Jakoś około 14, zjedliśmy obiad w pobliskiej budce z jedzeniem, a następnie poszliśmy na plażę, która znajduje się praktycznie obok naszych namiotów.
Chłopacy i Julie postanowili się wykąpać, więc ja zostałam sama na kocu, gdyż nie chciałam dostać hipotermii czy czegoś podobnego
- Samantha, wchodź. Wcale nie jest tak zimno- przekonywał mnie Jake, którego zęby stukotały o siebie.
- Twoje stukające zęby mówią same za siebie. Nie przekonasz mnie, więc lepiej posłuchaj mnie i wychodź.
- Może masz rację- chłopak wyszedł z jeziora podszedł do koca i ochlapał mnie wodą, czym wywołał salwę śmiechu.
- Jesteś nienormalny- krzyknęłam i szybko wytarłam się ręcznikiem, który leżał na białym kocu.
- A ja muszę z nim żyć- powiedziała Julie i zaczęła ochlapywać wodą Zayna, który po chwili wziął ją na ręce, poszedł kilka metrów dalej i wrzucił ją w taflę wody, a ona zaczęła panicznie krzyczeć.
- Frajer.
- Chce ktoś loda?- krzyknął Jake i wyjął z mojej torebki swój portfel.
- Ja.
- Słyszysz Sam, Niall chce loda- powiedział Louis, a ja zarumieniłam się.
Horan spojrzał na mnie, przegryzł wargę i mrugnął do mnie, a potem podszedł do koca, złapał mnie za rękę i pociągnął, abym wstała.
- Słyszałaś, chcę loda- blondyn szepnął mi do ucha i zaczął machać swoimi włosami, przez co na mój top spadło naprawdę dużo kropel wody.
- Chodźmy, tam jest budka- nałożyłam swoje trampki, zabrałam torbę i pociągnęłam zdezorientowanego Nialla w stronę niewielkiej budki z lodami.
Zamówiłam jedną gałkę lodów waniliowych z sosem jabłkowym, a Horan- dwie gałki, jedną czekoladowych, a drugą- limonkowych.
- Chodźmy na spacer- zaproponował Niall, a ja skinęłam głową na znak, że się z nim zgadzam.
- Muszę Ci coś powiedzieć- oznajmił, kiedy znaleźliśmy się na ładnej polanie.
- Znasz drogę powrotną, prawda?- usiadłam na trawie, a blondyn obok mnie.
- Tak, chyba.
- Co chciałeś mi powiedzieć?- zagadnęłam, a Niall widocznie spiął się, więc posłałam mu zdziwione spojrzenie.
- Więc...j-ja, boję się Twojej reakcji, Sami. Nie zrozumiesz tego.
- Nie obawiaj się. Jestem pewna, że wszystko zrozumiem.
- Dobra, przecież żyje się raz. J-ja Cię lubię, Samantho. Nie chcę być tylko cholernymi przyjaciółmi. Zgodziłem się na to tylko dlatego, aby być blisko Ciebie.
Co? Niall mnie tak lubi? To niemożliwe.
Przecież nikt nie chciałby mieć takiej dziewczyny jak ja.
Zamrugałam kilkakrotnie, żeby sprawdzić czy to na pewno nie jest sen.
- Wiem, jesteś zaskoczona. Chciałem powiedzieć Ci to wcześniej, ale bałem się tego, że nie zrozumiesz moich uczuć. Zwyczajnie bałem się odrzucenia i upokorzenia.
- Niall, niepotrzebnie. Ja też Cię lubię, ale nie mówiłam Ci tego, bo...wiem, że Ty nie miewasz dziewczyn i się nie zakochujesz.
- Możemy spróbować? Wiesz, być parą, ale nie obiecuję Ci, że będę dobrym chłopakiem. Nigdy nie byłem w normalnym związku. Moim motto było: Nie zakochuj się- chłopak uśmiechnął się blado i kontynuował- Bałem i dalej boję się miłości. Ukochana osoba może bardzo skrzywdzić i zawieść osobę w niej zakochaną, dlatego zawsze miałem tylko przyjaciółki z korzyściami albo panny na jeden raz. Robiliśmy to samo co pary, tylko bez uczuć.
- Rozumiem i zasada numer jeden: Nie mów przy swojej dziewczynie o swoich doświadczeniach seksualnych z innymi. To nie działa dobrze na rozwój związku.
- To znaczy, że zgadzasz się być moją dziewczyną?
- Jasne.

CZYTASZ
Only Love? Only Love! √
ФанфикSequel do opowiadania: Only Friends? Only Friends! które znajduje się na moim profilu :)