Rozdział 13 - nie znajdziesz wierniejszych od nas

128 28 35
                                    

                Był zmęczony, gdy minął już miesiąc od rozpoczęcia dziwnej terapii, a sama Akiko była zachwycona mogąc grzebać w ciele rudzielca i nawet alkohol czy zioła nie uśmierzały przeraźliwego bólu. Kobieta wyciągała spod jego skóry coraz to dłuższe, białe nici, zalążki korzeni wbijających się w mięśnie i na moment cierpienie podczas choroby ustępowało. Leżał więc na ławie w łaźni, upierając się na właśnie to miejsce, gdy para łagodziła nieco wtargnięcie haków pod skórę. Syknął z bólu, kiedy palce Otori musnęły świeżą rankę aby wbić swoje narzędzie tuż obok. Wziął głęboki wdech czując jak cienka nić przesuwa się w stronę wtargnięcia, a następnie wysuwa się wraz haczykiem. Jęk wydobył się z gardła, by w końcu mógł odetchnąć, gdy kolejne ukłucie nie nastąpiło, a on sam dźwignął się do siadu, obserwując jak przyjaciółka czyści i chowa swoje narzędzie tortur. Z czułością spojrzała na chude, choć dobrze umięśnione ciało, naznaczone licznymi ranami i bliznami. Z jednego, niezwykle kłopotliwego wgłębienia spłynęła kropla krwi, a mięśnie rudzielca drżały lekko z wysiłku. Nakahara nigdy nie żałował swoich decyzji, gdy te doprowadziły go do pewnego rodzaju tytułu szlacheckiego. Gdyby miał szansę naprawić swoje błędy nie miałby ich zbyt wielu. Ponownie zaatakowałby Tsushimę tamtego dnia, pozwolił się torturować i poniżać, bo wiedział, że inaczej zgniłby wraz z jeziorem. I jeśli zabiegi Akiko miały mu pomóc wrócić do boku Shujiego i pełnić swoje obowiązki, gotowy był na wszystko. Kobieta otarła z czułością czerwoną smugę i westchnęła ciężko, gdy blada dłoń zatrzymała na moment jej ruch, a rudzielec oddychał z ulgą przez uczucie chłodnej ścierki.

-Jesteś cudowny - westchnęła płaczliwie dostrzegając na barkach i ramionach Nakahary wyraźną historię jego cierpienia. Hanahaki nie mogło zniszczyć chłopaka, gdy ten wciąż przyjmował na siebie całą wściekłość panicza. - Inni już dawno by się poddali.

-Nie mogę przestać - powiedział spokojnie prostując zdrętwiałe palce i przyjrzał się nieco swojemu ciału. Pergaminowy kolor zniknął, a skóra rozluźniła się lekko tracąc swoją bolesną czułość na wszelkie bodźce zewnętrzne. Chuuya nie zdawał sobie nawet sprawy, że ta sprawiała mu dyskomfort, dopóki nie odczuł jawnej ulgi po usunięciu pierwszych korzonków. - Możesz mi pomóc? Shuji zapewne niedługo zacznie mnie szukać.

-Kochanie, gdyby dane mi było cię uratować - jęknęła podnosząc z ławy kimono rudzielca. - Nie zawahałabym się, choćbym miała oddać swoje życie.

-Twoje poświęcenie nie będzie konieczne. Doskonale sobie radzę - mruknął ponuro unosząc dłonie, by wspomóc kobietę w mozolnym zabiegu ubierania go w stanie po zabiegowym. Mięśnie wciąż drżały i Chuuya nie potrafił zacisnąć palców aby poprawnie zawiązać pas wokół bioder. Czuły dotyk gorących dłoni na nagiej skórze wywołał lekki dreszcz, nie był on jednak bolesny jak wszystkie inne. Był przyjemnie siostrzany, opiekuńczy i pełen obietnicy, że w przyszłości może być choć odrobinę lepiej. Świat jednak nie pragnął jego szczęścia, gdy drzwi łaźni otworzyły się w przejściu stanął sam, świeżo utworzony pan feudalny niewielkiej wciąż prowincji. Tsushima nie wydawał się zachwycony przymusem poszukiwania swego samuraja, lecz gdy ujrzał go w obecności atrakcyjnej gejszy na twarzy przez moment malowało się zdziwienie, które w końcu przerodziło się w jawną wściekłość. Nakahara był już niemal ubrany, a dotyk kobiety wciąż spoczywał na jego ramionach i pomimo, że doskonale zdawał sobie sprawę, że nie robili nic zdrożnego, samo ukrywanie się z przyjaciółką w zamkowych łaźniach było wystarczająco intymne. I sytuacja mogłaby zostać odebrana zupełnie inaczej, gdyby Akiko posiadała inny status, ale wciąż była gejszą specjalizującą się głównie w zadowoleniu mężczyzn czego szatyn nie tolerował.

-Więc dlatego znikasz w łaźniach codziennie? - mruknął ponuro postępując krok do pomieszczenia, zasuwając za sobą shoji. - Zabawiasz się z dziwką, choć przysięgałeś mi, że nic cię z nią nie łączy?

[BSD] Hana bzu - zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz