W aucie
Chloe- co się tak głupio szczerzysz?
Lucyfer- wpadłem na genialny plan- mówi dumnym głosem.
Chloe- jaki? - pyta zaciekawiona
Lucyfer- genialny
Chloe- ale jaki dokładniej- patrzy i zaczyna się trochę bać widząc fascynację lucyfera.
Lucyfer- zobaczysz- mówi dumy
Chloe- ale przeżyje to?
Lucyfer- ha-ha zabawne- mówi ironicznie
Chloe- żartuje spokojnie- uśmiecha się
Lucyfer- w przeprosiny chcę buziaka- nastawia policzek a chloe daje mu buziaka
Chloe- już się nie obrażasz?- uśmiecha się
Lucifer- nie- mówi zadowolony
Reszta drogi minęła dosyć cicho, poza pytaniem co jakiś czas lucyfera czy chloe napewno się dobrze czuje, ponieważ obmyślał swój genialny plan który miał zamiar zrealizować w najbliższym czasie ku przerażeniu chloe.
Chloe- LUCYFER, zapomniałam
Lucyfer- o czym, coś się stało ?
Chloe- trixie miała dzisiaj przyjść, mieliśmy razem gotować.
Lucifer- ten mały człowiek nie jest taki zły.
Chloe uśmiechnęła się
- ale jeszcze daniel miał przyjść, więc może później do ciebie dojadę?Lucyfer- przeżyje, jadę z tobą, mam sprawę do mniejszej ciebie.
Chloe- kogo?
Lucifer- No mniejszej ciebie.
Chloe- chodzi ci o trixie-?- zaśmiała się
Lucifer-mhm
Chloe- tylko nie dawaj jej pieniędzy.
Lucifer- zastanowię się.
W domu chloe
Chloe- cześć małpeczko, co u ciebie.
Trixie- dobrze, właśnie z tatą zaczynamy gotować.- obraca się i zauważa Lucyfera.
-Lucyfer- podbiega i przytula sięLucyfer- tak witaj mały potworze.
Trixie- chodzicie tata już gotuje.- ciągnę chloe i lucyfera za sobą za rękę.
Dan- o Lucifer.
Lucyfer- mi też miło cie widzieć.
Chloe- proszę odpuść sobie dzisiaj Lucifer.
Lucifer- siad Lucyfer, dobry diabełek.
Chloe- naprawdę?
Lucifer- dobrze będę grzeczny-uśmiecha się
Dan- dobra to tak, chloe ty tutaj możesz to pokroić, a ty trixie... chwila, gdzie trixie?
Chloe- i gdzie Lucyfer?
Dan- nie dobra ja nie ogarniam gościa.
Chloe weszła do pokoju trixie żeby sprawdzić czy jest tam.
Trixie- mama!!! Nie teraz, robię interesy z Lucyferem.
Chloe- dobra to nie przeszkadzam-wychodzi
Trixie- tylko nie podsłuchuj.
Chloe- dobrze- krzyczy.
Dan- i co się tam dzieje?
Chloe- nie wiem, Lucyfer wpadł na jakiś plan.
Dan- mhm cudownie.
Chloe- też się boje- zaśmiała się.
Lucifer
Lucyfer- dobra, za dwa dni idziesz do szkoły, tak?
Trixie-tak?
Lucifer- a co ty na to żebym ja cię zawiózł?
Trixie- super!! Ale?
Lucifer- ale nie pojechali byśmy do szkoły- uśmiecha się głupio
Trixie- tylko ? Gdzie ?
Lucifer- zobaczysz, musisz mi pomóc, tylko nie mów mamie.
Trixie- a co za to dostanę?
Lucifer- obiecałem mamie że ci nie zapłacę, wiec ciasto czekoladowe?
Trixie- dwa?
Lucifer- jedno?
Trixie- dwa i umowa stoi
Lucifer- dobra dwa, ale ani słowa mamie?
Trixie- ani słowa- uśmiecha się
Lucifer wychodzi z pokoju bardzo z siebie dumny a za nim trixie.
Trixie- to co mam robić???
Dan- możesz pokroić to, okej?
Skończyli gotować a potem wszyscy zjedli.
Dan- No dobra to ja już lecę razem z trixie i przyjedziemy w poniedziałek.
Chloe- pa Dan, pa małpeczko.
Trixie- pa mamo, pa Lucyfer.
Sory że taki krótki 😩
