Hyujin siedział w swoim pokoju, nie miał zamiaru wychodzić. Słyszał jak jego rodzice się kłócą, zdawał sobie sprawę z tego, że to nie skończy się dobrze.
Ojciec chciał wyrzucić go z domu, a matka chciała by został, ale usunął dziecko.
A Hyunjin chciał po prostu przytulić się do Chana, który będzie go cały czas zapewniał o swojej miłości.
Po chwili do jego pokoju wpadł jego ojciec, który wyciągnął z szafy Hyuna walizkę, następnie rzucając mu ją pod nogi.
- Spakuj się i wypierdalaj do tego gówniarza z którym się puściłeś - gdy szedł w stronę drzwi, zwrócił uwagę na małego psa, Kkami - I weź ze sobą tego pchlarza.
Wyszedł. A Hyunjin po prostu zaczął płakać, podchodzą do szafy, zaczynając pakować część swoich rzeczy. Spakował tylko jedna walizkę, więc zostało jeszcze sporo rzeczy, ale na raz na pewno nie byłby w stanie ich zabrać.
Wciął psa na ręce, po czym złapał w rękę walizkę szybko schodząc na dół. Brzuch bolał go jeszcze bardziej, se stresu i przez dźwiganie walizki, która była zbyt ciężka. Szybko założył buty i kurtkę, następna nie patrząc na rodziców wyszedł z domu.
Wyszedł z posesji, następnie siadając na krawężniku. Odłożył koło siebie psa, następnie wycierając twarz. Trzęsącymi się dłońmi wyciągnął z kieszeni telefon, wybierając numer do Chana. Ten po chwili odebrał.
- Hyunjin? Wszystko w porządku?
- Chan... - Jego głos się łamał, nie był w stanie niczego powiedzieć, po prostu znowu zaczął płakać.
- Jinnie... Będę u ciebie za 10 minut.
Starszy zakończył połączenie, a Hyun schował telefon starając się uspokoić.
W momencie kiedy Chan zatrzymał samochód młodszy nie płakał, zdążył się już trochę uspokoić, ale jego ręce jak i nogi dalej się trzęsły.
Bang kucnął przed nim, biorąc go za rękę. Po walizce domyślał się, że rodzice nastolatka go wyrzucili, ale nie znał dalej powodu.
- Powiesz mi co się stało? - Zapytał starszy.
- Chan... - Złapał delikatnie jego dłoń, kładąc ja sobie na podbrzuszu. - ... Będziesz tatą...
Chris zaniemówił. Po chwili na jego ustach pojawił się uśmiech. Pocałował delikatnie chłopaka w czoło, po czym pomógł mu wstać.
Otworzył mu drzwi do samochodu, a kiedy młodszy wsiadł, Kkami do niego podbiegł, wskakując po chwili do samochodu.
Chan chwilkę później włożył walizkę do samochodu, następnie siadając za kierownicą. Położył dłoń na kolanie Hyuna, po chwili ruszając w stronę swojego domu.
_______
35% z próbnego z angielskiego:)
Przepraszam z błędy
Żegnam dzieci

CZYTASZ
𝓦𝓮 𝓪𝓻𝓮 𝓷𝓸𝓽 𝓻𝓮𝓪𝓭𝔂|ʰʸᵘⁿᶜʰᵃⁿ
Fanfiction. . . hyunchan:top¡b.ch; bottom¡h.hj !mpreg¡!smut¡ Start - 16.02.21 Koniec - 22.07.2024