-Czyli on ci powiedział, że słyszy twój płacz, a teraz Ty się dowiedziałeś co on ma zrobić, żebyśmy my mogli być razem?- zapytał bo nie do końca rozumiał.- Jakim prawem on ci to powiedział. Myślałem, że wie, że ma tego nie robić.
-Czyli ty wiedziałeś i mi nic nie powiedziałeś?- zapytał z lekkim zaskoczeniem.
-Czyli on kiedy ci to powiedział?- zapytał.
-Możecie przestać zaczynać zdania od 'czyli'? Jak ciągle je mówicie to czuje się jaby to słowo było dziwne, a jest normalne, tak jak każde inne.- wtrącił się w końcu Jimin. Podczas ich dyskusji patrzył raz na Jeongina, a raz na Hyunjina. Chciał zrozumieć ich problem.
-Przepraszam.- powiedzieli w jednym czasie.
-Słuchajcie mnie teraz uważnie, dobra?- zapytał Jimin, a gdy zobaczył dwie pary oczu zwrócone na niego, kontynuował.-Ja byłem w podobnej sytuacji. To dlatego się przeniosłem.
-Jeżeli nie chcesz to nie mu-
-Spokojnie, jest wszystko w porządku.- przerwał Jeonginowi.- Tu nie chodzi o Seungmina, tylko o ciebie Jeongin. Masz dwie osoby, które słyszą twój płacz, ale ty słyszysz jeden. Jesteś zakochany w Hyunjinie dlatego słyszysz jego płacz, a on twój. Tak naprawdę to każdy ma dwie osoby, które mogą usłyszeć jego płacz. Jednak słyszy się tą, która jest bliżej. Jest mało przypadków takich jak wasz, bo ludzie są oddaleni kilometry od swojej "drugiej bratniej duszy".- pokazał cudzysłowie palcami.
-Ale Seungmin jest z Seulu. Był blisko i to bardzo.- powiedział. Zaczynał rozumieć.
-Bo Hyunjin był bliżej.- wytłumaczył.- Gdybyś nie był zakochany w Hyunjinie, prawdopodobnie słyszałbyś płacz jego i Seungmina. Co już w ogóle utrudnia sprawdzę.
-To co ja mam teraz zrobić?- zapytał. To wszytko jest takie dziwne.
-Wytłumacz wszystko Seungminowi. Niestety usłyszy swoją drugą bratnią duszę, wtedy, kiedy się odkocha. W tym babcia Pana Kima miała rację.- powiedział.
Jeongin był mu bardzo wdzięczny. Tak samo jak Hyunjin. Przytulił go i podziękował. To wszystko było tak poplątane, ale zrozumiał najważniejsze. Postanowił jeszcze dziś napisać do Seungmina i umówić się z nim, aby to wszystko mu wytłumaczyć.
~~
-Naprawdę jeszcze raz dziękuję i serio super, że będziemy mieszkać tak blisko. Musimy się jeszcze spotkać.- powiedział. Stali przed domem najmłodszego. Okazało się, że Jimin mieszka w nowo wybudowanych blokach, które są jakieś 10 minut drogi od domu Jeongin.- Widzimy się jutro.- przytulił chłopaków i poszedł w stronę drzwi domu. Odwrócił się jeszcze ostatni raz, machając im i wszedł do domu.
-Mamo? Jesteś?- zawołał. Jego tata musi jeszcze zostać trochę w szpitalu, a miłość jego rodziców jest tak duża, że jego matka siedzi przy ojcu całe dnie i czasem nawet noce.
-Tak.- usłyszał z salony. Szybko tak pobiegł i gdy zobaczył swoją mamę rzucił się na nią, mocno ją przytulając.- Aż tak się stęskniłeś. Bardzo mnie to cieszy.- zaśmiała się.- Twój tata kazał mi wracać i powiedział, że jak nie zrobię Ci kolacji, a on się o tym dowie, to nie wpuści mnie do sali szpitalnej do końca tygodnia.- udała smutną minę. To nie tak, że nie chciała wracać do syna, i że się nim nie opiekuje, ale naprawdę bardzo boi się o swojego męża. Nie chcę, aby mi coś było.
-A zrobiłaś? Jadłem na mieście, ale twoimi pysznym jedzeniem nie pogardzę.- To prawda. Pani Yang bardzo dobrze gotuję. Zawsze dobrze doprawi i nigdy nic nie spaliła.
-Zrobiłam ci makaron z sosem. Może być?-zapytała i pogłaskała go po głowie.
-Ten mój ulubiony?- zapytał, a gdy zobaczył szeroki uśmiech swojej mamy szybko wstał i pobiegł do kuchni. Zobaczył już nałożony makaron na talerzu. Bardzo się ucieszył i od razu wziął się za jedzenie.
-Mam nadzieję, że pochwalisz mnie do taty.- zaśmiała się wchodząc do kuchni.
-Co do taty.- złapał telefon do ręki, bo akurat on dzwonił. Bez wahania odebrał i wykrzyczał powitanie.
-Czy mama zrobiła to o co prosiłem?- zapytał.
-Tak, więc proszę, wpuść ją jutro do sali. Masz na to moją zgodę.- odpowiedział.- Tato, a jak się czujesz?- zapytał.
-No powiem Ci, że bywało lepiej, ale tak to jest dobrze. Już niedługo wrócę do domu, więc się nie martw. A jak u was?- zapytał.
-Bardzo dobrze, mama właśnie stoi koło mnie. Chcesz ją do tele-
-Chodzi mi o ciebie i Hyunjina.- zaśmiał się.
Jeongin się zarumienił. Kiedygdy odkrył, że słyszy płacz Hyunjina bał się, że rodzice go nie zaakceptują. Teraz bardzo żałuję, że tak pomyślał. Kocha ich bardzo i nie zamieniłby ich na nikogo innego.
-Też dobrze. Do jego klasy doszedł dziś nowy uczeń. Ma na imię Jimin i jest bardzo fajny.- odpowiedział mu.
-Cieszę się. Pozdrów mamę, a jutro jeszcze chłopców. Hyunjina, Minho i tego Jimina. Skoro go polubiłeś to też chcę go poznać.- zaśmiał się.- Będę już się powoli rozłączał, bo zachciało mi się spać. Potem napisze ci SMS, dobrze?
-Jasne tato. Dobranoc.- pożegnał się i nacisnął czerwoną słuchawkę.
-Tata poszedł spać. Może ty też już idź się umyj i idź spać? Ostatnio w domu byłaś tylko po to, żeby się umyć. Musisz się w końcu porządnie wysłać. Ja dokończę jeść, pozmywam i też pójdę.- powiedział.
-Co ja dobre w życiu zrobiłam, że dali mi tak cudownego syna?- powiedziała.- Jedz tyle ile chcesz i nie musisz zmywać. Kocham cię, skarbie. Dobranoc.- odkręciła się i skierowała do łazienki. Jeongin odpowiedział jej tym samym, ale nie był pewny czy zrozumiała, bo miał całą buzię wypchaną jedzeniem.
Postanowił napisać do Seungmina, bo nie chce się gniewać. Zależy mu na nim, ale jak na przyjacielu. Jest z siebie dumny, że wie jak mu pomóc. Poszedł co swojego pokoju i podłączył telefon, od razu włączając konwersacje z Seungminem.
I.N🦊
Seungmin ja nie chce się gniewać
Nie zrobiłeś nic złego, ale ja słyszę
płacz Hyunjin, a on słyszy mój
Przepraszam_Seung_🐶
Nie masz za ci przepraszać
I ja też nie chce się kłócić
Zależy mi na tobie, ale wiem, że
nie może w taki sposób
Tylko jak to się stało? PrzepraszamI.N🦊
Nie przepraszaj
Już wiem co trzeba zrobić, żebyś
słyszał swoją bratnią duszę
Spotkajmy się jutro po szkole lub
porozmawiajmy na długiej przerwie
Dobrze?_Seung_🐶
Jasne i Jeongin
Przepraszam, że byłem taki bezpośredni
I dziękuję, że chcesz mi pomócI.N🦊
Nie przepraszaj i nie dziękuj
To do jutra! Śpij dobrze_Seung_🐶
Tak, do jutra! Wzajemnie!Zablokował telefon i wziął rzeczy potrzebne do kompieli. Cieszył się, że ma wszystko załatwione i idzie po jego myśli. Jutro wytłumaczy Seungminowi co i jak, a potem może być szczęśliwy z Hyunjinem. Powiedział, że poczeka, więc czeka. Ma nadzieję, że długo nie będzie musiał. Jednak jak kocha, to poczeka.
_______________________________________
MARATON CZAS ZACZĄĆ! Wesołych świąt kochanii💜 kolejny rozdział o 13☺️😗✌️
CZYTASZ
Cry baby| Hyunin (skończone)
FanficOpowieść o wyznaczonej z góry miłości. Żyjemy w świecie, w którym słyszymy płacz swojej bratniej duszy. Hyunjin od 17-stu lat ani razu nie usłyszał płaczu swojej bratniej duszy. Przez to nie pokazuje w ogóle emocji, a uczniowie się go boją. Mimo to...