Weszłam do pokoju, uśmiechając się pod nosem. Miał wszystko czego potrzebowałam.
-Po lewej mamy niewielką kuchnie, wyposażyliśmy ją we wszystko o co panienka prosiła. -Spojrzałam we wskazanym kierunku. Wejście było niewielkie, tak samo jak całe pomieszczenie, które było odgrodzone od reszty ścianą z roślin. Dokładniej mówiąc, ściana była trejażem po którym pięły się rośliny, na moje oko są to niebieskie róże- Używając daru pana Luvera, krzewy zostały zmodyfikowane. Róże po tygodniu przekształcą się w owoce... -Kobieta przewróciła kartkę- Wybacz panienko, ale nigdy nie byłam dobra z biologii. Powiedziano mi jedynie, że owoce będą pojawiały się dwa do trzech razy w miesiącu, jeśli nie zostaną zerwane po dwóch dniach zgniją. Pąki powinny pojawić się po upływie kilku godzin od zerwania owocu, po czym cykl zacznie się od nowa. -Przeleciała wzrokiem po kartce- Owocami, które mogą się pojawić są malinotruskawki, kilka gatunków malin, które powinny pojawić się jednocześnie i jagody. Jak widać w kuchni znajduję się również niewielkie drzewko, będące krzyżówką limety kwaśnej, cytryny Meyera oraz pomarańczy słodkiej. Dziennie powinny pojawiać się dwa owoce z każdego gatunku. -Odkaszlnęła, wskazując dłonią na resztę kuchni. Kuchnię z salonem łączyła wyspa kuchenna, ale nie wiem czy to dobry pomysł... Krzesła są z tamtej strony, więc nie wadzą w kuchni, ale osoby, które będą przy niej siedziały, mogą czuć się niekomfortowo, gdy coś będzie wisiało nad ich głowami. Kwiaty jeszcze przejdą, ale owoce mogą być przesadą. No cóż... Mi to nie przeszkadza, ale moi znajomi na pewno często tu będą. Reszta kuchni wyglądała po prostu dobrze, meble były nowoczesne, czarnej barwy z kilkoma białymi elementami- Lodówka posiada dystrybutor wody.
Zauważyła Mari, a ja dopiero teraz zwróciłam na to uwagę.
-Przejdźmy dalej.
-Oczywiście. -Kiwnęła głową, idąc w stronę kolejnego pomieszczenia, zapewne łazienki. Drzwi były praktycznie niewidoczne, przesuwana powierzchni, która na pierwszy rzut oka wygląda jak zwykła ściana, jednak nieznaczne pchnięcie pokazuję zupełnie nowe pomieszczenie. Było ono dość wąskie, ale ładnie urządzone, podłoga wyglądała jakby była pokryta drewnem, prawa ściana oraz ta na przeciwko była czarna, natomiast lewe w całości pokryta lustrem, przy którym znajdował się długi blat z półkami i dwoma umywalkami oraz toaleta. Na końcu pomieszczenia stała duża wanna- Pozwolę sobie przeczytać słowa producenta: "Ta wanna z hydromasażem zachwyci Cię swoim eleganckim wyglądem oraz funkcjonalnością. Wewnątrz wanny zainstalowano 6 dysz hydromasażu oraz oświetlenie podwodne z chromoterapią. Designerskiego charakteru dodaje wannie chromowana armatura (w tym bateria typu wodospad) oraz dwa miękko wyściełane zagłówki. Całość jest wykonana z czarnego akrylu sanitarnego, który jest odporny na zużycie i uszkodzenia.
Kiwnęłam głowa. Nie potrzebuję tych wszystkich funkcji, ale jak już je mam to czemu miałabym nie skorzystać? Zawróciłam, chcąc jak najszybciej zobaczyć salon. Gdy tylko na niego spojrzałam, w oczy rzuciła mi się drabina, prowadząca na górę.
-Tam jest sypialnia?
Spytałam, a czarnowłosa przytaknęła.
-Stworzyliśmy "półę", na której mieści się szafa oraz łóżko. Uznaliśmy to za dobre rozwiązanie. Powinniśmy to zmienić?
Pokiwałam przecząco głową.
-Podoba mi się. -Rozejrzałam się po salonie, było w nim kilka ładnych roślin, dość sporych, ale raczej są ozdobne, nie będą owocować. Podłoga była przykryta czarnym, puchowym dywanem, pod prawą ścianą oraz tą naprzeciwko mnie, zaraz pod oknem, znajdował się ciemny narożnik z kilkoma ozdobnymi poduszkami. Był tu również dość spory stolik, na którym leżała kryształowa misa. Dookoła znajdowało się kilka sporych puf, ja jednak skupiłam uwagę na wiszącym fotelu dość pokaźnych rozmiarów- Teraz podoba mi się bardziej.
CZYTASZ
I'm blue ~ Dabi [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionAstradam Eris jest jedyną córką znanego mafiozy Seta, którego nazwano ojcem chrzestnym nowożytnej mafii. Utrzymali się jako jedna z nielicznych grup przestępczych z powodu swojej siły, a żeby każdy członek ją posiadał, narzucają jedną rzecz, od któr...