Rodzeństwo rozmawiało już kilkanaście minut. Deku prawie cały czas płakał ze szczęścia.
- Ojciec miał rację mówiąc, że będziesz niezłą beksą. - zaśmiała się.
- Dalej jest taki sam? - spytał.
- Z wyglądu lekko się postarzał. Charakter ma ten sam. Niezmiennie od dziesięciu lat. - dodała.
- Musimy się spotkać. - stwierdził.
- Tak, ale teraz muszę kończyć. Jestem na dość ważnym spotkaniu. - szybko spoważniała dodając. - Deku, nikt nie może wiedzieć o tej rozmowie. To nasz mała tajemnica, jasne? - dodała bardzo poważnie.
- Jasne, do usłyszenia siostra. - odparł.
- Cześć braciszku. - rozłączyła się. Wróciła do pokoju. - Przepraszam, coś ważnego ominęłam? - spytała i w tym samym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi. Bez zastanowienia ruszyła tam razem z narzeczonym. Traktowała ten dom jak swój. Otworzyli drzwi i ukazał im się Aizawa z Sir Nighteyem. Obaj byli zaskoczeni widokiem dziewczyny obejmowanej przez biznesmena.
- Dzień dobry, czemu zawdzięczamy wizytę? - spytał Hideki.
- Dzień dobry, przepraszamy za najście, ale mamy przykrą informacje. - odparł Eraser Head.
- Co się stało? - spytał chłopak.
- Pański przyjaciel, z którym Pan współpracował, Pan Matsumoto został zamordowany. - odparł.
- Oh nie. - zaskoczony biznesmen posmutniał.
- Narzeczona nie wspominała? - zdziwił się.
- Nie było okazji. Nie chciałam psuć radosnej atmosfery. - odparła Aki.
- Ponoć przechowuje Pan jego testament. - dodał Aizawa.
- Oczywiście, zaraz przyniosę. - puścił narzeczoną i ruszył w głąb domu.
- Jest między wami dość spora różnica wieku. - zauważył Aizawa.
- To chyba nie jest pańska sprawa. - odparła.
- Jestem poprostu zaskoczony. - dodał.
- Bywa, ważne że się kochają i układa im się. - powiedział Nighteye kładąc dłoń na ramieniu.
- Świetnie nam się układa. - odparła.
- Już jestem. - powiedział Hideki pojawiając się w pokoju. - Proszę. - podał im teczkę. - Pojedziemy już. Stawi się Pan na oficjalnym odczytaniu? - spytali.
- Oczywiście, zaraz powiem naszej rodzinie i dołączymy. - odparła Akuryo. Zostawiła narzeczonego, by dowiedział się gdzie i ruszyła do jadalni. - Przepraszam, ale razem z Hidekim musimy was opuścić. - odparła.
- Co się stało? - spytała Kanae, siostra Hideki'ego, która pomaga im w firmie.
- Pan Matsumoto został zamordowany. - odparł Hideki wchodząc po swoją marynarkę i teczkę.
- Może ja też pojadę? Jestem waszą asystentką w końcu. - wstała gwałtownie.
- Będziesz robić sztuczny tłum. - dodała Akuryo, chwyciła torbę i opuściła z narzeczonym dom. Wsiedli do auta i ruszyli.
- To ty prawda? - spytał Hideki.
- Tak, ale spokojnie. Nie dałam się zerżnąć. Jestem tylko twoja. - powiedziała.
- Okej, dziękuję. Uspokoiłaś mnie. - odparł już z lekkim, ale smutnym uśmiechem. Mimo wszystko Matsumoto był jego najlepszym przyjacielem.
CZYTASZ
Co cię zniszczyło siostro? BNHA/MHA Deku's Villain Sister Story
FanfictionOsoba, która miała być ci najbliższa, nagle okazuje się twoim największym wrogiem. Bohater i przywódczyni złoczyńców. Obrońca i morderczyni. Brat i siostra. Tak podobni z zewnątrz, tak różni w środku. Młoda dziewczyna w dzieciństwie oddzielona od b...