Po środku pokoju siedzę sama
Niczym dostojna szachowa dama
Bo na taką kształciła mnie mamaCiemność już obległa okolicę
Śledzę słuchem cichą dzielnicę
Stąd mieszkasz niecałą przecznicęNawet nie wiesz jaki ostry miecz
Przebił mnie, kazał iść mi precz
I nie patrzeć już nigdy wsteczBól istnienia niezmienny od lat
Każdy nowy dzień jak przeklęty kat
Powoli się zbliża ostateczny szach-mat
Tylko kwestia czasu, aż wyjrzę znów zza krat
CZYTASZ
Red Roses
PuisiPoezja pisana duszą i sercem. Chwile zapomnienia, najskrytsze emocje bez porozumienia z umysłem. Czysty chaos.