4/

377 22 2
                                    

Po tym jak znaleźliśmy się w domu u Niall'a, zaczęli schodzić się ludzie, a Harry i Louis gdzieś zniknęli. Nie mam pojęcia czy to moja wyobraźnia, ale zdaje mi się, że między nimi coś jest. Szczerze, wyglądają ze sobą słodko. Pomimo, że Louis jest starszy i na takiego wygląda, to jest od niego niższy, a to jest zupełnie cudowne.

Zdejmuję swoją basebollówkę, ponieważ w domu jest naprawdę gorąco i biorę do ręki czerwony kubek i przystawiam go do ust, a następnie przechylam i czuję jak moje gardło piecze od mocnego smaku alkoholu. Podchodzę do barku i biorę z niego wąską szklankę z kolorowym drinkiem. Wzrokiem szukam Emily, a kiedy w końcu ją znajduję moje oczy rozszerzają się w zdziwieniu, ponieważ ona tańczy z jakimś gościem. Uh, zapomniałam wspomnieć, że Lily zerwała z Lukiem, który okazał się być świnią i chciał się z nią tylko przespać. Ale na szczęście ona tego nie zrobiła, bo była dziewczyna Malika- Jasmine uprzedziła ją o tym. Black tańczy na środku naprawdę ogromnego salonu Niall'a z wyższym od niej brunetem z tatuażami i kolczykiem w uchu. Chłopak ubrany był w biały T-shirt, jeansowe obcisłe spodnie i białe adidasy marki Nike. Z drinkiem w ręku, usiadłam na kanapie obok Maxa i Julie, którzy są pogrążeni w rozmowie.

- Cześć- uśmiecham się i macham im na powitanie.

- Hej- odpowiadają oboje i odwzajemniają uśmiech.

Siadam na kanapie obok Maxa, a on obejmuje mnie swoim ramieniem.

- Dalej zakochana?- szepcze mi do ucha, a ja potwierdzam kiwnięciem głowy.

- Czy ja o czymś nie wiem?- spytała Julie udając urażoną.

- Tak, opowiem Ci o tym później. Impreza to nie jest odpowiednie miejsce.

- Okej, okej. Idziemy tańczyć- oznajmiła Maxowi i wstała, a następnie złapała moją rękę i pociągnęła w stronę tańczących ludzi.

Odłożyłam mojego drinka na stół wcześniej upijając duży łyk, a następnie zaczynam poruszać biodrami w rytm remiksu piosenki Davida Guetty- Dangerous.

Po kilku minutach tańczenia ktoś odciągnął mnie na bok i przycisnął swoją klatkę piersiową do moich pleców. Po zapachu perfum i papierosów od razu rozpoznałam Niall'a.

- Czemu odciągasz mnie od Julie? Przecież tańczę- zabrałam z jego ręki czerwony kubek i opróżniłam go.

- Bo...ja chciałem z Tobą zatańczyć- chłopak złapał moją rękę i położył ją sobie na ramieniu, a swoje ułożył na moich biodrach.

Akurat zaczęła się wolniejsza piosenka( sama nie wiem czemu, bo Niall ich nie lubi), więc przytuliłam się mocno do blondyna i schowałam głowę w zagłębieniu jego szyi, podczas gdy jego ręce znajdowały się na moich plecach, pocierając je.

Tak po prostu tańczymy przytuleni w rytm cichej muzyki wydobywającej się z głośników.

Ja i Niall. Nie liczy się nic więcej i nikt więcej.

Jest idealnie. Szkoda, że to tylko jednorazowe zdarzenie.

Kiedy wolna piosenka się skończyła, odsunęliśmy się od siebie, a ja mogłam zauważyć widoczny uśmiech Niall'a.

- Uhm, pójdę po drinka- wymamrotałam i poszłam w stronę barku, po czym chwyciłam szklankę i opróżniłam ją.

I tak było z kolejnymi trzema, dopóki nie poczułam, że kręci mi się w głowie. Usiadłam na krześle przy stole pełnym chipsów, krakersów, wódki i soków owocowych i wyjęłam swój telefon. Jest dopiero 22, a mi już jest niedobrze.  Idę do łazienki, a następnie zamykam drzwi. Patrzę na siebie w lustrze i stwierdzam, że wyglądam okropnie. Moja szminka jest rozmazana. Nie mówiąc już o tuszu do rzęs, który jest wszędzie. Zmywam pozostałości z mojego makijażu i klękam przed toaletą. Wkładam do gardła dwa palce i przytrzymuję swoje włosy ręką, a następnie mój żołądek zostaje opróżniony.  Spuszczam wodę i wycieram usta papierem, a następnie wkładam do buzi miętówkę. Kiedy odwracam się do wyjścia, zauważam zmartwioną Emily.

- Mówiłaś, że już nie będziesz tego robiła. Okłamałaś mnie.

- Nie, Lily. Źle się czuję, musiałam zwymiotować. Nawet jeśli bym tego nie wymusiła, zrobiłabym to w jakimś nieodpowiednim miejscu.

- Oh, okej. Przepraszam, że tak na Ciebie naskoczyłam.

- Nic nie szkodzi.

- Po prostu się o Ciebie martwię- podeszła do mnie i zamknęła w szczelnym uścisku.

- Kim był ten chłopak, z którym tańczyłaś?- zapytałam cicho i wyszłam razem z nią z łazienki do salonu.

- Justin Brooks. Jest naprawdę fajny.

- Kiedy go poznałaś?

- Dziś, ale on chodzi do naszej szkoły. Jak mogłam go nie zauważyć?

Wzruszyłam ramionami i wyciągnęłam telefon z kieszeni jeansów.

Samantha: Niall, mogę iść spać do Twojego pokoju?

Niall: Tak, jasne. Tylko się zamknij.

Samantha: A Ty gdzie będziesz spał?

Niall: Po prostu wyjmij klucz z drzwi, mam zapasowy.

Samantha: Okej, dzięki ;)

Odłożyłam telefon do kieszeni i po powiedzeniu Lily, że idę już spać pobiegłam na górę. Kiedy znalazłam się na korytarzu usłyszałam czyjś płacz i dziewczęcy głos. Powoli otworzyłam drzwi i ujrzałam tam małego, płaczącego chłopca na rękach jakiejś nastolatki.

- Kim jesteś?- zapytała dziewczyna.

- Samantha, przyjaciółka Niall'a.

- Oh, to Ty. On wiele razy o Tobie wspominał.

- Jesteś jego siostrą. Norah, prawda?

- Tak, a to jest Nicolas.

- Czemu on płacze?- zapytałam i usiadłam koło niej na łóżku.

- Chcę do Niall'a- wymamrotał ze łzami w oczach i zszedł z łóżka.

- Zadzwonię do niego i zaraz tu przyjdzie, okej?

Wyjęłam telefon i wybrałam numer blondyna.

- Cześć, Niall. Twój brat płacze, bo chce, żebyś przyszedł.

- Okej, zaraz będę.

Rozłączyłam się i schowałam telefon do kieszeni.  Nico przytulił moje nogi, a ja wzięłam go na ręce i wtuliłam w siebie.

- Już jestem- oznajmił Niall, a na ustach bruneta pojawił się szeroki uśmiech.

Blondyn wziął go ode mnie, a ja postanowiłam, że już pójdę, więc machając im wszystkim, wyszłam z pokoju. Kiedy siedziałam na fotelu w pokoju Niall'a, usłyszałam pukanie i do pokoju wszedł on i jego brat.

- Mam do Ciebie prośbę. Mogłabyś dziś z nim spać?

- A Ty?

- Ja przyjdę później, a on już jest zmęczony. No to co?

- A pożyczysz mi jakąś swoją bluzkę i spodenki?

- Tak- chłopak westchnął, odłożył Nicka na łóżko i wyjął z szafy spodenki oraz koszulkę.

- Trzymaj- rzucił mi je i wyszedł z pokoju.

- Gdzie posiedł Niall?

- Poszedł potańczyć, wiesz? Niedługo wróci. A Ty, połóż się do łóżka, ponieważ ja idę się przebrać, tak?

Wzięłam ubrania z łóżka i poszłam do łazienki, która była tak jakby połączona z pokojem Horana i nikt inny nie miał do niej wstępu.  Przebrałam się w czarną koszulkę ze zdjęciem Green Day i w szare bokserki Niall'a.  Wyszłam z łazienki i zastałam Nicolasa słodko śpiącego pod bordową kołdrą. Zgasiłam światło i przyświecając sobie telefonem doszłam do łóżka. Wsunęłam się pod kołdrę i przytuliłam twarz do poduszki, a następnie zasnęłam.


Only Love? Only Love! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz