W obozie było fajne, od kąd pamiętam wychowywałam się w domu dziecka, nie pamiętam rodziców, a teraz gdy trafiłam do obozu, poznałam moich przyrodnich braci, wreszcie poczułam się jak w domu.
Podczas treningów Matthew, był bardziej wymagający niż dla innych osób, z którymi trenuje, było to dla mnie zrozumiane, ponieważ miała jeszcze w te wakacje, wyruszyć na misję.
Annabeth pomagała mi w starożytnej grece, a Kate w strzelnictwie.
Rano po śniadaniu był trening szermierki.
Matthew, trenował ze mną.
Nie dawał mi nawet chwili oddechu, za każdy razem gdy obroniłam swój cios, atakował co raz szybciej, powoli opadałam z sił.
Po chwili padłam.
— Dobrze sobie poradziłaś.— powiedział Matthew
— Dzięki.— odpowiedziałam, a Matthew podał mi rękę i pomógł wstać.
Po treningu poszłam się przejść po lesie.
Kiedy tak chodziłam nagle wpadłam na jakąś dziewczynę, miała czarne długie włosy, jak każdy w obozie miała na sobie pomarańczowa koszulkę obozową.
— Przepraszam.— przeprosiłam ją.
— Nic się nie stało, też mogłam bardziej uważać, jak chodzę.—. Odpowiedziała uśmiechając się do mnie
— Scarlett, córka Hadesa, a ty to?— przedstawiała się
— Perry, córką posejdona.— odpowiedziałam.
— Jesteś nowa? Nie widziałem cię, ale to może dlatego że rzadko spotykam się z innymi herosami, ale tak ładnej osoby by nie przeoczyła.— spytała .
— Tak, jestem nowa.— lekko sie uśmiechnęłam.
— Może chcesz się przejść?— spytała
— Okej.— odpowiedziałam.
Spacerowaliśmy po lesie chyba z godziny, Scarlett była fajna, super się z nią gadało i ogólnie była bardzo miłą osobąPrzez jakiś czas może nie być rozdziałów
Narrator się będzie zmieniał co jakiś czas.
A i IG; dragonrevan_YB
CZYTASZ
Syn Posejdona i moc bogów | PJ | tom 2
FanfictionDo obozu trafia córką Posejdona. Matthew poznaje przepowiednie, która na zawsze zmieni jego życie.