- Możesz mi wytłumaczyć co ci przyszło do głowy? - Zapytał Bang, patrząc na swojego dwunastoletniego syna. Pół godziny wcześniej dostał telefon od dyrektora z informacją, że jego syn się pobił.
Hanse się nie odezwał, wpatrywał się w swoje palce. Nie miał zamiaru się odzywać.
~~~
Hanse, tak samo jak ten drugi chłopak dostał uwagę. Mimo że ani jeden, ani drugi nie chciał powiedzieć o co poszło.
Hyunjin, niczego nieświadomy wrócił z pracy do domu. Nie spodziewał się na pewno takiej atmosfery.
- Chan? Co się stało? - Usiadł przy Chanie, kładąc dłoń na jego ramieniu. Na stole dostrzegł telefon, należący do jego syna. Widział także, jaki Chan jest spięty.
- Dzwonili do mnie ze szkoły. Hanse pobił się z jakimś chłopakiem. Nie chce powiedzieć dlaczego. - Powiedział szybko. - Nie przejmuj się tym. - Objął go delikatnie w talii.
- Jak to się pobił? - Nie był w stanie w to uwierzyć.
- Nie ważne. Jak było w pracy, hm?
~~~
- Hanse... - Hyunjin wszedł do pokoju swojego syna, widząc go siedzącego nad książkami przy biurku. Podszedł do niego kładąc dłoń na jego ramieniu. - Wytłumaczysz mi co się stało dzisiaj w szkole? - Nastolatek spojrzał na niego kręcąc głową. - Proszę, nie będę przecież zły. Chcę tylko wiedzieć co się stało.
- Bo on... Wyzywał ciebie i tate...
- Wyzywał? - Hanse kiwnął głową. Hyun domyślał się o co chodziło. - Sese, agresja do niczego nie prowadzi. Wiem że takie coś cię boli ale... Nie możesz tego załatwiać w taki sposób.
~~~
*3 lata później*
- Hanse? Co ty robisz? - Zapytał Hwang wchodząc do łazienki, w której zobaczył swojego syna z jego kosmetykami w ręce.
- Ja... Nic. - Nastolatek szybko odłożył wszystko co znajdowało się w jego dłoniach i wrócił do swojego pokoju, przez cały czas zasłaniając się włosami.
- Sese. - Oczywiście poszedł za nim. Podszego do niego i podniósł jego brodę, tak aby spojrzała w jego stronę. - Po co ty się malujesz, hm?
- Po co? Dziecko, przypominam ci że chodzisz do szkoły. - Hwang westchnął. - Chodź. - Powiedział wracając do łazienki. Hanse posłusznie poszedł za nim. - Siadaj.
Gdy Hanse wykonał jego polecenie mężczyzna wziął w dłoń odpowiednie kosmetyki, malując twarz swojego dziecka.
Gdy skończył mody Bang podszedł do lustra uśmiechając się delikatnie.
Hyunjin stanął zaraz koło niego kładąc dłoń na jego ramieniu.
- Nie odpowiedziałeś mi. Po co? - Hyun nie miał zamiaru odpuszczać. Chciał wiedzieć co się stało, że jego dziecko tak nagle postanowiło się pomalować.
- Bo w szkole... W piątek zaczęli się ze mnie śmiać... Z tego jak wyglądam. Z tego jaką mam twarz... - Chłopak patrzył w podłogę. Ciężko było mu przyznać się rodzicowi do tego, jak tak na prawdę czuł się w szkole.
Z nikąd w łazience pojawił się Chan, stając po drugim boki swojego syna, także kładąc dłoń na jego ramię.
- Nie możesz przejmować się tym co mówią inni. Jesteś piękny Sese. - Hwang przeczesał jego dość długie czarne włosy. - Rozumiemy się?
Młodszy Bang kiwnął głową po chwili przytulając swoich rodziców, żeby jeszcze kilka sekund później być w drodze do swojego pokoju.
~~~
- Tato. - Nastolatek oparł się o blat w kuchni, patrząc na swoich rodziców siedzących przy stole. - Czy Subin może przyjść na noc dzisiaj?
Mężczyźni spojrzeli na siebie.
- Raczej tak. - Odparł Bang patrząc na piętnastolatka. - Tylko żebyście niczego nie rozwalili jak nas nie będzie. - W końcu Hyunjin i Chan jechali na weekend za miasto, aby odpocząć od pracy.
Chłopak kiwnął głową wracając do swojego pokoju.
~~~
Gdy Subin przyszedł rodziców Hanse nie było już w domu. Na szczęście.
Hanse gdy tylko zobaczył chłopaka delikatnie się go niego przybliżył składając delikatny pocałunek na jego ustach.
Chłopcy spotykali się od jakiegoś czasu, więc na prawdę cieszyli się z tego, że mogą zostać sami w domu.
Nie mieli żadnych złych zamiarów. Po prostu kiedy są sami czują się bardziej swobodnie.
Chwilę później siedzieli już na kanapie, przytuleni, oglądając jakiś film.
________________ Dłuższy trochę wyszedł idk Zjebalam tu wszystko w chuj ale życie Srry za błędy
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.