17

244 27 0
                                    


***

6 MIESIĄC

Moje słodkie kochanie!

Jestem już coraz bliżej znalezienia odpowiedzi na moje pytania. Już w krótce powrócę do domu, do naszego dziecka. Codziennie zastanawiam się, jak nasz maluszek będzie wyglądał. Chociaż jestem pewny, że będzie miał w pełni geny Uchiha, mam jednak nadzieję, że będzie miał coś z ciebie. Mam nadzieję, że po ataku w zeszłym miesiącu już więcej nie zostało narażone twoje życie. Jestem dłużnikiem Shikiego, że z taką łatwością znalazł sprawcę i wyciągnął z niego potrzebne informacje. Jak tylko o tym pomyślę, to krew mnie zalewa, że nie byłem w stanie ochronić swojej kobiety przed niebezpieczeństwem

Z ostatniego listu wyczytałem, że nasz maluszek już zaczyna ci dokazywać. Shiki również pisał mi, że mocno kopie - co też sam poczuł. Mam wielką nadzieję, że uda mi się przybyć do wioski i poczuć to 'wspaniałe uczucie' jak ty i mój zastępca to określiliście. Jeśli nie, to nie przegapię tego na pewno, gdy będziesz miała nasze kolejne dziecko pod sercem

Czekam z niecierpliwością na odpowiedź twojego listu

Madara

P.S Nie przemęczaj się i nie dźwigaj.

To nie zdrowe dla dziecka


Asami zaśmiała się czytając treść listu, jaką przysłał jej Madara. Minął miesiąc od ataku i od tamtej pory wszystko wydawałoby się być w porządku. Senju Kino po wydobyciu potrzebnych informacji został odesłany pod dom główny klanu Senju, gdzie Shiki zadeklarował, że jeśli nastąpi kolejny taki atak na Asami, to będzie to oznaczało wojnę. Głównie te słowa były skierowane do Tobiramy, jednak inni powinni się ich przestrzegać. Od tamtego momentu, gdy została zaatakowana, nie opuszcza domu, a medyczna ninja, która nadzoruje ciążę ma przychodzić do domu - dla bezpieczeństwa. Po tamtym ataku, Asami również zaczęła czuć pierwsze ruchy dziecka. Na początku były to delikatne i pojedyncze kopnięcia, jednak z czasem zaczęły nabierać krzepy. Według Mito to dopiero początek i kopnięcia będą o wiele częstsze i mocniejsze, a czasami może być tak, że nie będzie mogła spać po nocach

- I co Madara-sama napisał ciekawego, Asami-sama?- zapytał Shiki wnosząc do salonu talerz z takoyaki, które zażyczyła sobie Asami. Kobieta z uśmiechem przyjęła talerz z przekąskami i wzięła się za jedzenie

- Postara się powrócić przed narodzinami dziecka, a jeśli nie to na pewno nie przegapi kopnięć przy drugim.- odpowiedziała wkładając kulkę do buzi.- Pychotka!- pochwaliła z uśmiechem

- Jeszcze jedno się nie urodziło, a Madara-sama myśli o drugim.- stwierdził rozbawiony

- A jak idzie praca papierkowa?- zapytała otulając się dokładniej kocem. Nastał listopad i dni stały się o wiele chłodniejsze niż we wrześniu i październiku. Liście całkowicie spadły i wszyscy przygotowywali się na nadchodzącą zimę

- Dobrze. Madara-sama szybko się z nią uwijał, jednak mi to trochę zajmuje.- odpowiedział niepewnie

- Masz jakieś problemy z wypełnianiem?- zapytała zaskoczona

- Nie w tym sęk. Muszę po prostu bardziej wczytywać się w tekst.- wyjaśnił jej zaraz

- Rozumiem. Zawsze możesz przyjść do mnie z prośbą o pomoc. Dawniej to ja i Tobirama-niisama zajmowaliśmy się papierkową robotą za Hashiramę-niisama.- zaproponowała i od razu posmutniała

ASAMI *Naruto* |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz