4

565 24 0
                                    

Peter

Kurwa mać, co ona ze mną wyprawia. Najpierw ta akcja z wczoraj, w której kompletnie straciłem panowanie. Ale nie mogłem jej się oprzeć. Doskonale wiedziałem że pod spodem była kompletnie naga i ten fakt doprowadzał mnie do szaleństwa. Dobrze że dostała ten telefon bo jestem pewien że przeleciałbym ją tam. Dziś to samo, z natury jestem dosyć nieśmiały. Jedyne co dodaje mi pewności to mój strój albo alkohol. W obu przypadkach byłem aż za bardzo pewny siebie. Ale jak dziś wylałem na nią kawę mogłem zauważyć w pełnej okazałości jej cycki. Przebrała się przy mnie, zrobiła to specjalnie żeby mnie sprawdzić. A gdy usiadła na mnie miałem dosyć tego oczekiwania dlatego oddałem pocałunek i przesunąłem tak żeby idealnie usiadła na mojego kutasa. Boże, ta dziewczyna wywołuje we mnie takie uczucia, że nie jestem pewien kim już właściwie jestem.

Musiałem wyjść, planowałem jutro pokazać się bez stroju i pokazać kim jestem. Gdyby dziś do czegoś doszło, nigdy by mi nie wybaczyła. Czuję dziwną potrzebę by naprawdę mnie polubiła. Jest zadziorna, potrafi się obronić, no i jest piekielnie seksowna.  Ale skoro ma zamieszkać w bazie, nie ma sensu dłużej się ukrywać, przecież to nie tak że mnie wyda. Chociaż napewno będzie na mnie zła. Przebrałem się w strój i polecialem na blok naprzeciwko zobaczyć co robi. Wzięła szklankę w rękę i zaczęła tańczyć do jakieś muzyki. Rozsiadłem się wygodnie podpierając na łokciach i obserwowałem jak się rusza. Ta dziewczyna była niesamowita, nie mogłem przestać o niej myśleć. Nie potrafiłem dać jej spokoju. Nagle potknęła się o coś i upadła. Usiadłem prosto i poczkałem chwilę. Zauważyłem że nie wstaje więc dotarłem szybko do jej mieszkania wchodząc przez okno. Leżała na podłodze i śmiała się. Podszedłem do niej i wziąłem ją na ręce.

Nicole
Znowu mnie podglądasz- zaśmiała się

'Jest w tobie coś takiego że nie potrafię zostawić cię w spokoju' - powiedziałem niosąc ją do łóżka. Położyłem dziewczynę i przykryłem ją kocem. Spojrzała na mnie i położyła dłoń na mojej twarzy.

Nicole
Któregoś dnia pokażesz mi swoją twarz.

'Któregoś dnia...' ogarnąłem jej włosy z twarzy. Za chwilę zamknęła oczy, zasypiając, więc wyłączyłem muzykę i zamknąłem okno. Wyszedłem z mieszkania i udałem się do siebie.

Z samego rana umyłem się, ogarnąłem, wziąłem strój w plecak i zszedłem na dół ponieważ Steve przysłał po mnie samochód. Gdy dotarłem do bazy czekali na mnie Steve, Nat oraz Banner. Podobno robił na sobie jakieś eksperymenty, dlatego udało mu się połączyć mózg Bruce'a i mięśnie Hulka. Czekaliśmy tylko na Nicole. Bałem się tego spotkania, miałem jedynie nadzieję że mnie nie zabije. Ubrałem strój bez maski i rozsiadłem się wygodnie na kanapie gdy odezwał się Jarvis.

Jarvis
Pod bramą stoi panienka Nicole, czy mam ją wpuścić? - mówił ukazując nam obraz w którym widać Nicole stojąca pod bramą

Steve
Tak, Jarvis, oczywiście że ją wpuść.

Założyłem ręce i czekałem. Gdy weszła do salonu najpierw spojrzała na Natashe i z nią się przywitała uściskiem. Później przywitała się ze Stevem też uściskiem, następnie przywitała się z Hulkiem, tutaj tylko pomachała mu dłonią. I w końcu spojrzała na mnie.

Nicole
Peter?

Wstałem nie wiedząc co właściwie powiedzieć. Najpierw spojrzała na mnie w zdziwieniu, później dostała rumieńców przypominając sobie co ze mną robiła a na koniec na jej twarzy wykwitła złość. Źle to ująłem, była poprostu wściekła. Odwróciła się na pięcie i wyszła z salonu. Wszyscy spojrzeli na mnie więc ruszyłem za nią. Dogoniłem ją przy wyjściu z budynku.

'Nicole poczekaj!' natychmiast odwróciła się i spoliczkowała mnie.

Nicole
Jak mogłeś? Nie mogę w to uwierzyć... Jesteś okropny, cały czas się mną poprostu bawiłeś!

'To nie tak, Nicole, naprawdę, to co wczoraj mówiłem było prawdą. Musisz mi uwierzyć'

Nicole
Po tym przedstawieniu mam ci uwierzyć? Ten pocałunek wczoraj i jeszcze przed wczoraj. Czułam podświadomie że coś jest nie tak. Ale nie mogłam zrozumieć co, no teraz już wiem.

'Przecież sama chciałaś zobaczyć moją twarz! Więc o co ci teraz chodzi? Już ci się nie podoba? Wolałaś ujrzeć kogoś innego?' zacząłem krzyczeć i zbliżać się do niej przez co teraz ona stała przy ścianie a ja niemal dotykałem torsem jej piersi. Spojrzałem w jej oczy, znowu ujrzałem to co wtedy gdy wyszła spod prysznica, pożądanie.

Nat
Widzę że się dogadaliscie? - Nicole natychmiast mnie odepchnęła

Nicole
To gdzie będzie mój pokój?

Nat
Chodź, zaprowadzę cię. Peter, za godzinę staw się w sali treningowej, pouczymy dziś Nicole.

Nicole
Ale nie potrzebuje żadnych nauk.

Nat
To się jeszcze okaże - położyła jej dłoń na plecach i zaprowadziła do pokoju.

Oparłem się o ścianę i westchnąłem głośno. Poszedłem do swojego pokoju, który był naprzeciwko nowego pokoju Nicole. Zdjąłem strój i nałożyłem zwykły czarny t-shirt i spodenki do kolan. Musiałem wybrać się na jakieś zakupy, wszystkie moje koszuli były na mnie dosyć mocno opięte. Przez ukąszenie pająka szybciej rozwijam swoje mięśnie, szybciej niż zwykli ludzie. I dlatego moje ubrania szybko stawały się za małe. Gdy wyszedłem z pokoju właśnie wychodziła Nicole. Wow, wyglądała świetnie w tych opiętych leginsach i sportowym staniku. Nawet na mnie nie spojrzała, minęła mnie i ruszyła do sali. Kurwa, nie tak to miało wyglądać, westchnąłem.

Gdy wszedłem na salę wszyscy już byli, Nat czekała na ringu i Nicole do niej zmierzała. Wiem że miała całkiem spore umiejętności ale napewno nie równała się z Natashą. Już po kilku ciosach leżała na ziemi. Uśmiechnąłem się pod nosem, dobrze jej tak, jest zbyt pewna siebie jeśli chodzi o walkę. Ruszyłem do worka treningowego, włożyłem słuchawki i zacząłem ćwiczyć. Po trzydziestu minutach boksowania byłem już delikatnie zmęczony, więc wziąłem butelkę wody i odwróciłem się w kierunku reszty. Zakrztusiłem się wodą, gdyż niedaleko mnie Nicole ćwiczyła przysiady z ciężarkami w dłoniach. Kurwa, marzę by złapać za ten tyłek. Gdy usłyszała że się zakrztusiłem odwróciła do mnie twarz i uśmiechnęła się pod nosem. Czy ona robiła to specjalnie? Ok, jeśli tak chce się bawić, dla mnie super. Podszedłem do drążka, zdjąłem koszulkę i zacząłem się podciągać. Zauważyłem że przysiady Nicole były coraz bardziej nie równomierne przez to że nie mogła się skupić. Nagle zauważyłem że Nat i Steve wychodzą z siłowni, więc zostaliśmy sami.

Girl With A Bow (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz