3/

356 21 1
                                    

Dzisiejszym dniem jest piątek, a to oznacza, że wieczorem jest impreza, na którą zaprosił mnie Niall.

Odbywa się ona w jego domu. Jego tata i macocha gdzieś wyjechali, więc nikt nie będzie nam przeszkadzał. Gdyby nie fakt, że muszę się trochę odstresować, nie poszłabym na imprezę.

Jest godzina 18:00, co oznacza, że zostało mi niewiele czasu. Impreza zaczyna się o ósmej, a ja nie mam pojęcia co ubiorę.

Od 16, jest u mnie Lily, więc to ją postanawiam zapytać o zdanie, chociaż i tak wiem co odpowie.

- Emily, w co mam ubrać się na imprezę?- pytam i podchodzę do szafy, którą następnie otwieram.

- Ubierz się tak, żebyś czuła się w tym dobrze i, żeby było Ci wygodnie.

- Wow, pierwszy raz nie zasugerowałaś mi, abym nałożyła spódnicę albo sukienkę. Nie poznaję Cię.

W końcu zdecydowałam się nałożyć kolorowy top, czarne jeansy, szare vansy i szarą bluzę basebollówkę.

Lily miała już na sobie szary top, obcisłe, ciemne jeansy z wysokim stanem, czarna obcasy i czarny sweterek.

- Wyglądasz nieziemsko- słyszę, po tym jak wchodzę do kuchni, w której siedzi gotowa na imprezę, Emily.

- Dzięki, ale Ty i tak wyglądasz lepiej.

- Wiem o tym- odpowiada i zabiera ze stołu swoją torebkę, do której wkłada telefon- Jedziemy taksówką, prawda?

- Nie, Niall powiedział dziś w szkole, że po nas pojedzie- spojrzałam w stronę ulicy i zobaczyłam czarnego Range Rovera, którego prowadził Niall.

Auto zatrzymało się przed nami, a ja zauważyłam, że nie ma w nim nikogo oprócz blondyna.

Delikatnie otworzyłam drzwi, wspięłam się na przednie siedzenie i pocałowałam policzek Niall'a.

- Hej- szepnęłam, a on uśmiechnął się i ruszył w drogę- Dziękuje, że po nas przyjechałeś.

- Nie ma sprawy i tak miałem jechać po Harry'ego i Louisa, więc to nie problem.

- Dużo osób będzie na imprezie?

- Prawie cała szkoła.

- Oh, to naprawdę naprawdę duża impreza.

- Taa...

- Czyli Twoich rodziców nie ma w domu?

- Tak, ale jest Norah i Nico.

- Nico to Twój młodszy brat, tak?

Niall skinął głową, a ja uśmiechnęłam się, ponieważ całkowicie kocham małe dzieci, a jeśli on będzie mniejszą kopią Niall'a to kompletnie go pokocham.

- Zadzwonisz do Louisa albo Harry'ego, żeby już przyszli?

- Uh, nie mam ich numerów.

- Ja mam- Lily odezwała się i już po chwili rozmawiała ze Stylesem.

- Zaraz będą- szepnęła i przesunęła się, aby zrobić miejsce chłopakom.

Po około 5 minutach przyszedł Harry ubrany w biały T-shirt, czarne spodnie rurki, czarbą bluzę i białe trampki firmy Convers.

Woah. On zdecydowanie lubi czerń i biel.

- Gdzie jest Tomlinson?- zapytał wkurzony blondyn, a Hazz usiadł na tylnym siedzeniu obok Emily.

- Już idzie.

Spojrzałam w stronę okna i ujrzałam Louisa ubranego w czerwono-niebieską koszulkę na długi rękaw w paski, jeansowe spodnie rurki i czarne vansy.

- Cześć- powiedział, a na jego twarzy zagościł promienny uśmiech. Usiadł koło Harry'ego, a Niall w końcu ruszył.

Only Love? Only Love! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz