SZEŚĆDZIESIĄT SZEŚĆ

205 13 3
                                    

---Tom---

Poszedłem we wskazane przez dzieciaki miejsce, ale nie znalazłem ani śladu po ich oprawcach. W pierwszej chwili pomyślałem, że to ich debilny żart, ale broń w rękach mojego syna, nie wskazywała na to. Postanowiłem przejść się po okolicy i sprawdzić na wszelki wypadek czy nie poszli gdzieś o własnych siłach. W razie gdyby jednak postanowili o tym powiedzieć, pożyczyłem od jakiegoś chłopaka telefon, nie był wprawdzie zadowolony, ale nic lepszego chyba nie miał do roboty. Zadzwoniłem na policję i powiedziałem anonimowo o całym zdarzeniu, a następnie rozłączyłem się i wróciłem, aby oddać chłopakowi telefon, ku zdziwieniu zauważyłem, że płacze. Nie wiem czy to ludzka życzliwość czy ojcowska opieka, ale postanowiłem zapytać co jest tego powodem:

- Czemu płaczesz? – siadłem obok niego

- Zawiodłem

- Kogo?

- Siostrę - powiedział ze słyszalnym smutkiem w głosie

- Na pewno nie, a nawet jeśli to na pewno ci wybaczy, w końcu jesteś jej bratem i na pewno cię kocha

- Nic pan nie wie

- No to mi opowiedz, mam trochę czasu? – powiedziałem ze śmiechem

- Nie będę zajmował panu czasu, na pewno ma pan coś lepszego do załatwienia

- Rozumiem cię młody chłopcze, ale czasem lepiej wygadać się nieznajomemu – wstałem i dodałem na koniec – Nie zależnie od tego jak jest źle, nie będzie lepiej jeśli niczego nie postanowisz zmienić

- Co ma pan na myśli?

- Jeśli boisz się, że ci nie wybaczy to daj jej powód żeby nie miała innego wyboru, jak ci przebaczyć

- Czemu jest pan aż tak dobry?

- Każdy by się tak zachował, po za tym mam dzieci w twoim wieku i wiem, że siostra na pewno ci wybaczy

- Skąd może pan mieć pewność? – zapytał chyba nie licząc na odpowiedź, ale postanowiłem jednak mu jej udzielić

- Nie byłem najlepszym ojcem, ale nigdy się nie poddałem i mimo licznych błędów zawsze mi przebaczali

- Nie wiem czy Bella będzie w stanie zrobić to po raz kolejny

- Ja też nie wiem, ale nie będziesz mieć pewności póki nie spróbujesz, dlatego nie czekaj, a idź jej szukać chłopie

- Dziękuje panu za wszystko

Odszedłem wiedząc już z kim miałem przyjemność rozmawiać, muszę powiedzieć o tym Belli, nie wiem co on jej zrobił, ale widać, że się przejął i warto mu wybaczyć. Będąc już dość daleko od niego zauważyłem jak podbiega do niego jakieś chłopak. Wszedłem do hotelu widząc jak obracają się za mną, na szczęście nie zauważyli mnie. Ja jednak wiedziałem, że tu chodzi o coś większego i jestem bardzo ciekawy o co. Mam nadzieję, że Bella jakoś mi to wytłumaczy.

Pokonana na zawsze?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz