Odcinek 111. Nareszcie wróciliśmy

188 10 0
                                    


Ciekawe, czy zajrzałeś do mnie, gdy spałam?

Czy sprawdziłeś, czy jestem cała i zdrowa?

Czy chciałeś mnie zobaczyć?

Czy w ogóle tęskniłeś za mną?

*

Gdy wstałam, Ty jeszcze spałeś. Miałam ogromną ochotę Cię ucałować, przytulić, delikatnie obudzić. To piękne, że mogłam być znowu tak blisko Ciebie. Może to czułeś, a może wydawało Ci się, że tylko śnisz, ale podeszłam do Ciebie i wpatrywałam się w Twoją twarz jak zahipnotyzowana dobre 10 minut... Widziałam, jak poruszasz lekko kącikiem ust. Może śniło Ci się coś miłego? Wyglądało to tak, jakbyś miał za ułamek sekundy się uśmiechnąć. Widziałam, jak lekko marszczysz czoło. Pojawiła Ci się na twarzy malutka zmarszczka, ta, którą codziennie całowałam i powtarzałam Ci, że będę kochać każdy fragment Twojej twarzy już do końca życia. 

*

Firma jest w bardzo dobrym stanie, jak na firmę, która właśnie tonie. Wszystko idzie dobrze. Wiedziałam, że sobie poradzisz. To znaczy... Wy sobie poradzicie - Ty i Paulina. Nawiasem mówiąc, bardzo się zdziwiła, gdy mnie zobaczyła.

*

Mam déjà vu. Czuję się dzisiaj jak wtedy, gdy Pshemko zadziałał cuda i sprawił, że przestałam być brzydulą. Wszyscy na mnie patrzą, podziwiają, jestem w centrum uwagi, każdy jest dla mnie miły. Tylko Ciebie brak. A ja chcę tylko Twoich komplementów. Tylko Twojej miłości. Być tylko w Twoim centrum uwagi. Ciekawe jak zareagujesz na mój wygląd? Boję się, że to Cię bardziej zdenerwuje, że wymyślisz sobie, że to dla Artura, nie dla Ciebie. Tak naprawdę zrobiłam to dla siebie, ale z myślą o Tobie. Tak jak wszystko, co do tej pory.

Ty.

Ty.

Ty.

Marek, Marek, Marek, Marek...

*

"Ula" wypowiedziane przez Ciebie przeszyło mnie od stóp do głów. Czułam, jak przez całe moje ciało przebiega przyjemne mrowienie. Czułam to w karku, w stopach, w kolanach, w udach, w piersiach, w ustach, w oczach. Powiedziałeś to z takim zdziwieniem, tęsknotą i miłością. Trzyliterowe słowo. A serce zabiło trzysta razy szybciej. 

A potem ten Twój uśmiech.

I Twoje słowa: JESTEŚ WRESZCIE.

To znaczy, że za mną tęskniłeś!!! Że o mnie myślałeś!!! Wiem to na pewno. Za dobrze Cię znam. Za dobrze znam ten głos. 

Tak, kochanie, wróciłam.

Wróciłam i nigdzie się nie wybieram.

Nigdzie.


BrzydUla 2  okiem UliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz