P. O. V Polska
Po śniadaniu zaczęliśmy oglądać telewizję. Niestety kanały nie działały, ale Niemcy miał Netflixa. Wybrał jakiś film. Okazało się, że to jest Obecność 3. Bałem się już na samym początku. Nigdy nie lubiłem horrorów. Niemcy, który siedział koło mnie na kanapie to przybliżył się do mnie. Owinął swoje ramię wokół mnie i przyciągnął do swojego boku. Dzięki temu mogłem się bardziej w niego wtulić. Kiedy pojawiała się jakaś straszniejsza postać, to chowałem głowę w bok Niemca. Szczerze mówiąc horror jako film, zawsze był dla mnie czymś straszniejszym. Jednak gry o tematyce horror były dla mnie o wiele mniej. Potrafiłem nawet pograć kilkukrotnie we fnafa lub z jakimiś osobami w Pacify.
Obecność 3 zaczęła się bardziej rozkręcać. Przestałem chować głowę w akcie strachu. Fabuła jak i cały film była bardzo fajna. Słyszałem kiedyś jakieś legendy, że po obejrzeniu tego filmu to dzieją się potem dziwne rzeczy w twoim domu. Dosyć szybko jednak wyrzuciłem te myśli. Postawiłem, że to zwykłe wymysły, które ma ją na celu zwiększyć popularność filmu.
Po obejrzeniu go, Niemcy musiał chwilę pojechać do jakiegoś miejsca. Pozwolił mi zagrać coś na laptopie, a nawet mi go przyniósł. Kiedy wyszedł to zacząłem grać. Na pulpicie od razu rzucił mi się w oczu Need For Speed Underground 2. Włączyłem go i stworzyłem nowe konto z moimi samochodami. Po jakimś czasie udało mi się odblokować połowę mapki. Ta gra przypominała mi trochę dzieciństwo. Bardzo lubiłem w nią wtedy grać. Teraz, gdy udało mi się w dosyć krótkim czasie odblokować wystarczający teren i bardziej dostosować swój samochód do wyścigów to wyłączyłem grę. Byłem ciekawy innych gier na laptopie.
Powróciłem na pulpit. Zauważyłem grę, którą wręcz uwielbiałem, gdy byłem młodszy. Był to BlockStarPlanet. Często chodziłem na parkour lub bitwę. Podekscytowany włączyłem grę. Zalogowałem się na swoje konto. Przez jakiś czas nie mogło mi się przypomnieć hasło, ale wreszcie mi się to udało. Wyglądała ona inaczej niż ją zapamiętałem. Dodali możliwość pójścia na kopalnie. Z czystej ciekawości wszedłem to, sby zobaczyć o co w tym chodzi. Kliknąłem samouczka, aby więcej dowiedzieć się o tej grze. Po skończeniu jego, kopalnia bardzo mi się spodobała. Zacząłem przez dłuższy czas w nią grać. Razem z innymi osobami na mapce otwieraliśmy różne skarby i dochodziliśmy do piekła. Tam była możliwość dwóch skarbów. Zadowolony z tej gry musiałem kończyć. Byłem wciąż ciekawy innych.
Następną grą był Five nights at freddy's. Była to pierwsza część. Z wielką chęcią wszedłem w to. Pierwsza nocka przebiegła bez problemu, dopóki Bonnie nie przyszedł o 4 i stanął przy lewych drzwiach. Na szczęście w porę to zauważyłem. Około 5 miałem ponad 25% baterii, więc zamknąłem wszystkie drzwi. Godzina 6 wybiła idealnie, gdy miałem niecałe 5%. Każda nocka robiła się coraz bardziej straszniejsza. Dodatkowo dźwięk w słuchawkach, które były na moich uszach wcale nie pomagały. Zacząłem dla rozluźnienia klikać w nosek Freddy'iego na plakacie. Dzięki temu dźwiękowi rozluźniłem się. W nocy 4 przegrałem przez Foxy'iego. Zapomniałem sprawdzić go na kamerach czy stoi za kurtyną. Nie spodziewając się tego piłem wtedy wodę z butelki. Kiedy Foxy wyskoczył za drzwi i towarzyszył mu dosc głośny i specyficzny dźwięk. Przez to wyplułem wodę, która poleciała na monitor. Śmiejąc się wycierałem go pierwszą lepszą chusteczką. Powstawały trochę dziwne białe ślady. Kiedy czyściłem monitor to powstawały długie linię o tym właśnie kolorze. Zarumieniony wziąłem na pewno czystą chusteczkę i wytarłem nią dokładnie monitor.
Po chwili usłyszałem jakiś dziwny hałas na górze. Przestraszyłem się tego. Przypomniał mi się dzisiejszy horror z Niemcem. Stawiałem na najgorsze scenariusze. Może to być złodziej? A może morderca? Wszystko jest możliwe. Dla własnego bezpieczenstwa wziąłem mop jako broń. Będę mógł uderzyć przeciwnika. Na szczęście w porę zauważyłem, że to reprezentant Czech. Reszta mecza minęły już spokojnie. Wygrała Anglia 2-1. Kiedy mecz już się skończył to położyłem się spać na kanapie w salonie.
CZYTASZ
Jesteś mój (GERPOL) [ZAKOŃCZONA]
RomancePolska miał spokojnie życie, dopóki jedna osoba to zakłóciła. Tylko czy to człowiek czy jakaś istota?