| Gdzie ona jest? | 7

878 34 0
                                    

Więc zostało mi wziąć poduszkę. Zaczął się horror Yiseo dalej nie było wśród nas. Trochę zazdrościłam Minsu ponieważ jak były straszne momenty mogła się w każdej chwili przytulić się do swojego chłopaka. Oglądaliśmy dalej gdy nagle przed ekranem wyskoczyła zjawa. Odruchowo przytuliłam się do randomowej osoby. Gdy nagle poczułam,że osoba do której się przytuliłam, kładzie ręce na moich plecach. Na początku myślałam, że to Minsu ale gdy się kapnęłam, że siedzi po drugiej stronie niż po tej co się znajduje natychmiastowo się osunęłam.
So- Sorry.
Powiedziałam speszona.
R- Jak się boisz to możesz się przytulić nie przeszkadza mi to.
So- A co sam się boisz?
R- Nieeee...
So- Mhm jasne udajesz twardziela.
R- Dobra cicho bądź!
I przyciągną mnie do siebie. Byłam pewna, że się boi. Minsu patrzyła na mnie z podejrzanym uśmiechem ale zbytnio się tym nie przejmowałam. Chyba zapomnieliśmy o Yiseo bo nikt o niej nie wspominał. Gdy film się skończył zaciągnęłam Rikiego do łazienki żeby nikt nas nie słyszał. Gdy już tam byliśmy zaczęłam mówić.
So- M-mam pytanie
Byłam bliska łez. Po chwili ciszy spojrzałam na chłopaka, który przestraszony patrzał w otwarte okno. Ale nie takie żeby wywietrzyć łazienkę tylko było na oścież. Wtedy przypomniała mi się Yiseo, która była w toalecie i w ogóle nie wyszła. Spojrzałam za okno i zobaczyłam ślady stóp na śniegu. Postanowiliśmy z Rikim ubrać buty i kurtki oraz wyjść i iść za śladami. Sunoo powiedzieliśmy, że idziemy się przewietrzyć aby nie robić żadnej paniki. Szliśmy za śladami gdy nagle się urwał na ulicy. Zaczęłam lekko panikować.
So- Riki a jeśli ktoś ją porwał?!
R- Nie panikuj. Pójdź..
Nie dokończył ponieważ obydwoje straciliśmy obraz przed oczami.
Pov. Yiseo
Wyszłam z łazienki, gdy po chwili zadzwonił telefon. Zadzwoniła do mnie mama z pytaniem gdzie jestem ponieważ nic jej nie powiedziałam o nocce u Sorim. Rozmowa trwała z jakieś półtorej godziny bo upewniała się czy wszystko mam i tak dalej. Gdy skończyłam już gadać weszłam do salonu gdzie widziałam tylko typków z naszej klasy i Minsu wtuloną do Louis'a. Ale czegoś mi tu brakowało. Aaa! Sorim i Riki gdzie oni są. Gdy po chwili podeszłam do kanapy wzięłam pierwszą lepszą poduszkę i z niewielkim wysiłkiem rzuciłam w Minsu no i przy okazji Louis'a
Y- Ooo wstaliście jakie szczęście.
Minsu się na mnie patrzyła z mordem w oczach.
Y- Widzieliście Riki'ego i Sorim?!!!
M-Chyba poszli porozmawiać do łazienki.
Y- Czekaj co?! Do łazienki?!
M- No chyba tak w sensie ja tak usłyszałam.
Wtedy pociągnęłam Minsu za rękę. Szłyśmy w stronę łazienki ale drzwi były otwarte i nie było słychać żadnych dźwięków.
Weszłyśmy do środka i pierwsze co zobaczyłam otworzone na oścież okno. A z tego co pamiętam to jak wychodziłam było zamknięte. Gdy wyjrzałam zobaczyłam z trzy ślady butów. Szybko wybiegłam z budynku. Szłam za śladami gdy nagle się urwały ale była ciągnąca się linia aż do ulicy.
_____________________
Przepraszam, że tak krótkie i że tak długo czekaliście ale musiałam się uczyć na sprawdziany w tym tygodniu więc nie miałam zbytnio czasu. Miłej nocy życzę😁

Just Friendship || Nishimura RikiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz