Bruce:Co robi dziecko w salonie?
Bucky:Mamy dziecko w salonie?!
Sam:
Sam:Widział ktoś Tony'ego?
Bucky:
Sam:
Bruce:
Bruce:Chyba nie myślicie że...
Vision:Panie Stark! Nie w tą stronę! Tam jest laboratorium *biegnie za dzieckiem*
Mini Tony z narysowanym wąsikiem i bródką:Dlatego tam biegnę!
Peter:Panie Stark, niech pan zobaczy! Mam misia Iron Mana!
Rhodey:Dobry pomysł! Niech popadnie w samozachwyt!
Vision:*biegnie szybko do laboratorium żeby przynajmniej spróbować wszystko ogarnąć*
Mini Tony:
Mini Tony:Nope idę do laboratorium, wy to spierdoliliście ale oczywiście ja to odkręcę *idzie do laboratorium*
Steve:Dobra wróciłem
Bucky:
Sam:
Bruce:*powoli idzie w stronę laboratorium*
Steve:Czemu tu tak cicho?
Peeper wybiegając spóźniona z windy:Mieliście na mnie zaczekać, pobiegłam po te ciastka i mleko, Tony! Chodź trzeba Cie nakarmić! *biegnie do laboratorium*
Peter:*biegnie z wielkim pluszakiem Iron Mana* Już biegnę panie Stark! Trzeba pana ululać!
*huk z laboratorium*
Rhodey:Boże *biegnie wywalając się po drodzę*
Steve:Czekaj...co? *biegnie za nimi* O MÓJ BOŻE
Bucky:
Sam:
Bucky:
Sam:*parska śmiechem*
Bucky:*też parska śmiechem*
CZYTASZ
2 część talksów avengers
Humorautorskie yey cieszmy się! *udawane krzyki zachwycenia* taaaak jest druga część, gdzie żelaska latają, tarcze łamią prawa fizyki, ale kogo to obchodzi skoro każdy ma wyjebongo? tak dla wiadomości Peter=Peter Parker Quill=Peter Quill Dziękuje za prz...