| Utkaj łeb bo to się źle dla ciebie skończy | 24

686 25 8
                                    

(Hy- czknięcie jshs)
Szłam sobie ciemną alejką z moimi towarzyszami.
So- A wiecie co jest najśmie hy szniejsze?
Y- Tak. Twoje życie haasa
So- Nije tro że udhawaliśmy zwiąsek z Rikhim aby wzbudzić zazdrość u Sunghoona hy- powiedziałam całkiem nie świadoma tego co właśnie powiedziałam będąc nie trzeźwa, zapominając o towarzystwie Sunghoona.
M- CZEKAJ CO
N- Sorim chodź na bok.
So- Czo ty chcesz hy
N- Wiesz co ty właśnie powiedziałaś?
So- Ale to prawda, a pierwsza zasada to nie okłaa...
Pov. Ni-ki
N- Wiesz co ty właśnie powiedziałaś?
So- Ale to prawda, a pierwsza zasada to nie okłaa...
Dziewczyna nagle się oparła o moje ramię.
N- Sorim? Halo Sorim.
W odpowiedzi usłyszałem ciszę. Podniosłem dziewczynę gdy po ujrzeniu jej zobaczyłem...






N- Sorim ty śpisz?! Ja nie wierzeee... Sorim pobudkaaaa nie chce ciebie nosić! No wstawaj! Aish!
Wziąłem dziewczynę na barana i wróciłem do reszty.
N- Czemu sprawiasz, że się o Ciebie martwię co? Aigoo
So-hy coś mówpieś?
N- Tak, musisz być taka ciężka?
So- Mówię Ci to tylko bąbelki tak robią hihi
N- Jakie znowu bąbelki? Sorim? Znów śpisz fajnie wiedzieć.
Y- Rikiiii!....czekaj, czemu Sorim poszła z tobą na bok na nogach, a wraca na twoich plecach?
N- Upiła się i zasnęła, proste.....

♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎
Pov. Sorim
Promienie słoneczne zaczęły nawalać na mój ryjec więc wstałam. Łeb mnie tak nawalał, że to hit. Byłam w swoim pokoju o dziwo było czysto. Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam, która godzina.
So- O kuźwa ja mam za godzinę wycieczkę, a spakowana jeszcze nie jestem!
Szybko wyskoczyłam z łóżka i zaczęłam się ogarynać oraz pakować..
Pov.Ni-ki
(6.30 budzik)
Zero reakcji ze strony Nikiego
(7.20 budzik) zero reakcji
(8.40) Mama Ni-kiego wbiła do pokoju drąc się, że ma wstawać bo spóźni się do szkoły na wycieczkę.
(MN- Mama Ni-kiego)
MN- Wstawaj draniu! Tyle razy twój budzik zadzwonił, że aż sama się obudziłam!
N- Dobra spokojnie już wstaję.
Sięgnąłem po telefon i zacząłem przeglądać różne portale społecznościowe.
Powiadomienie: wiadomość od użytkownika Kim Sunoo

Kim Sunoo:
Hej. Masz czas się spotkać przed wycieczką?
Riki Nishimura:
Chyba tak, a coś masz mi do powiedzenia czy jak?
Kim Sunoo:
Tak, dowiedz jak się spotkamy..
_______________________
N- To co chciałeś mi powiedzieć?- powiedziałem biorąc jedną z moich poduszek.
Su- Ee nie wiem jak to powiedzieć..
N- Mów śmiało o co chodzi. Jesteśmy przyjaciółmi co nie? Nie krępuj się.
Su- Ostatnio nie masz zbytniego czasu i często gdzieś wychodzisz. Spotykasz się z kimś?
N- Umm raczej n-

Wspomnienia....
So- Hej! Zostaw to!
N- Niee e ee
————
N- Pomyśl życzenie....
So-Hmmmmm mam!
N- o czym pomyślałaś?
So- Abyśmy wygrali w tych zawodach tanecznych to dla mnie ważne...
——————
N- Aigoo czemu jesteś taka ciężka co?!
So- Utkaj łeb bo to się źle dla Ciebie skończy.
N- Okej okej. Ale mogłabyś- dobra już nic nie mówię....
—————
So- Mmmm pyszne!
N- Smakuje?
So- Noo i to jak!
N- Masz więcej
So- Nie masz już kieszonkowego łajdaku, sama sobie kupię.
——————
N- HORROR
So- DRAMA
N- HORROR
So- DRAMA
N- Dobra daj mi tego pilota.
So- spróbuj mi go odebrać.
N- Ach tak?!
So- Dobra nie łaskocz!! Aaaa dobra oddam ci daj mi spokój! RIKIIIII....
(Koniec myśli)

N- Tak! Tak spotykam, chyba... znaczy podoba mi się ktoś.
Su- Uuuuuu mam nadzieję, że wam się uda ;))
•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Pov. Sorim
Weszłam do autokaru. Usiadłam sama ponieważ Yiseo i Minsoo usiadły razem. Ni-ki za to siedział z Sunoo, a więc pozostało mi siedzenie samej. Znalazłam pierwsze lepsze miejsce gdzieś na tyłach. Chciałam włożyć bagaż na górę ale było na tyle ciężkie, że nie mogłam tego podnieść nad siebie. Po dłuższym wysilaniu się nagle poczułam lekkość bagażu. Spojrzałam za siebie i...


So- Dzięki.
Sh- Nie ma za co. Jest wolne?
So- Um tak jest.
Sh- Gorąco Ci?
So- Ja?
Sh- Cała czerwona jesteś, czekaj przyniosę Ci wodę.

So- Aish Sorim ogarnij się!
Zaczęłam się walić po głowie.
N- Ej młoda co ty odwalasz.
Spojrzałam na Rikiego z dość nieprzyjaznym wzrokiem.
So- Ajj nie wtrącaj się!
Y- Czyż znów podoba Ci się Sunghoon?
So- No może trochę... Ale tak naprawdę troszeczkę... Nic więcej.- zaczęłam się nerwowo śmiać.
Wychowawczyni-Dobrze usiądźcie na swoje miejsca muszę was przeliczyć.
Wszyscy usiedli na swoje miejsca. Czułam się trochę niezręcznie w towarzystwie Sunghoona, zwłaszcza, że jeszcze nie dawno darzyliśmy się uczuciem.
Sh- Serio nie jesteś z Rikim?
So- Nie, udawałam bo po prostu chciałam wzbudzić zazdrość w tobie albo o tobie zapomnieć ale najwidoczniej coś się nie udało heh.
Sh- Faktycznie na początku byłem zazdrosny muszę przyznać ( zaczął się uroczo śmiać) ale potem się pogodziłem z tym.
So- Czyli jednak podziałało heh.
Sh- A co do tego pocałunku z tą dziewczyną, to jak już wiesz jest moją partnerką w tańcu i po prostu zakochała się we mnie i próbowała nas skłócić tak abyśmy zerwali. Najpierw wzięła mnie abyśmy o czymś porozmawiali, ale jak zauważyła, że wychodzisz zaczęła mnie całować. Jak widać udało się jej.
So- Aish ta wredna mała-... Nie martw się między nami wszystko okej haha
Sh- Cieszę się.
Pov. Riki
Siedziałem i gadałem z Sunoo. Nagle usłyszałem śmiech Sorim. Spojrzałem za siebie i zobaczyłem Sorim z Sunghoonem, którzy na pierwszy rzut oka świetnie się dogadywali . Byłem w pewnym stopniu jednak zazdrosny ale postanowiłem to ignorować. Gdy już było naprawdę cicho zobaczyłem Sorim, która śpi oparta na ramieniu Sunghoona.....

Pov. Sunghoon
Sorim powoli zasypiała więc postanowiłem przykryć ją kurtką. Włożyłem słuchawki do uszu i włączyłem randomową playlistę. Nagle poczułem ciepło na moim prawym ramieniu. Była to opadnięta głowa Sorim. Czułem się trochę niezręcznie ale było to też w pewnym stopniu przyjemne uczucie. Po chwili moje powieki stawały się coraz cięższe.

Pov. Riki
Y- Oooo jak uroczo zrobię im zdjęcie.
Usłyszałem jak Yiseo coś mówi,więc ciekawy o co chodzi, spojrzałem w jej stronę. Robiła zdjęcie Sorim i Sunghoonowi, którzy spali oparci na siebie.
N- No zaraz nie wytrzymam no. Sunoo śpisz? Chyba śpi.
Podszedłem do śpiącego Sunghoona.
N- Hej, Sunghoon, Sunghoon obudź się.
Sh- Hmm?- wymruczał zamulony.
N- Możemy się zamienić miejscami? Siedzę przy oknie, a nie dobrze mi jest jak przy nim siedzę, nie sprawi Ci to problemu?
Sh- M okej czemu nie....
Usiadłem koło dziewczyny. Po kilku minutach Sorim się obudziła.
So- Ni-ki? Co ty tu robisz?...
_____________________
Hello, a więc naszła mnie wena i coś napisałam shhshsh. Mam nadzieję, że się podoba. Dobranoc 😽😽😽

Just Friendship || Nishimura RikiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz