Nasza Obietnica|Epilog

655 43 57
                                    

Pierwszy tydzień po pogrzebie był dla Jisunga szczególnie ciężkim okresem. Chłopiec dalej nie umiał dopuścić do siebie faktu, że już nigdy nie będzie mógł  jej zobaczyć,że to koniec.
"A przecież już się obudziła"
"Dlaczego?!"
Wiele myśli w tamtym czasie nie dawała mu spokoju, przez swój opłakany stan Jisung nie chodził do szkoły jak i starał się unikać wszelkich kontaktów ze swoimi przyjaciółmi.Dopiero po upływie kolejnego tygodnia wrócił, zatracając się kompletnie w muzyce, dalej jednak odsuwał się od swoich bliskich.
Przez ten cały czas wszyscy ze zmartwieniem patrzyli na zachowanie chłopaka. Chcieli mu pomóc, ale wiedzieli, że w tej sytuacji nie są w stanie tego zrobić. Jisungowi potrzebny był czas aby to wszystko sobie poukładać.
W taki też sposób upłynął miesiąc,aż  w końcu Han się odezwał, jednak Chan i Changbin woleli by nie usłyszeć już nic. Niż to co wyszło z ust chłopca
-Wracam do Malezji
Powiedział podczas jednej z ich sesji produkcyjnej. Oboje wtedy myśleli, że się przesłyszeli, ale tak nie było.
Jisung ich opuszczał...
Ta myśl nie dochodziła do nich, aż do dnia dzisiejszego, gdzie to właśnie stali przed Hanem, na lotnisku i już tylko minuty dzieliły ich od pożegnania
-Naprawdę musisz?
Spytał się Changbin dalej nie chcąc pogodzić się z tym faktem
-Muszę być teraz z tatą, przepraszam
Jisung mówiąc to zwiesił wzrok na podłoge
-Nie przepraszaj to zrozumiałe, głowa do góry 
Chan złapał za podbródek chłopca podnosząc go do góry, dopiero teraz widać łzy spływające po policzkach chłopca
-Hannie...
-Przepraszam, że byłem taki oziębły, przezemnie  straciliśmy tak wiele szans by wspólnie spędzić czas, a teraz.. a teraz to koniec
Chana i Changbina zaskoczyły słowa Jisunga, nie mogli uwierzyć że chłopak  naprawdę się o to obwiniał
-Hej Hej, o czym ty mówisz, jaki znowu koniec? To dopiero początek
Mówiąc to Chan mocno przytulił do siebie wciąż płaczącego Hana
-No dokładnie, nadrobimy to jeszcze
-Ale.. Przecież ja teraz będę.. A wy..
Starał się mówić Jisung, ale były to dla niego trudne przez łamiący się głos
-Nie ważne gdzie będziemy, czy kilka metrów od siebie czy kilkaset kilometrów , wciąż jesteśmy 3Rachą i już zawsze nią będziemy, to jest nasza obietnica, okej?
Changbin przy mówieniu tego otarł pojedynczą łze, która samotnie spływała po policzku chłopca. A Jisung na ostatnie jego słowa skinął mu głową.
-Changbin wie co mówi, nie pozbędziesz się  nas teraz tak łatwo
Na te słowa cała trójka zaśmiała się cicho
-Lot nr... Prosimy pasażerów..
-To mój, muszę już iść
Powiedział smutno do dwójki chłopców
-Zadzwoń jak dolecisz
Chan puścił ręcę Jisunga niechętnie, nie chciał jeszcze się żegnać, ale to już czas..
-Żegnaj Sungie
Powiedzieli jednocześnie do Hana, który pomachał im  na pożegnanie, aby następnie odwrócić się i zniknąć w głębi lotniska.
-Szlag by to, obiecałem sobie  że nie  nie płakać
-Ja tak samo
Oboje popatrzyli  na swoje zapłakane oczy, po czym ze smutnymi uśmiechami, opuścili lotnisko.

......

Oboje byli już przy wejściu, kiedy to zobaczyli biegnącego w ich stronę znajomego im chłopaka
-Błagam powiedzcie, że on nadal...
Chan i Changbin popatrzyli na siebie, po czym pomachali głowami, dając Minho do zrozumienia że się niestety spóźnił
-Przykro nam, ale on już odleciał..
Minho po tych słowach upadł na kolana, nie mogąc uwierzyć że znów zawiódł
-Ale ja mu nadal nie powiedziałem...

*****
S:*nadal zapłakany*
M:A ty nadal swoje
S:Jak mógłbym nie, skoro wiem co chcesz im zrobić
M:Nie przesadzaj fabuła przez to będzie ciekawsza
S:Jesteś potworem! *rzuca pudełkiem po chusteczkach i wybiega z pokoju*
M:*dostaje nim w głowę * Ała! Wracaj to Seungmin, nie dramatyzuj...

Więc to już ostatni rozdział, szybko zleciało.. Możliwe że zrobię jeszcze rozdział specjalny, myślałam o tym byście po zadawali pytania dla postaci z tej książki. Jakbyście byli zainteresowani takim czymś to :

Chan

Changbin

Jisung

Minho

Hyunjin

Felix

Seungmin

IN

Autorka

Jak będzie sporo pytań to to zrobię, jak nie to może po prostu jakieś ciekawostki o tej książce wrzucę, no zobaczymy jak będzie...

Hear Me | Stray KidsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz