24

16 2 0
                                    

Kiedy mieliśmy już odjeżdżać podeszli do nas byli moi kumple z którymi dawniej byłam w gangu tylko, że oskarżyli mnie o coś czego nie zrobiłam i do dziś mi tego nie wybaczyli, a jestem tego pewna, bo kilka godzin temu widziałam szefa gangu i po jego minie wywnioskowałam, że jeszcze nie zrozumieli tego, że to był ktoś inny z gangu niż ja, ale cóż takie życie.

N – Alex co tu robisz?

N – Niech zgadnę ty jesteś tą queen, która wygrała.

J – Tak, a żebyście wiedzieli.

A – Alex musimy jechać.

N – Do zobaczenia innym razem.

A – Już idę. Do zobaczenia w piekle.

W drodze na walkę nie obeszło się od pytań chłopaków na temat tamtych byłych kumpli, a dokładnie to pytali skąd ich znam albo czemu tak się do nich odzywałam. Nie odpowiadałam im na te pytania, bo nie chciałam o tym gadać, a to dlatego że już z tamtym skończyłam. Na miejscu widziałam resztę składu. No prawie, bo Liam postanowił zostać z Jakem i dokończyć swoje sprawy, którymi zajmuje się od rana. Walczyłam z przeciwnikiem, który ważył więcej i był silniejszy ode mnie, ale i tak z nim wygrałam w końcu jestem niepokonana. Chłopaki byli zadowoleni i całą drogę do domu mówili o tym, że wygrałam, ale nie chciałam o tym ani gadać ani rozmawiać. W tamtym momencie miałam ważniejsze sprawy do załatwienia niż rozmawianie z kimś o tym, że wygrałam walkę. Jedyne o czym marzyłam w tamtym momencie to tylko położenie się do łóżka i zapomnienie o rzeczach, które miały dziś miejsce. W domu wszyscy poszli spać, ale nie ja i Liam. Szukałam informacji na temat byłego mojego gangu, a Liam kończył to czym się zajmował tak cały dzień. Kiedy trafiłam na ciekawy trop do pokoju wszedł mój ukochany.

Li – Co się dzieje Alex cały dzień jesteś dziś nie obecna od wizyty w tamtym domu?

J – Nic takiego idź spać.

Li – Kotek mów przecież wiesz, że możesz na mnie polegać.

J – Bo w tamtym domu byli moi kumple z tamtego gangu co ci mówiłam już.

Li – I tym tak się martwisz?

J – No...

Li – Daj spokój.

J – Liam, ale po wyścigu też spotkałam kumpli z gangu w którym byłam.

Li – Okej i co w związku z tym?

J – Ej Liam chodzi mi o to, że coś może wam się stać przez moja przeszłość, a najbardziej boję się o ciebie i Jacoba.

Li – Dobrze rozumiem, ale nie martw się tym aż tak.

J – A czym się dziś ty tak zajmowałeś?

Li – Szukaniem informacji na temat twojego byłego gangu, bo dostałem list, którego i tak ci nie pokażę.

J – I co żeś tam znalazł?

Li – Nic tylko będziesz musiała wrócić do swojej rodziny.

J – Li ja nie mogę tam wrócić sam dobrze o tym wiesz.

Li – Wiem, ale to dla twojego i Jake bezpieczeństwa.

J – Już wiem co ci napisali w tym liście.

Li – Dobrze, ale na dziś już koniec. Przemyśl to co ci powiedziałem, a teraz chodź już spać, bo jest późno.

J – dobranoc Li.

Li – Dobranoc Alex.

I właśnie dlatego doszłam do wniosku, że najgorsze dopiero ma nadejść. Tylko szkoda, że nie wiem kiedy i jak.

TomboyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz