20/

151 11 1
                                    

- T-tak, oczywiście, Niall- chłopak założył mi prześliczny pierścionek na palec i pocałował.

Uśmiechnęłam się do niego, wstałam i objęłam jego szyję.

- Matko, Niall. Nie wierzę w to co się dzieje. Nie wierzę, że chcesz spędzić ze mną resztę swojego życia.

- Uhm, ja też w to nie wierzę, ale kocham cię jak jeszcze nigdy nikogo nie kochałem i chciałem ci to jakoś pokazać.

Odwróciłam się w stronę drzwi, w których pojawił się kelner. Cz-czekaj, tym kelnerem jest Brady. Czemu on pracuje w takiej ekskluzywnej restauracji jak ta? Przecież jest alkoholikiem, kryminalistą, gwałcicielem... Mogłabym tak wymieniać cały czas, ale ON się do mnie odezwał.

- Samantha?- zapytał i podszedł do nas bliżej, kładąc nasze jedzenie na stoliku i przysuwając się do mnie. Położył swoją dłoń na moim ramieniu, ale ja natychmiast ją strzepnęłam. Nie chciałam mieć z nim do czynienia.

- Idź stąd, proszę- wyszeptałam- Nie pamiętasz co mi zrobiłeś? Tyle lat cierpień, a ty masz teraz czelność do mnie podchodzić.

- Chciałbym, abyśmy znowu byli razem- odpowiedział, a ja się zaśmiałam.

- Po tym wszystkim co przeżyliśmy ty chcesz do mnie wrócić? Nie twoje doczekanie.

- Mieliśmy też dobre chwile, kochałem cię i nadal kocham.

- Szkoda, bo ja ciebie już nie. Mam już nowego chło...narzeczonego- poprawiłam się- Nialla.

- Odejdź stąd stary, nie pogrążaj się. Wiemy co zrobiłeś tej nastolatce. Skrzywdziłeś ją, a ona była niewinna. Jesteś kompletnym idiotą myśląc, że Samantha do ciebie wróci.

Brady bez słowa odszedł, a Niall wtulił swoje ciało w moje.

- Dziękuje. Gdyby nie ty, nigdy by sobie nie poszedł.

- Nie wiem jak on może być taki bezczelny.

- Możemy wrócić do domu?

- Jasne.

- Przepraszam za to, że zniszczyłam naszą kolację, ale naprawdę nie mam na nic ochoty.

- Chociaż zjedzmy, byłaś głodna. Nie chcę, żeby przez niego twoje problemy z odżywianiem wróciły.

- Niall, naprawdę nie jestem w nastroju na jedzenie. Poza tym nie byłabym w stanie nic przełknąć. Jestem tak zaskoczona twoimi oświadczynami, ponieważ wiem, że nie lubisz tych wszystkich romantycznych rzeczy, a urządziłeś dla mnie jedną z nich. Będę ci za to wdzięczna do końca życia. Za to i za twoją pomoc.

- Uh, nie wiem co mam powiedzieć- podrapał się po karku, a jego blade poliki się zarumieniły.

- O mój boże, czy ty się rumienisz? To słodkie- ścisnęłam jego policzki i ucałowałam jego pełne usta, na co cicho zamruczał.

Czy istnieje gdzieś na świecie bardziej kochany chłopak od Nialla? Nie sądzę.


Only Love? Only Love! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz