Ilość słów: 1022
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Harry Potter pov
- Masz coś? - szepnąłem, gdy poszukiwania dalej nie przynosiły skutków.
- Jak mam mieć jak jesteśmy obok siebie?! - syknęła na mnie.
- A... - mruknąłem zażenowany samym sobą. - Emm... To widzisz coś może? - wybrnąłem w jakiś sposób.
- Nic. A ty?
- Też nic.
Nagle usłyszeliśmy hałas. Dochodził gdzieś... Z góry? TU JEST JESZCZE JAKIEŚ PIĘTRO?!
- Przysięgam, że jeżeli zginiemy, zabiję (T/I). - Hermiona kiwnęła głową jakby miała taki sam plan i skierowaliśmy się w stronę... No właśnie. Schodów tu nawet nie było.
- Co teraz?
- A co ma być? - spytałem, a Hermi tylko wywróciła oczami. - Dobra przestań Miona, bo jeszcze czerwona będziesz. - i znów wywróciła oczami. Jakby na zawołanie pojawiły się schody. Na szczęście byliśmy w cieniu, więc nikt nie mógł nas zauważyć. Usłyszeliśmy kroki pochodzące z góry. Później koło schodów.
Najprawdopodobniej ktoś schodził truchtem ze schodów. Tylko kto?- Znaleźliście smarkaczy?
- Nie.
- To ich znajdźcie! - i po chwili ktoś (dosłownie) spadł ze schodów. Przykre.
- Dobrze panie...
Złapałem Granger w talii i „przesunąłem" trochę bardziej w cień. Poczułem, że drgnęła na ten ruch.
- Co jest? - zapytałem.
- N-Nic. - odparła krótko, przy tym się jąkając.
- Powiesz mi później. - *- O ile będzie
„później" -* dodałem, ale w myślach. Pocieszające to nie było, ale ważne, że siebie nie okłamywałem. Prawda...? Czekoladowooka, jakby nie przekonana co do tego pomysłu miała wymalowany na twarzy grymas bólu. Miałem ochotę ją przytulić, ale z drugiej strony lepiej nie. Jeżeli chodziło o coś grubszego to wole jej bardziej nie dołować.- Spróbuje skontaktować z (T/N). - zaproponowałem, a Granger przytaknęła głową.
(T/I)? Proszę odpowiedz! Daj mi jakiś znak!
Kod czerwony
A co on oznacza?
Domyśl się
No ej!
Chciałeś znak, to masz znak
Porwali cię kosmici i jakoś (zresztą jak zwykle) im uciekłaś?
Wow skąd wiedziałeś? Co prawda jeszcze nie uciekłam, ale...
Gdzie jesteś?
Na tym górnym piętrze
Dobra idziemy tam
„Idziemy"?
Hermiona jeszcze
A ona tam skąd?
Długa historia. Dobra nie ważne idę już
Do zobaczenia (oby)
Do zobaczenia
- Co ty tak te oczy przyciskasz? I czemu się uśmiech- - zapytała kasztanowowłosa, a ja podskoczyłem na jej głos. - Aaa... No tak. (T/N) się stała. - dokończyła.
CZYTASZ
Harry Potter x Reader // Sobie przeznaczeni | ZAKOŃCZONE
FanfictionAkcja rozpoczyna się na 5 roku Harry'ego w Hogwarcie. Harry Potter mieszka już z Syriuszem i Remusem. Nie spodziewa się jednak, że w tym roku spotka miłość swojego życia. Masz 15 lat, lecz trafiłaś tu tak późno, ponieważ ojciec się nie zgodził na „t...