-Hej Changbin...
Changbin popatrzył się na Chana,który właśnie wyjmował słuchawkę z ucha gestem pokazując mu by do niego podejść
-Posłuchaj tego
Powiedział wręczając mu słuchawkę,kiedy to młodszy znalazł się obok niego
-i jak?
-Hyung to fantastyczne !
Chłopak nie ukrywał swojego zachwytu bitem,który stworzył przewodniczący do ich piosenki konkursowej
-Masz może jakieś "ale",wiesz zawsze mogę coś poprawić
-Nie trzeba nic zmieniać ,wykonałeś naprawdę kawał dobrej roboty
Changbin dotknął ramienia starszego,posyłaj mu promienny uśmiech.Na co Chan również się do niego uśmiechnął.
A Jisung mógł jedynie przyglądać się tej niecodziennej sytuacji ,nie dokońca dowierzając w to co się działo przed jego oczami
-Coś mnie ominęło?
Spytał się,kiedy to dwójka chłopaków chyba zaczęła zapominać o jego obecnośc ,zbyt zajęci swoją prywatną konwersacją
-Hmm..Mówiłeś coś?
Chan dopiero po dobrej chwili zwrócił w końcu uwage na Hana
-Pytałem,co się takiego wydarzyło,że tak nagle zaczęliście się ze sobą dogadywać?
Chan i Changbin popatrzyli na siebie po pytaniu zadanym przez ich najmłodszego członka.
-Szczera rozmowa może zdziałać cuda Sung
Odpowiedział mu Chan,wracając przy tym do swojego laptopa,uznając to za satysfakcjonującą odpowiedź.Changbin też nie marunąj czasu,zabrał się za wcześniej zostawione teksty
Jisung jeszcze przez chwile przyglądał się im niezrozumiale,jednak odpuścił sobie ,uważając za ważniejsze to że się jednak dogadali niż to jak to zrobili.
Dopiero po chwili ,kiedy to oboje byli już pewni ,że młodszy jest kompletnie pochłonięty jego procesem twórczym i już nie zwracał uwagi na jego otoczenie.Oboje popatrzyli się na siebie porozumiewawczym spojrzeniem.
Wczorajszego wieczora,kiedy to oboje zwierzyli się sobie z ich ciężkich relacji z własnymi rodzicami,gdzie to Changbin również opowiedział Chanowi swoją nieciekawą sytuacje rodziną,zaczynając od ojca który zostawił go gdy był jeszcze mały,po ciągle nieobecną matke,która była zbyta zajęta pracą by zwracać uwage na syna.Razem wtedy podjęli decyzje by nic nie mówić o tym Jisungowi.Nie chcieli na ramiona składać mu ciężaru ich własnych żali.
We dwóch przenieśli teraz wzrok na niebieskowłosego chłopaka
"Będziemy Cię od tego chronić"
Przeszło im przez myśl,kiedy to nagle drzwi do sali się otworzyły.Zaskakując tym wszystkich bo nikt zazwyczaj do nich nie przychodził
-Hej wam!
-Oo Felix,co ty tu robisz?
Spytał się dalej lekko zaskoczony lecz widocznie szczęśliwy Changbin
-Pracujecie tu tak ciężko to więc pomyślałem ,że przyda się wam przerwa na coś słodkiego
Mówiąc to piegowaty chłopiec wyjął za swych pleców pudełko pełne brownie
-Częstujcie się
Felix podszedł do całej trójki z już otwartym pojemnikiem,no i jak Changbin i Chan z chęcią wzięli słodkości zrobione przez komara,tak Han nawet nie obdarzył swojego kolegi z klasy spojrzeniem,ignorując jego egzystencje w tym pokoju.
-Ji spróbuj to jest przepyszne
Komplementował smak wypieków Seo z trochę nadmiernym entuzjazmem
-Mm Bin ma racje Jisung ,musisz to...
-Nie jestem głodny
Odparł nie dając nawet dokończyć przewodniczącemu,posyłając krótkie gniewne spojrzenie Felixowi.No co ten się lekko spiął
-To ja wam je zostawie
Felix postawił pudełko na stole i odwrócił się kierując się do wyjścia.Każdy z obecnych mógł zobaczyć jak bardzo słowa Jisunga sprawiły mu przykrość
-Felix...
Changbin próbował powstrzymać chłopaka przed wyjściem...
-Cześć
Jednak się nie udało
-Dlaczego taki dla niego jesteś?!
Podirytował się Seo zachowaniem młodszego członka
-Bo mogę,a teraz wracaj lepiej do pracy
Odparł mu bez emocji i Changbin już chciał coś mu odpowiedzieć,jednak gest ręki Chana powstrzymał go od tego.
"Czemu Jisung tak bardzo zmienia swoje zachowanie gdy chodzi o Felixa,dziwne to"
To była ostatnia myśl Changbina zanim to kompletnie,wsiąkł w swój tekst.Wiedział,że nie ma czasu teraz nad tym rozmyślać,w końcu za kilka dni już konkurs a oni musieli dopracować wszystko do perfekcji.
************
Trochę mi się plany co do rozdziałów pozmieniały ,więc chciałabym byście wybrali czy w natępnym rozdziale bedzie rozmowa:
Changbin i Minho
czy
Jisung i Felix
Będę wdzięczna za wasze odpowiedzi
S:Jesteś z siebie dumna?
M:Słucham?Jaki ty znowu masz problem?
S:To ja mogłem im te piepszone ciastka przynieść!
M:Ale fabuła na to nie pozwala!
S:W dupie mam twoją fabułe!
Wykrzyknął Seungmin rzucając we mnie albumem
M:Człowieku oszalałeś!To album z kartą Hana i 3Rachy !
Dobrze że w porę go złapałam zanim dostałam nim w twarz
M:Moje biedne karty...
CZYTASZ
Hear Me | Stray Kids
Fanfiction****Au Liceum**** Chan, przewodniczący szkoły... Changbin, szkolny postrach... Jisung, nowy uczeń... Wbrew pozorom nie łączyło ich nic, jednak pozory mylą. Czyli... O uczniach których połączyła muzyka.