---Max---
Siedziałem wraz z Benem kiedy do siedziby wszedł nasz szef, zdziwiłem się bo miał być kilka dni temu, ale podobnież było coś mega ważnego i dlatego został dłużej. Skończyłem jeść posiłek i skierowałem się do jego gabinetu, żeby móc sprytnie wyciągnąć coś na temat tej dziewczyny. Miałem już zapukać kiedy usłyszałem, że z kimś rozmawia i postanowiłem skorzystać z sytuacji:
- Myślisz, że zgodzi się dołączyć do naszego gangu? – spytał ktoś kogo po głosie rozpoznać nie mogłem
- Myślę, że zrobi to w końcu powiedzieliśmy jej, że mamy najlepszego człowieka który nauczy jej wszystkiego co wie sam, a tego odpuścić sobie nie będzie mogła. Daje jej kilka dni i do nas dołączy
- Skoro my mamy o niej informacje to co jeśli ktoś nam ją podkradnie?
- Miejmy nadzieje, że tak się niestanie, chociaż najgorzej będzie z gangiem Nieśmiertelnych mam wrażenie, oni na pewno nie przepuszczą takiej okazji, chociaż nie powinni być dla nas jakąś dużą konkurencją – wreszcie pojawiło się coś ciekawego
- Racja, ale musisz przyznać, że ktoś taki jak ona by im się przydał
- To prawda, ale najwyżej zaproponujemy jej lepsze warunki, dużo lepsze niż nasza konkurencja, w końcu możemy sobie na to pozwolić, a nie to co oni
Skończył Luke, a ja usłyszałem kroki więc schowałem się i na szczęście nie zauważyli mnie. Po odczekaniu jakiś dwóch minut wszedłem do Luka i zacząłem to poco tu tak naprawdę jestem:
- I jak z tą dziewczyną szefie?
- Znaleźliśmy ją i raczej do nas wkrótce dołączy
- Czyli wyjazd był dobrym pomysłem?
- Najlepszym, w końcu dzięki niemu mieliśmy możliwość pogadania z nią
- Jak zareagowała?
- Powiedziała, że musi to przemyśleć,bo jakby nie patrząc ma szansę na dużą karierę, ale kiedy powiedziałem jej z kim mogłaby trenować to chyba decyzja zapadła,a ona jedynie chce potrzymać nas w niepewności. Chcesz coś jeszcze, bo jeśli nie to pozwolisz że wrócę do pracy
- Jasne, nie przeszkadzam, gdybyś potrzebował pomocy przy jej dołączeniu to możesz mi zaufać i na mnie polegać
- Dzięki, zapamiętam na przyszłość
Nie wiem czemu, ale mam dziwne wrażenie że coś przede mną ukrywa. Niby traktuje mnie normalnie, a jednak jakby coś było na rzeczy. Może chodzi mu o to, że tak się wywyższałem pod jego nieobecność. Jednak to nie moja wina, że byłbym lepszym szefem niż on, a gang z chęcią bym przygarnął.Zresztą jeśli wszystko pójdzie tak jak powinno to wkrótce może tak się to skończyć. Nie czekając dłużej postanowiłem zadzwonić do kogoś kogo te informacje mogłyby zadowolić.
Wprawdzie nie ma ich jakoś dużo, ale wiem gdzie dziewczyna mieszka, no i wiem jak chłopcy wpadli na jej trop, wiec chyba nie powinno być problemu z jej znalezieniem, a mój rozmówca nie będzie mieć z tym problemu już w ogóle.

CZYTASZ
Pokonana na zawsze?
Teen FictionDruga część NIEPOKONANEJ Bella dziewczyna twardo stąpająca po ziemi, będzie musiała się zmierzyć z nie najlepszą decyzją jaką podjęła, a raczej z jej konsekwencjami. Kiedyś wredna, niemiła, a teraz bardziej utemperowana, będzie musiała zmierzyć się...