15|| Daryl

302 25 0
                                    

Wybaczcie dosyć długi rozdział, ale chciałam zawrzeć w nim sporo rzeczy. Miłego czytania!


Ruszyłem w kierunku drogi, po czym zauważyłem zatrzymujące się auto. Wpatrywałem się w jego stronę czekając na to, aż ktoś z niego wysiądzie. Moim oczom ukazało się dwóch mężczyzn, którzy rozglądali się dookoła.

-Jesteś pewny, że to tutaj? - któryś z nich zadał pytanie, a dopiero wtedy zauważyłem jak ze środka wychodzi Carl.

Wtedy zrozumiałem, że grupie udało się dotrzeć do oazy i była to wiadomość, której w tamtej chwili potrzebowaliśmy. Widząc mnie chłopak wyciągnął ku górze dłoń, a ja pokiwałem porozumiewawczo głową. Zbliżyłem się do nich mierząc każdego wzrokiem. Jeden był wysokim brunetem w brązowej koszuli, drugi bardziej muskularny, ale nawet podobny do niego chłopak. Ich widok wzbudził we mnie niepewność.

Nie sądziłem, że tak szybko się z nimi spotkamy, tak naprawdę nie byłem nawet przekonany do tego, że ktoś rzeczywiście może tam czekać.

-Nazywam się Tony, a to Tyler – przedstawił się wzrokiem jakby poszukując kogoś jeszcze. - Jestem bratem Jo.

-Daryl – powiedziałem swoje imię, jednak chwilę po poznaniu nie wiedziałem jeszcze co o nich myśleć.

-Gdzie dziewczyna? - odwrócił się w stronę Carla, który przypomniał mu jej imię. - Ness?

Wskazałem głową na las, dopiero zauważając, że ona również wyszła sprawdzić co się dzieje. Spojrzała na mnie orientując się, że ludzie ci są z oazy. Podszedłem do niej tłumacząc, że musimy jechać. Niespodziewanie Tyler ruszył w jej stronę i odezwał się kiedy był już blisko.

-Zabierzemy ją ze sobą – poinformował, co trochę uspokoiło dziewczynę. Grupa musiała opowiedzieć im, co się wydarzyło i postanowili się tym zająć.

Po chwili zobaczyliśmy idącego w naszą stronę mężczyznę trzymającego na rękach ciało Betty. Od razu ruszyliśmy z nimi do samochodu, po czym delikatnie ułożył ją na rozłożonym kocu w dołączonej przyczepie. Ness zajęła obok niej miejsce, ja natomiast dołączyłem do pozostałych aby czegoś się o nich dowiedzieć.

-Ilu was jest? - zadałem pytanie będąc na tylnym siedzeniu z Carlem. Na moje słowa kierowca spojrzał na siedzącego obok Tylera.

-Liczyłeś? - spytał go Tony, jednak od razu dodał – Więcej od was.

-Poczekaj aż to zobaczysz – zwrócił się do mnie chłopak obok, a ja nie wiedziałem, co może mnie tam zaskoczyć.

Dopiero kiedy dojechaliśmy na miejsce moim oczom ukazały się na oko trzymetrowe mury, a my znaleźliśmy się przed wejściem do ich oazy.

Wyszliśmy z samochodu, aby lepiej się temu przyjrzeć. Ness z Carlem stanęli obok mnie i czekaliśmy na otworzenie bramy.

-Kto tam? - usłyszeliśmy donośny kobiecy głos, na co mężczyzna wychylający się przez okno zaśmiał się sarkastycznie.

-Bardzo zabawne Emily – odparł, a naszym oczom ukazała brunetka w skórzanej kurtce, która z uśmiechem na twarzy towarzyszyła wjeździe pojazdu do środka.

Spojrzała na nas spodziewając się naszego przybycia, a my ruszyliśmy w jej stronę.

-Daryl, racja? - po naszym wejściu brama ponownie została zamknięta. - I Ness?

-Zgadza się – my zdążyliśmy poznać już jej imię. Myślę, że nikt z nas nie spodziewał się takiego odbioru. Na pierwszą chwilę wydawali się być przyjaźni, ale decyzja o naszym pozostaniu w tym miejscu nie została podjęta, może nawet nikt jej nie rozważał. Wszyscy byliśmy zaskoczeni tym, że to miejsce w ogóle istnieje.

Find me ||Daryl Dixon // PART 2 TWDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz