Trenowałam dziś sama, ponieważ Matthew i Percy byli zajęci.
Kontrolowanie mocy szło mi lepiej niż szermierka, więc na tym się skupiałam podczas treningu.
— Hej Pery.— odwróciłam się i zobaczyłam, Scarlett.
— O, hej Scarlett.— odpowiedziałam
— Chcesz potrenować ze mną?— złożyła propozycje
— Jasne.— odrzekłam.
Ona wyciągnęła miecz i zaczęliśmy trening.
Zaatakowała mnie, a ja się broniłam, nie walczyła tak dobrze jak Matthew czy Percy, ale nadal lepiej niż ja.
Nie dawała mi szans na atak, gdy tylko udało mi się obronić przed jej atakiem, ona atakowała znowu, atakowała co raz szybciej, a ja nie miałam już szans, przypomniało mi się, że Matthew mi mówił że jeśli obleje się wodą, będę lepiej walczyła, ale mógł se że mnie żartować, jakby to zrobiła teraz i nic by to nie pomogło wyglądałaby komicznie, ale za to jeśli okazałoby się to prawdą to mogłabym pokonać Scarlett.
Zaryzykowała, użyłam mocy by zalać arenę.
Nagle poczułam przypływ mocy, po paru sekundach, Scarlet leżała na ziemi a jej miecz po za areną.
— Wow, gdzie się tak dobrze nauczyłaś walczyć?— spytała
— Wrodzony talent.— odpowiedziałam co było po części prawdą, a po część kłamstwem.
— To dzięki wodzie? Nico mi mówił że dzięki wodzie dzieci, Posejdona lepiej walczą.
— Tak to dzięki wodzie, czemu tak rzadko widuje cię z reszta herosów?— spytałam
— W obozie nie lubią, zbytnio dzieci Hadesa, więc wiesz wolę się nie zbliżać do osób które mnie nie lubią.— odpowiedziała
— Trochę bez sensu oceniać kogoś po jego rodzicu, przez ten czas od kąd cię poznałam, zdążyłam cię poznać na tyle, żeby stwierdzić że jesteś naprawdę fajną osobą. I dość ładną.— to ostatnie zdanie powiedziałam ledwo słyszalnym głosem, ale Scarlett to usłyszała.
— Ty też.— odpowiedziała, zarumieniłam się lekko, Scarlet mnie pocałowała, to było najcudowniejsze uczucie w moim życiu, ale szybko się wycofała.
— Sorry, nie powinnam.— odpowiedziała
— Czemu?
— Nie przeszkoda ci to?— spytała
— Ale co?— odpowiedziałam pytaniem na pytanie.
— Tym że jesteśmy tej samej płci, to że pocałowałam cię bez twojej zgody.— powiedziała
— Nie, wiesz ja coś do ciebie czuję.— odrzekłam
— Ja też.— odpowiedziała, znowu mnie pocałowała, ale teraz to trwało dłużej.Daily dzień 5 jeszcze 2 i będzie tydzień
CZYTASZ
Syn Posejdona i moc bogów | PJ | tom 2
FanfictionDo obozu trafia córką Posejdona. Matthew poznaje przepowiednie, która na zawsze zmieni jego życie.