Potem poszli jeszcze poszukać prezentu dla elli.
Chloe- może bransoletka??
Lucifer- nie to raczej nie w stylu Elli.
Chloe- będzie ciężko coś znaleźć. Ale to Ella wiec zostanę tu do puki czegoś nie znajdę.
Lucifer- tak, ja też.
Chloe- może Ella by coś chciała? Zadzwonię do niej czekaj
*ella- cześć chloe!!!!
*chloe- hej kochana, jesteśmy właśnie by ci coś kupić na prezent, może masz pomysł albo coś byś chciała.
*ella- Decker wiesz ze najbardziej będę się cieszyć jak po prostu przyjdziecie.
*chloe- jesteś kochana, No dobra to idziemy coś sami wybrać. A No tak, może wpadnę wieczorem pomóc przygotować ci salę na urodziny??? I tak nic nie robię wieczorem.
*ella- tak w sumie to jak byś mogła to proszę bo ja się chyba nie wyrobie do jutra.
*chloe- to będę jakoś pewnie o 17?
*ella- dziękuje ci bardzo. To papa
*chloe- papa
Lucifer- i jak, ma jakiś pomysł??
Chloe- nie, twierdzi że najbardziej będzie się cieszyć jak po prostu będziemy.
Lucifer- kochana panna Lopez- uśmiechną się
Chloe- tak, a i jeszcze wpadnę do niej tak około 17, pomogę się przygotować.
Lucifer- to ja zawiozę cie do elli a ja pojadę do Lindy bo przełożyłem na dzisiaj terapie.
Chloe- dzięki, może skoczymy na górę coś zjeść, na ostatnim pietrze jest dobra restauracja włoska.
Lucifer- tak dobry pomysł, a potem czegoś poszukamy jeszcze.
Chloe i Lucifer poszli na górę galerii, usiedli zaczęli jeść obiad
Chloe- może jakieś perfumy???
Lucifer- tylko jakie Ella lubi.
Chloe- mówiła mi kiedyś że bardzo słodkie kwitowe.
Lucifer- mmmm tak jak twoje
Chloe- tak, No właśnie WIEM
Lucifer- co wiesz?
Chloe- kiedyś jak Ella mówiła mi jakie perfumy lubi to powiedziała mi że bardzo jej się moje podobają i miałam jej potem powiedzieć jakie to są ale zapomniałam.
Lucifer- to kupmy takie, tylko wiesz jakie??
Chloe- emmmm tak raczej pamietam.
Lucifer- to kupimy je ale mam jeszcze pomysł, tam na dole był taki sklep z alkoholem i tam właśnie można zamówić tam waśnie jakąś butelkę z jakimś napisem to możemy na przykład dać z jej imieniem albo jakimiś życzeniami. Masz pomysł jakimi???
Chloe- tak, chyba mam.
Lucifer- cudownie, to mamy prezent. A i będziesz jeszcze to jadła???
Chloe- nie, zjedz jak chcesz- zaśmiała się
Lucifer- dziękuje, a i co napiszesz???
Chloe- zobaczysz
Lucifer- mmmm tajemniczo, No cóż pozostaje czekać.
Chwile puźniej
Lucifer i chloe zjedli i poszli piętro niżej do perfumerii.
Chloe- to te.