Pov. Aria
Przez jakiś czas szliśmy w ciszy. Dla mnie to była niezręczna cisza, ale jak spoglądałam na mężczyznę to wyglądał normalnie, jakby go nic nie przejmowało.
- Nie możesz się umawiać z tamtym chłopakiem.- palną nagle.
To żeś pokazał, naprawdę bo cię jeszcze posłucham.
- Nie jesteś moim ojcem, żeby mi rozkazywać.
To był błąd, zły ruch. Gdyż Taehyung przyparł mnie do jakiego płotu i zawiesił na mnie wzrok.
- Ale zawsze mogę być twoim daddy.- przejechał kciukiem po moim policzku.
O cholera, czy to jest jakaś zachęta?
- Dlatego nie chce żebyś się z nim umawiała.- powtórzył.
Nie interesuje mnie twoje zdanie.
- I tak będę dalej to robić, może nawet coś z tego wyjdzie albo...
Nie dane mi było dokończyć zdania, bo złączył bardzo delikatnie i na krótko nasze usta.
Trochę zdążyłam zatęsknić za tym uczuciem.
- Nie przerywaj mi...
I po raz kolejny.
- Nie pozwolę ci się z nim spotykać.- podniósł mnie, a ja automatycznie Owinęłam nogi wokół jego ciała.
Niczym wąż opletłam go.
Cóż za wykwintne porównanie. Chung Aria dostaje order debila.- Nie słucham ciebie, a dodatkowo możesz się zająć Wheein, tak się do niej lepisz.
On zmarniał i odwrócił wzrok.
- To nie tak jak myślisz, ona mi w czymś pomaga.- wytłumaczył się.
Ale w czym niby? W odsunięciu się ode mnie. Czy może jeszcze w czymś gorszym o czym nawet nie chcę myśleć.
- Tak bardzo nie chce się od ciebie oddalać.- przytulił mnie jedną ręką.
- To dlaczego to robisz? Nie rozumiem cię Kim, najpierw mi mieszasz w głowie, oddalasz się ode mnie z dnia na dzień a później wracasz i mnie całujesz. O co ci do cholery jasnej chodzi?
Byłam już zdenerwowana jego zachowaniem, bo przecież tak nie wolno traktować ludzi. Nie powinno się ich tak sprawdzać bo mogą po prostu od nas odejść.
Powinienen wiedzieć to każdy myślący człowiek. To jest kolejny powód przez który wątpię w Taehyunga.
- Przepraszam, ale musisz to jakoś przeżyć, bo może być gorzej. Ale obiecuję ci, że ja się tym dobrze zajmę i wszystko będzie na swoim miejscu, wręcz będzie lepiej niż było.- zaczął ze mną iść.
Będzie jeszcze gorzej? Co on ma przez to na myśli?
- A co jeśli nie dam rady wytrzymać?- zapytałam opierając głowę o jego ramię.
Teraz wszystko mi się pokręciło w głowie. Ani nie potrafię tego z żadnej strony rozgryźć ani nawet nie wiem jak do tego podejść.
- Mam nadzieję, że jednak ci się to uda.- powiedział i ponownie się zatrzymał. - Wyśpij się, żebyś jakoś funkcjonowała w tej szkole.
Postawił mnie na ziemię.
Chciałam ściągnąć z siebie jego kurtkę, ale on mi przeszkodził w tym.- Przynieś mi w szkole, przynajmniej będę miał powód żeby się z tobą zobaczyć.- ucałował mnie w czoło i powoli odszedł.
Ja również cicho weszłam do domu i od razu poszłam do swojego pokoju i nawet nie przebierając się wskoczyłam na łóżko.
Jak mam rozumieć jego słowa i jak mam się zachować? Boże jak mnie to zaczyna irytować.
💌💗
Dzień dobry śliczni ludzie.
CZYTASZ
Sounds fake but okey ~ Kim Taehyung
FanfictionDlaczego nauczyciel jest najlepszym kochankiem? Bo najpierw daje palę, a następnie pieprzy przez 45 minut. Życie dziewczyny, która niczym się nie różni od reszty ludzi. Czy na pewno niczym? I on, przystojny mężczyzna który zawrócił w głowie już nie...