♠️14♠️ Jasne, to jesteśmy umówieni c:

451 44 5
                                    

Reszta dnia minęła spokojnie. Denki i Sero całkiem dobrze dogadywali się z grupą królowej, choć ci prawie ich upili. Chłopacy nie byli przystosowani do tak dużej ilości alkoholu co uczniowie Idashi. Wszyscy rozeszli się w swoje strony po godzinach lekcyjnych. Po wspólnym obiedzie i kilku kolejnych godzinach dziewczyny z UA umówiły się, że zrobią sobie wieczór filmowy. Zaczynało się ściemniać i Momo zadeklarowała się, że pójdzie do sklepu. Powiadomiła Aizawę i ogłosiła dziewczyną, że do godziny powinna wrócić. Opuściła hotel i szybkim krokiem udała się do sklepu. Mimo późnej godziny było sporo ludzi i długie kolejki. Minęła ponad godzina gdy opuściła sklep. Strój miała zdecydowanie nieodpowiedni do miejsca i godziny. Koszulka na ramiączkach idealnie eksponowała jej dekolt. Rozpinana bluza zarzucona na wierzch nic nie zasłaniała, a do tego krótkie spodenki. Torby pełne przekąsek i picia były dość ciężkie i napewno nie ułatwiały jej powrotu. Zaczęła się bać i żałowała, że poszła sama. Nim sie spostrzegła mężczyzna zaciągnął ją do ciemnej uliczki.

- Spokojnie, chcę się tylko zabawić. - uśmiechną się potwornie. Jedną dłonią zasłonił jej usta, a drugą zaczął jeździć po ciele. Sparaliżował ją strach, nie mogła wymyślić żadnego planu. Była przerażona i upuściła torby gdy zaczął rozpinać jej spodenki. Nie mogła się ruszyć. Usłyszała Jirou krzyczącą jej imię. Musiała zacząć się martwić. Mężczyzna się nie przejmował. - Twoja przyjaciółka nie będzie cię tu szukać. - dodał oślizgłym głosem.

- Ona może nie. - mężczyzna zamarł słysząc damski głos. - To nie ładnie robić coś bez pozwolenia drugiej osoby wiesz? - głos dobiegał z cienia, był spokojny i oschły.

- To nie twoja sprawa królowo. - powiedział. W tym momencie Momo przypomniała się rozmowa nauczycieli. Mówili już o królowej.

- Póki dzieje się to w mojej dzielnicy jest to moja sprawa. Nie pozwolę, by moim gościom stała się krzywda. - dodała wyłaniając sie z cienia. Mężczyzna obrócił głowę i oboje mogli ujrzeć władczynię. Czarne, krótkie do ramion włosy. Grymas niezadowolenia na twarzy. Oczy w trzech czwartych czerwone. Biała koszuls z podwiniętymi rękawami odsłaniającymi idealnie jej pocharatane ręce. Czarna kamizelka, długie, obcisłe dżinsy i rękawiczki w tym samym kolorze, oraz wysokie szpilki.

- Jak bedziesz potrzebowała asysty to mów. - z cienia wydobył się męski głos.

- Jasne Shadow. - odparła. Mężczyzna puścił dziewczynę unosząc ręce w geście obronnym. Momo bezwładnie osunęła się na kolana.

- Nie chcę kłopotów. - powiedział przerażony.

- Zapóźno. - królowa chwyciła z cienia halabardę. Bez zawachania odcięła mężczyźnie głowę. - Clypeus zajmij się nim. - z cienia wyłonił się chłopak i zabrał ze sobą ciało i głowę oprawcy znikając ponownie w ścianie. - Nic ci nie jest? - spytała królowa wystawiając dłoń do Momo. Jej głos był taki uprzejmy.

- Chyba nie. - dziewczyna przyjęła pomoc i wstała. Zapięła spodenki, gdy królowa pozbierała zakupy. Podała torby drugiej dziewczynie. - Idź, twoi przyjaciele się martwią. Nie wychodź więcej sama. - zakończyła i zniknęła w ścianie. Momo chwiejnym korkiem wyszła do głównej ulicy.

- Momo! - Jirou rzuciła się na przyjaciółkę. W sekundę znalazł się przy nich Aizawa.

- Co się stało? - spytał.

- Ktoś próbował mnie zgwałcić, ale - przerwała na chwilę roztrzęsiona. - królowa mi pomogła. Powiedzmy, że się nim zajęła. - dodała uspokajając się trochę.

- Nikt z was już nie wychodzi bez mojej obstawy. - powiedział. Obie przytaknęły i wrócili razem do hotelu. W pokoju dziewczyn czekała już cała klasa, nawet Bakugou udało się jakoś zaciągnąć. Gdy trójka weszła przez drzwi większość odetchnęła z ulgą, że Momo nic nie jest. Usiedli w salonie i dziewczyna opowiedziała im dokładnie co się stało.

Co cię zniszczyło siostro? BNHA/MHA Deku's Villain Sister StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz