę taktu.

Zwołał ptaki, zbudził misie
Wezwał jeże i wiewiórki
Dalej sen już nie śni im się

Mogą zrzucić tłuszcz spod skórki.

Wiatr otworzył okiennice 
Drewno uderzyło w mury
Ożywiły się dzielnice 
Gryzonie wybiegły z dziury.

I zaczęło się znów życie 
Krąg przyrody nabrał siły 

O tym ludzie mówią skrycie 

Bo czas jeszcze nie jest miły.

Red RosesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz