Po tym jak otrzymaliśmy te "prezenty" od Nat, rozeszliśmy się do swoich pokoi by odpocząć i być przygotowanym na następny dzień. Rano przed naszym wyjazdem mieliśmy opracować strategię i plan działania. Przebrałam się w piżamkę i położyłam na łóżko. To był intensywny dzień, sprawa z Peterem, później misja. Miałam delikatne wątpliwości czy napewno dam sobie radę. Może pochopnie podjęłam tą decyzję i jeszcze naraziłam Petera. Wstałam i ruszyłam do jego pokoju. Już uniosłam rękę by zapukać ale nie zdążyłam bo drzwi otworzył Parker.
Peter
Oo, właśnie się do ciebie wybierałem...- zaczął drapać się po karku'Nie mogę zasnąć, mogę wejść?'
Peter
Jasne, zapraszam.Weszłam do jego pokoju i usiadłam na łóżko. Nie wiedziałam czy powiedzieć mu o moich wątpliwościach, czy lepiej żeby nie wiedział jaki ze mnie tchórz.
'Mogę dziś z tobą spać?'
Peter pokiwał głową, po czym położył się na łóżko wyciągając rękę. Ułożyłam się w zagłębieniu jego ramienia i zaciągnęłam się jego zapachem. Czułam się dobrze w jego ramionach, tak jakby to było miejsce specjalnie dla mnie. Chłopak pocałował mnie w czoło i przytulił mocno.
Peter
Jesteś trochę przejęta? - pokiwałam głową. - Nie martw się, napewno wszystko będzie dobrze. Nie pozwolę by stała ci się krzywda.'A co jeśli tobie stanie się krzywda?' - podniosłam się na łokciu - 'Nie pytając cię o zgodę zaciągnęłam cię na tą misję. Może zareagowałam zbyt pochopnie..'
Peter
Hej, jesteś najodważniejszą dziewczyną jaką poznałem, na naszym pierwszym spotkaniu pokazałaś jak dobra jesteś, i nie mam wątpliwości że nam się uda. - położył dłonie na mojej twarzy i pocałował czule.Przytuliłam się ponownie i czekałam aż przyjdzie sen. Po kilku minutach usłyszałam głębokie oddychanie Petera co znaczyło że zasnął. Podniosłam głowę i spojrzałam na jego twarz. Był naprawdę przystojny, i nie chciałam tego przyznawać ale chyba się w nim zakochiwałam. Wiem, że to głupie, znamy się jakiś tydzień, ale czuję że łączy nas coś wyjątkowego. Pocałowałam go w policzek i ułożyłam się wygodnie, zasypiając.
Obudziłam się przez wpadające do pokoju słońce. Odwróciłam się do chłopaka, spał na plecach i jedną rękę opierał na głowie. W nocy musiało mu być gorąco bo zdjął swoją bluzkę, dzięki czemu widziałam piękny, umięśniony tors. Wzrokiem schodziłam niżej a na twarzy zakwitł mi uśmiech. Słyszałam o porannych wzwodach ale żadnego nie widziałam na oczy. Zdjęłam z niego kołdrę i umieściłam się między jego nogami odsuwając spodenki. Na światło dzienne wyskoczyła jego długość. Pochyliłam się i przejechałam językiem od nasady aż po czubek i zlizałam kropelkę wilgoci. Wzięłam go do ust, i zaczęłam delikatnie ssać. Peter poruszył się, zdjął rękę i podniósł głowę patrząc na mnie.
Peter
Kurwa... - odrzucił głowę na poduszki.
Ręką złapałam go u nasady i zaczęłam brać go coraz głębiej do ust. - Nicole, kurwa... nie przestawaj...- wsunął ręce w moje włosy nadając mi tempo jakiego potrzebował. Drugą ręką zaczęłam dotykać jego jąder przyspieszając ruchy. - Nicole... zaraz dojdę... Kurwa! - poczułam delikatne wstrząsy i ciepło wylewające mi się w gardło, szybko połknęłam, odsunęłam się i oblizałam usta. - Jesteś niesamowita.. podoba mi się taka pobudka. - Usiadł przyciągając mnie na jego kolana i pocałował głęboko. Szybko ściągnął moją koszulkę całując moje piersi. Wygiełam plecy w łuk, dając mu lepszy dostęp. Wsunął mi rękę w spodenki i zaczął dotykać mojej łechtaczki. - Taka mokra... Specjalnie dla mnie.'Kurwa tak, nie przerywaj proszę...' zwiększył nacisk i wziął w usta jeden sutek i zaczął mocno ssać. Włożył dwa palce do środka a kciukiem nie przestawał masować. Odrzuciłam głowę do tyłu, gdyż czułam zbliżający się orgazm. 'Kurwa TAK!' Peter pocałował mnie namiętnie wpychając język do ust i skradając mój krzyk. Orgazm był długi i intensywny a Peter ciągle nie przestawał mnie gładzić, przez co moje nogi coraz bardziej drżały a ja ciągle jęczałam mu w usta. W końcu wyjął rękę i oblizał te dwa palce które jeszcze przed chwilą były we mnie ciągle patrząc mi w oczy. W odpowiedzi zaatakowałam jego usta. Kurwa to było cholernie seksowne i podniecające. Już chciałam zrobić powtórkę gdy nagle ktoś zapukał do drzwi. Szybko zaskoczyłam z Petera zakrywając nas kołdrą.
Peter
Tak?Nat
Mam nadzieję że już się zbieracie bo mamy do omówienia jeszcze kilka spraw.Peter
Tak tak, za kilka minut będziemy na w salonie!Gdy nikt już się nie odezwał schowałam głowę pod kołdrę i zaśmiałam się głośno. Peter odkrył mi głowę i spojrzał na mnie z uśmiechem.
'Myślisz że słyszała jak dochodzę?' - zapytałam czując gorąc na twarzy
Peter
Skarbie, myślę że usłyszeli by cię nawet gdyby byli w piwnicy. - zaśmiał się i pocałował mnie w czoło.'O niee' przykryłam z powrotem twarz.
Peter
Chodź, musimy się zbierać, leć wziąć szybki prysznic i widzimy się na dole.Po dziesięciu minutach oboje byliśmy w salonie ustalając plan działania. W jakimś muzeum miała odbyć się wystawa, na której miał zjawić się nasz "Katana" (tak go nazwaliśmy). Tylko haczyk był taki że wszyscy zaproszeni byli zamożni i pochodzili z bardzo wysokich sfer. Wiec my również musieliśmy wpasować się w tłum.
Nat
Nicole, mam dla ciebie sukienkę, wiem że ci się nie spodoba ale musisz to jakoś przeboleć. Peter, ty dostaniesz smoking. - podała nam dwa pokrowce z ubraniami w środku - Więc tak, udajecie się na wystawę, wtapiacie się w tłum i wyczekujecie naszego głównego gościa. Później śledzicie go do pewnego miejsca aż będziecie mieli pewność że nikt was nie zobaczy.Steve
I obezwładnicie go. Szybka i prosta misja. Jeśli będzie na wystawie nie będzie miał ze sobą broni, więc musicie wypatrywać różnych szczegółów. Sposobu poruszania się, dziwnego zachowania. Myślę że to idealna misja dla was i będzie to fajny sposób na zapoznanie się.'Zapoznanie sie?' - uniosłam brwi
Steve
Wiecie o co mi chodzi. Ok, Peter ma prawo jazdy więc weźcie samochód i w drogę.'Ja też umiem jeździć' powiedziałam oburzona
Peter
Ale to ja mam prawko, nie dąsaj się i chodź. Więc do zobaczenia za kilka dni tak?Nat
Bądźcie ostrożni.Peter
Zawsze!Wzięliśmy swoje rzeczy, zapakowaliśmy auto i ruszyliśmy na pierwszą misję. Byłam naprawdę podekscytowana, zawsze chciałam należeć do Avengersów i moje marzenie nareszcie się ziściło.
CZYTASZ
Girl With A Bow (+18)
FanfictionThanos usunął połowę ludzkości jednym pstryknięciem. Ale tylko ja wróciłam po dwóch latach, prawda? Może jednak nie byłam jedyna która wróciła, może znajdę oparcie w kimś, kogo nigdy bym nie podejrzewała..