Pov. Aria
Wracałam spokojnie z basenu, sama to fakt, ale to dlatego, że dziewczyny poszły pić ze swoimi wybrankami, nie jestem jakimś aniołkiem, bo właśnie idę do nich się napić.
Szczerze, to jestem trochę zmęczona tym pływaniem i wygłupianiem się z rówieśnikami.
- Tak bardzo wymęczyli cię na tym basenie?- zatrzymał mnie Kim.
- I to jeszcze jak.- uśmiechnęłam się na jego widok.
- Mam być zazdrosny?- podszedł do mnie i pocałował mnie delikatnie w usta.
Tak to ja mogę żyć wiecznie, jak jest dla mnie miły i nie muszę się denerwować o inną osobę, że mogłaby mi go odebrać.
- o KURDE?- krzyknął ktoś z końca korytarza.
Oczy to chyba mi z orbity wylecą, właśnie zostaliśmy przyłapani na gorącym uczynku.
- Spadamy.- powiedział śmiejąc się Taehyung.
A następnie złapał mnie za dłoń i pociągnął do biegu.
- Mam jakieś pieprzone zwidy?- odwrócił się chłopak i przejrzał dookoła, pocierając oczy.
Ale udało nam się uciec z jego pola widzenia, co nie zmienia faktu, że przestaliśmy uciekać.
- Przecież tak nie można, ja zaraz płuca wypluje.- zaśmiałam się łapiąc drugą ręką za klatkę piersiową.
Byliśmy wystarczająco daleko i w końcu mogliśmy się zatrzymać. Na szczęście, bo nie mam tak dobrej kondycji jak się może niektórym wydawać.
- Wdech wydech i będzie wszystko dobrze.- poklepał mnie nauczyciel po ramieniu.
Niczym na porodzie, ha co za porównanie.
- Tutaj już mogę cię całować bez jakichkolwiek problemów.- złapał mnie za biodra i łagodnie oparł mnie o ścianę.- obiecuję, że za niedługo wszystko się zmieni.
Ucałował mnie w czoło i po prostu, tak zwyczajnie mnie przytulił.
Musi być mu ciężko, ale nie tylko niemu. Czasem myślę, że on bawi się moimi uczuciami. To takie przytłaczające.
- Nie kłamiesz?- zapytałam wtulona w niego.- Czy potrafisz mi to obiecać, że będzie lepiej?
Złapał mnie za podbródek i nakierował w górę.
- Obiecuję.- powiedział przyglądając się mi.- postaram się dotrzymać obietnicy.
Czyli nie mam jednak sto procentowej pewności, że jednak będzie dobrze. Co mi z takich obietnic, skoro jest możliwe, że będzie jeszcze gorzej. Albo po prostu nasza dwójka do siebie nie pasuje. Może to jest chwilowe zauroczenie.
Taka mała odskocznia od rzeczywistości dla nas obojga.
- A pani Wheein? Kręcisz coś z nią? Ona się strasznie lepi do ciebie.- zmieniłam temat.
- A co jesteś zazdrosna?- uśmiechnął się delikatnie na moje słowa.
- I to jeszcze jak, jesteś mój.- odwróciłam wzrok i wydostałam się z jego objęć.
Powoli zaczęłam wracać, palnęłam taką głupotę, że głowa mała. Dlatego wracam, bo mi wstyd.
- Musisz to powtórzyć, powinienem to nagrać i ustawię sobie to na dzwonek.- powiedział podekscytowany nauczyciel.
Zapomnij, nic nie powiem głupi człowieku.
- Nie produkuj się tak bo jeszcze się spocisz, nic nie powiedziałam, a tym bardziej nic nie będę powtarzać, przesłyszałeś się.
Przez resztę drogi do mojego pokoju, próbował mnie wyprosić o powtórzenie, ale na nic jego starania.
- Nie denerwuj mnie.- powiedziałam wchodząc do pokoju.
I zamknęłam drzwi. Potrzebuję trochę spokoju i zresetowania.
- Przyszła nareszcie!- wlazła na mnie piana kumpela.
💌💗
Ja tak bardzo nie chcę wracać do szkoły, bo wtedy nie będzie tak dużo rozdziałów.
😒😢😪
![](https://img.wattpad.com/cover/265656234-288-k105292.jpg)
CZYTASZ
Sounds fake but okey ~ Kim Taehyung
Fiksi PenggemarDlaczego nauczyciel jest najlepszym kochankiem? Bo najpierw daje palę, a następnie pieprzy przez 45 minut. Życie dziewczyny, która niczym się nie różni od reszty ludzi. Czy na pewno niczym? I on, przystojny mężczyzna który zawrócił w głowie już nie...