5/

350 24 0
                                    

Kiedy nad ranem chciałam wstać z łóżka poczułam na swoim brzuchu czyjś ciężar. Podniosłam głowę i zobaczyłam tam śpiącego Niall'a. Wyglądał tak słodko, więc nawet nie śmiałam go budzić. Z szafki wzięłam telefon, odblokowałam ekran i zrobiłam mu zdjęcie. Położyłam głowę na miękkiej poduszce i włączyłam aplikację Wattpada. Sprawdziłam powiadomienia i przeczytałam nowy rozdział mojego ulubionego fanfiction o Luke'u z 5 Seconds of Summer. Podczas gdy włączałam nowe opowiadanie, usłyszałam cichy głos Nicka.

- Co mówiłeś?- zapytałam, odkładając telefon na szafkę.

- Dlaczego Ni śpi na Twoim brzuchu?- zachichotał, kładąc się na Niallu i zaczynając po nim skakać.

- Nie mam pojęcia.

- Co się do kurwy dzieje?- zapytał Niall, który wstał z mojego brzucha i przeczesał ręką włosy.

- Co to kurwa?

- Słowo, którego nie powinieneś używać.

- To dlaczego Ty go używasz?

- Ponieważ mogę, a Ty jesteś mały i jeśli rodzice przyłapią Cię na mówieniu niedozwolonych słów, dostaniesz karę i nie będziesz mógł oglądać kreskówek.

- Ty też nie możesz oglądać kreskówek, bo też używasz takich słów.

- Wytłumaczę Ci to jeszcze raz. Ja jestem duży i mogę to robić. Kiedy będziesz w moim wieku, też będziesz mógł ich używać.

- Pojedziemy do McDonalda?

- Ale zrozumiałeś?

Nico skinął głową, a blondyn zszedł z łóżka, a następnie wziął brata na ręce.

- Tak, pojedziemy do McDonalda. Ale najpierw idź umyj zęby i obudź Norę.

Nick zeskoczył z rąk Niall'a z jego małą pomocą i wybiegł z jego pokoju.

- Jestem w cholerę niewyspany- mruknął blondyn i z powrotem rzucił się na łóżko.

- Musisz iść do McDonalda z Nickiem, więc wstawaj.

- Może zamówię mu coś do domu. Naprawdę jestem zmęczony- Niall wyciągnął telefon i zaczął w nim czegoś szukać.

- Jestem gotowy, a Norah już się ubiera.

- Nie jedziemy nigdzie. Przepraszam, ale jestem niewyspany. Pojedziemy innym razem, ale zamówię coś na wynos. Tylko pytanie, co chcesz?

- Ja..hmm...hamburger i frytki.

- A Ty, Sam?

- Sałatkę z krewetkami.

- Naprawdę? Najesz się sałatką? Czy...wróciły Twoje zaburzenia?

- Niall, to śniadanie. Na pewno się najem- uśmiechnęłam się chociaż i tak wiedziałam, że on ma rację. Nadal nie jem za dużo, ale przynajmniej nie głodzę się.

- Okej, wierzę Ci- blondyn wziął w rękę telefon i wystukał numer jakiejś restauracji po czym zaczął zamawiać nasze jedzenie.

- Będzie za około 30 minut- oznajmił i przykrył się kocem- Chodź, Nico- odsunął kawałek koca, aby jego brat mógł wsunąć się do łóżka.

Przytulił się do Niall'a i odwrócił głowę w moją stronę. Spojrzał na mnie swoimi błyszczącymi, brązowymi oczami i uśmiechnął się.

- Co lubisz robić?- zapytał się mnie malutki brunet i złapał mój kciuk swoją rączką.

- Lubię czytać książki i oglądać filmy.

- A lubisz kreskówki?

- Tak, kocham je.

- To tak jak ja- posłał mi uśmiech i odsunął się od swojego brata i przytulił do mnie.

Niall wstał z łóżka i ubrał swoje siwe dresy, które nisko wisiały na jego biodrach.

- Mogę wybrać mu jakieś ubrania?- zapytałam podekscytowana ubieraniem takiego małego dzieciaka jak Nick.

- Jasne, idź do jego pokoju i coś wybierz.

Wstałam z łóżka, lekko odsuwając Nicolasa, a następnie usadziłam go na swoim biodrze i poszłam do jego pokoju. Otworzyłam jego ogromną szafę, która była 3 razy większa od mojej i wyjęłam z niej szare spodnie dresowe, biały T-shirt i czarne trampki firmy Vans. Nie wiem jaki sens jest w kupowaniu takim małym dzieciom firmowych ubrań. Przecież one założą je kilka razy, a tyle pieniędzy zmarnowanych. Ale to wybór rodziców. Jeśli niektórzy mają za dużo kasy to wydają na wszystko wokoło. Zdjęłam piżamy Nicka i ubrałam na niego przygotowane przeze mnie ubrania.  Rozczesałam jego włosy i z brunetem na rękach wyszłam z jego pokoju do kuchni, ponieważ usłyszałam tam krzyki Niall'a.

- Co się stało?

- Zapomniałem zamówić czegoś dla Nory, a ona teraz się za to obrazi.

- Mogę jej oddać swoją sałatkę, a sama zrobię sobie płatki z mlekiem czy coś.

- Hej- do pokoju wbiegła uśmiechnięta brunetka ubrana w jasne jeansy z dziurami, biały T-shirt, jansowe spodnie, niebieskie Roshe Runy i jeansową koszulę obwiązaną wokół jej bioder.

- Cześć- odpowiedziałam i wyjęłam z lodówki mleko, a z szafek łyżkę, miskę i płatki Corn Flakes, które wsypałam do naczynia i zalałam mlekiem.

Włożyłam łyżkę do buzi i usiadłam przy stole.

- Będziesz jadła sałatkę z krewetkami?

- Tak, to moja ulubiona.

Po tym jak zjadłam śniadanie, włożyłam miskę i łyżkę do zmywarki i poszłam na górę, aby się ubrać. Kiedy zeszłam na dół Niall jadł już swojego kebaba z frytkami, Nicolas- hamburgera z frytkami, a Norah- sałatkę.  Usiadłam przy stole i napiłam się soku pomarańczowego ze szklanki blondyna.

- Odwieźć Cię do domu?

- Uhm, nie musisz. Pojadę autobusem.

- Muszę Cię odwieźć.

- A co z Nico?

- Zostanie z Norą, to tylko 20 minut. Co może stać się przez ten czas?

- Norah może się na mnie obrazić i nie będzie się ze mną bawiła- wymamrotał Nick, a Niall przewrócił oczami.

- Nie przesadzaj, ona potrzebuje na to przynajmniej godziny- zaśmiał się, a brunetka wydęła wargi i założyła ręce na klatce piersiowej.

- Nie przesadzajcie- mruknęła i skończyła jeść sałatkę.

- Niall, ubierz się i jedziemy.

Chłopak wstał od stołu i wrócił z kluczykami w ręku i w pełni ubrany. Miał na sobie czarne jeansy z dziurami na kolanach, biały T-shirt, szarą bluzę, czarny snapback i białe trampki Converse.

- Więc ruszajmy- złapał moją rękę i wyszliśmy z jego domu.


Only Love? Only Love! √Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz