Peter
Wrzuciliśmy rzeczy do auta i ruszyliśmy w drogę. Czekała nas całkiem długa podróż ale mieliśmy zrobić mały postój w połowie drogi. Zauważyłem że Nicole ciągle wygina i łamie palce więc położyłem rękę na jej udzie i ścisnąłem delikatnie. Chciała wyglądać twardo i nie pokonanie ale niestety słabo jej to wychodziło. Była silna i twarda i to w niej podziwiałem ale cieszyłem się w duchu że jestem jej potrzebny. Położyła swoją dłoń na mojej i tak jechaliśmy w ciszy. Zastanawiałem się co tak naprawdę z nami będzie i kim właściwie już teraz jesteśmy. Spędzamy razem czas, swoje ciała znamy na wylot, ale tak naprawdę mało rozmawialiśmy o sobie.
'Czy mogę zadać ci pytanie?'
Nicole
Jasne, tylko nic poważnego bo nie mam dziś humoru na takie rzeczy...'Opowiedz mi o sobie, jaka byłaś kiedyś?'
Nicole
Emmm.... Posłuszna, grzeczna i ułożona. Byłam ukochaną córeczką tatusia, która nigdy nie zaznała bólu. Ale nie martw się, z tamtej dziewczyny nie zostało już nic...
A ty? Zmieniłeś się od tego pstryknięcia?'Sam nie wiem, może nie jestem już taki nieśmiały. Kiedyś moim głównym celem było zaimponowanie innym, teraz ważne jest to by moi bliscy byli bezpieczni. No i zdecydowanie przypakowałem' - w żartobliwym geście zgiąłem rękę w łokciu ukazując moje mięśnie.
Nicole
W takim wypadku świetnie byśmy się dogadali przed tym wszystkim.Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się. Miała rację, byliśmy bardzo podobni przed pstryknięciem, ale moim zdaniem teraz pasowaliśmy do siebie jeszcze lepiej. Te dwa lata ukształtowały w nas ludzi dorosłych, którzy umieją o siebie zadbać i którym nie potrzebna jest aprobata. Była naprawdę świetną dziewczyną, i szczerze miałem nadzieję że ten nasz mały "związek" nie skończy się tak szybko jak się zaczął.
Szybko zapadł zmrok więc zatrzymaliśmy się w małym motelu, który nie zwracał na siebie uwagi i w którym napewno będziemy bezpieczni. W zasadzie nie rozumiałem tego, skoro nikt nie wie o naszej misji ani tym bardziej o nas, to dlaczego mamy się chować w jakiś obskurnych motelach. Ale nie chciałem zmieniać planu, wiedziałem że Nat i Steve martwią się o nas, więc lepiej nie pogarszać sytuacji.
'Możesz pierwsza wziąć prysznic, ja skoczę po coś do jedzenia.' - powiedziałem gdy weszliśmy już do naszego pokoju. Były dwa łóżka, ale nic nie mogliśmy z tym zrobić, gdyż to Nat zarezerwowała nam ten pokój. Gdybyśmy chcieli go zmienić, najpewniej by sie dowiedziała, co by doprowadziło do zbędnych pytań, a tego nie chcieliśmy.
Nicole
Ok, tylko weź dużo bo jestem głodna jak wilk. - wzięła ręcznik i poszła do toalety.Zamknąłem pokój na klucz i poszedłem do pobliskiego sklepiku. Nie było dużego wyboru ale mogłem trochę zaszaleć. Wziąłem piwo, pizzę oraz jakieś przekąski na jutro. Gdy podszedłem już do kasy, zauważyłem prezerwatywy, rzuciłem więc dwa opakowania na ladę. Zapłaciłem za wszystko i ruszyłem do pokoju.
Nicole siedziała na łóżku i zmieniała pilotem kanały w telewizorze. Położyłem zakupy na stół i również poszedłem się umyć. Ręcznik zawinąłem na biodrach i wróciłem do pokoju. Nicole stała przy zakupach i nagle wyjęła z torby gumki i spojrzała się na mnie z uśmiechem i uniesionymi brwiami. Kurwa, zapomniałem je schować. Podrapalem kark i uśmiechnąłem się niepewnie. Wyjdę na jakiegoś napalonego frajera, który wyjeżdża na misję a w głowie mu tylko bzykanie.
Nicole ciągle patrząc na mnie otworzyła pudełeczko i wyjęła saszetkę. Podeszła do mnie i popchnęła mnie na łóżko tak że usiadłem na brzegu. Kurwa, czy my będziemy teraz?.. cholera, chyba tak, bo stała przede mną i rozwiązała swój ręcznik który opadł na ziemię. Podążyłem wzrokiem za spadającym ręcznikiem a potem powoli unosiłem wzrok błądząc po jej ciele. Była idealna, szerokie biodra, wąska talia i te perfekcyjne cycki. Nie musiałem długo czekać, gdyż mój podopieczny już był gotowy. Nicole stanęła między moimi nogami, rozwiązała mój ręcznik i przysuneła saszetkę do moich ust. Więc złapałem zębami za końcówkę i rozerwałem opakowanie. Uklękła i przejechała językiem po moim członku od nasady aż po czubek. Kurwa, to najseksowniejsza rzecz którą mogłaby teraz zrobić. Nałożyła prezerwatywę, usiadła okrakiem na moich kolanach po czym delikatnie opuściła się na mnie.
Nicole
Zdecydowanie jesteś bardziej śmiały - powiedziała unosząc kącik ust biorąc mnie do końca.'A ty nie jesteś już jednak taka głodna' powiedziałem trzymając dłonie na jej biodrach. Była piekielnie seksowna. Rozpuszczone, długie i ciemne włosy, delikatnie zakręcone oraz naszyjnik oplatający ciasno jej szyję. Zarzuciła ręce na moję ramiona wbijając paznokcie w skórę. Odrzuciła głowę do tyłu, więc ustami zacząłem naznaczać drogę po jej piersiach.
Nicole
Ależ jestem głodna, ale nie jedzenia...- złapała moją twarz w dłonie i pocałowała namiętnie wpychając mi język do ust. Chryste, już wiem że długo nie wytrzymam. Popchnęła mnie nagle na łóżko, oparła swoje dłonie na moich piersiach i zaczęła ujeżdżać.Nie wiem co było seksowniejsze, to że tak bajecznie jęczała, czy to że było słychać obijanie się naszych ciał. Przewróciłem nas tak że ona była na plecach a ja na górze i zacząłem poruszać się coraz szybciej. Oparłem się rękoma o stelaż łóżka by mieć lepszy widok, Nicole z zamkniętymi oczami zaczęła gładzić się po cyckach i ściskać za sutki. To było gorące jak diabli ale ja chciałem to robić więc pochyliłem się i złapałem w usta jeden i ugryzłem delikatnie powodując donośny krzyk Nicole.
Nicole
Cholera Peter... Jesteś kurewsko dobry, nie przestawaj..Przyspieszyłem więc, wbijając się w nią coraz głębiej zacząłem całować ją pod uchem i stwierdziłem że spróbuję czegoś nowego. Więc szepnąłem jej do ucha.
'Jesteś tak cudownie słodka... Uwielbiam twoje cycki... Dojdź dla mnie Nicole...' złapałem ją za pierś i pocałowałem głęboko gdy poczułem że zaciska się na mnie ' Właśnie tak... Krzycz moje imię.. '
Nicole
Kurwa Peter! Kurwa mać!Jeszcze kilka pchnięć i sam doznałem spełnienia krzycząc w szyję Nicole. Przy ostatnim pchnięciu usłyszałem trzask, podniosłem głowę i zauważyłem że zniszczyliśmy łóżko, ponieważ było przechylone na jedną stronę tak że prawie spadliśmy. Chyba dziś będziemy musieli spać na jednym łóżku.
Gdy ochłonęliśmy wzięliśmy się za jedzenie. Wypiliśmy piwo i oglądaliśmy głupie programy w telewizji śmiejąc się. To był idealny wieczór, jutro musieliśmy ruszać dalej, ale dziś byliśmy tylko my.
CZYTASZ
Girl With A Bow (+18)
FanfictionThanos usunął połowę ludzkości jednym pstryknięciem. Ale tylko ja wróciłam po dwóch latach, prawda? Może jednak nie byłam jedyna która wróciła, może znajdę oparcie w kimś, kogo nigdy bym nie podejrzewała..