| Uciekaj! | 21

618 22 3
                                    

Sh- Sorim t...
Nie słuchałam go dalej pobiegłam obojętnie gdzie ale jak najdalej od niego. Nagle uderzyłam w jakąś osobę.
So- Oh przepraszam.
?- Sorim? Co się stało?
Spojrzałam w górę i zobaczyłam Ni-kiego, z którym od kilku dni nie miałam kontaktu.
So- O! Ni-ki we własnej osobie! Jak ja Cię dawno nie widziałam! -Mówiłam to wycierając łzy.
N- Nie zmieniaj tematu.. co jest?
So-Tak nagle Cię interesuje co robię?
N- A...
Y- Sorim! Nie uwierzysz!
Gdy usłyszałam Yiseo odrazu odetchnęłam. Nie chciałam mówić chłopakowi jakie miało miejsce dwie minuty temu. Za bardzo się od siebie oddaliliśmy..
Y- Wiesz co się odwaliło?
So- Nie mów mów!
Y- Sorry Ni-ki ale muszę Ci ją na chwilę porwać, nie dziękuje naura.
Poszłyśmy pod sale lekcyjną, a Yiseo kontynuowała.
Y- A no tak Minsoo się dziś spóźni( Jakby się kapnęłam, że źle piszę imię Minsoo więc no)
So- Kontynuuj co chciałaś powiedzieć.
*dzwonek*
Y- Powiem na kolejnej przerwie a teraz choć bo jest kartkówka z matmy.
So- CO JAKA ZNOWU KARTKÓWKA?!
Y- No z eee ostatniego tematu.
So- Fuck! jestem w dupie nie uczyłam się.
Weszłyśmy do sali, wszyscy usiedli na swoje miejsca a po rozdaniu kartek zaczęliśmy pisać...
_______________
M- Hello guys! Jak wam minęła kartkówka?
S- Źle ale mam w sumie na to wywalone.
Rozmawiałyśmy tak z dziewczynami, aż do momentu kiedy  zauważyłam Sunghoona zbliżającego się w naszą stronę. Szczerze dzięki Yiseo zapomniałam o całej sytuacji z Singhoonem ale jak tylko go zobaczyłam to.. po prostu brak słów okej😌
So- Dziewczyny chodźcie.
M- Ale c...
Pociągnęłam je do damskiej toalety.
Y- Co się stało?
Nic nie mówiąc, automatycznie się rozpłakałam.
M- Ej co jest?
So- Widziałam tego debila całującego się z jakąś wypchaną laską.
Y- Ale kto?!
So- Sunghoon..
M-Ja mu zaraz kurwa dam!
Y-Zaraz mu pierdolne kuwa de..
So- Nie! Przestańcie po prostu pójdźmy do  jakiegoś baru się napić.
_________________
M- Dawajcie robimy fotę!
Minsoo była dobrze upita, zaczęła wymachiwać włosami w tą i we wtą uderzając jakiegoś kolesia za nami. My ją odsuwałyśmy ale ta dalej swoje. Aż po chwili Minsoo oblała szklanką z zimnym piwem,kolesia, którego wcześniej waliła włosami...

??-Co ty narobiłaś su*o
So- Co
??- Co?co
So- Jak ją nazwałeś?
??- Nazwałem ją tak jak jej się należy.
So- Jeszcze raz pytam. Jak ją nazwałeś?!....

Pov.Ni-ki
N-Sunoo choć idziemy się czegoś napić.
Su- Co jest z tobą.
N- Mam dziś ciężki dzień okej?
Su-To chodź.
Weszliśmy do środka jakiegoś pobliskiego baru. Gdy weszliśmy głębiej zauważyliśmy jak jacyś starsi faceci kłócą się z..
Su- Czekaj to moja siora i jej przyjaciółki?
N- chodźmy nie interesujmy się.
Weszliśmy na schody ale przystanąłem gdy usłyszałem..
So-Jak ją nazwałeś?
??- Nazwałem ją tak jak jej się należy.
So- Jeszcze raz pytam. Jak ją nazwałeś?!
??-Jaka pyskata! Nie dość, że jesteście brzydkie to jeszcze nie wyglądacie na kobiety.
So- JA BRZYDKA?! A CO WYGLĄDAM JAK MĘŻCZYZNA?!
??- Nie mężczyźni są ładniejsi od was.
So- KURWA JA CI DAM JEBANY ZASRAŃCU!
Sorim chwyciła go za koszulkę i zaczęła go szarpać. Minsoo weszła na stół i zaczęła tańczyć nie wiem co ale według niej to miało zatrzymać kłótnie, Yiseo zatem próbowała ich rozdzielić w końcu wyszły.
Pov.Sorim
Y-Ale porąbana akcja. Minsoo chodź usiąść na ławce dopóki nie wytrzeźwiejesz.
M- Ale ja jestem w pełni trzeźwa.- Dziewczyna podniosła ręce a po chwili zleciała na dół.
Y-No pięknie...
Jakiś czas później...
Y-Minsoo jest już git?
M- Tak jest okej głowa mnie boli..
Nagle zza rogu zobaczyliśmy wybiegającego mojego brata z Ni-kim...
Pov. Ni-ki
Siedzieliśmy z Sunoo i piliśmy sobie coś. Gdy nagle zacząłem słyszeć jak Ci idioci na dole zaczęli coś gadać.
??- No ale gdybyś miał wybierać to którą byś wziął?
??- Tą pyskatą, ma silny charakterek ale później jak przyjdzie co do czego to jest posłuszna.
??- W sumie jak każda- wszyscy popadli w śmiech.
Nie mogłem tego słuchać. Zeszłem i przywaliłem typkowi z całej siły i zaczęła się bójka..

Pov.Sorim
N- BIEGNIJ SZYBKO! BIEGNIJ!
Ni-ki pociągnął mnie za rękę, a Sunoo, Minsoo i Yiseo.
Biegliśmy tak gdy nagle usłyszeliśmy krzyczących za nami typków, z którymi wcześniej się pokłóciłyśmy.
N- JAK NAS DOGONIĄ BĘDZIEMY TRUPAMI!
Nagle pobiegliśmy w ślepy zaułek.
Su- Co robimy?!
N- Rozdzielmy się!
Sunoo pobiegł z dziewczynami w lewą stronę, a ja z Ni kim w prawą.
??- Ty biegnij za nimi, ja pobiegnę za nimi.
_________________
??- Gdzie oni są?
??- Chyba ich zgubiliśmy
??- Chodź tam.
N- Poszli już?
So- Chyba tak.
Wyjrzeliśmy z chłopakiem za zgrzewki butelek.
[Schowaliśmy się w małym sklepie, pod stołem, przy oknie, gdzie zakrywały nas zgrzewki butelek]
N- Okej to chodźmy.
Ni ki chciał wstać ale walnął się w stół głową.
So- Aj musiało boleć.
Zaczęłam masować chłopaka po głowie. Złapaliśmy kontakt wzrokowy.. patrzeliśmy tak na siebie przez chwilę..

So- Ekhem, to ten, chodź.
Wyszliśmy ze sklepu i poszliśmy na pobliski mostek.

So- Widziałeś wszystko?
N- Wszystko czyli co?
So- Pobiłeś się o to?
N- Pf! Nie jestem na tyle głupi aby się o Ciebie pobić.
So- Yhm jasne.
N- Co Cię trapi? Chodzisz smutna.
So- A co Cię to obchodzi? Nie sądzę, że jesteśmy na tyle blisko, abym musiała Ci się zwierzać.
N- Jak to nie?
So- Idziemy na plaże się przejść?
N- Jest już ciemno.
So- No proszę chodź.
________________________
Chodziliśmy sobie z chłopakiem na boso, i gadaliśmy o wszystkim i o niczym.
N- Czemu mi nie chcesz powiedzieć co Ci jest?
So- Ni ki oddaliliśmy się od siebie i to bardzo okej, możemy skończyć ten temat? Psujesz atmosferę.
N- Aha, czyli to wszystko moja wina bo chcę Ci pomóc?
So- Niee
N- Taka jesteś?
Ni ki wziął mnie i wrzucił do wody.
So- RIKI NISHIMURA!
Chłopak się ze mnie śmiał.
So- JA NIE UMIEM PŁYWAĆ DEBILU!
N- Co?
So- TOPIE SIEE!
Chłopak wskoczył do wody i próbował mnie wyłowić (XDDDD)
N- Widzisz mam Cię nie panikuj.

Znów patrzeliśmy sobie głęboko w oczy, ale nie mogłam jakoś przestać. Po chwili Ni ki zaczął się do mnie przybliżać. Spanikowana próbowałam coś wymyśleć.
So- Zimno mi.
N- Oh okej sorry.
Wyszliśmy z wody. Nie obeszło by się bez walnięcia go w łeb.
N- Ała!
So- Zimno mi lamusie wieje wiatr.
N- Chodź na barana.
So- Nie!
N- Chodź!
So- Zgniotę Cię.
N- To sam Cię wezmę.
Wziął mnie jakby niósł jakiś worek i poszliśmy se do domu.
______________________
Hello gajsówy! Z okazji Prima Aprilis se wam dam tu rozdział kolejny. Mam nadzieję, że się podoba😻🤌

Just Friendship || Nishimura RikiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz