rozdział 9

202 15 1
                                    

Maciek

Minęło dwa miesiące do kiedy zdążyłem kupić wszystko potrzebne do niespodzianki i była idealna pogoda na taką niespodziankę. Był już początek maja więc było ciepło.Rano specjalnie wstałem o 6 i poszłem się ogarnąć. Wziąłem potrzebne rzeczy i pojechałem przygotowywać niespodziankę. Pomyślałem że rozłożę namiot w polu. To była taka duża przeźroczysta kula. Położyłem namiot na ziemi i podciągłem maszynę żeby kula się nadmuchała i było w niej powietrze. Kiedy maszyna nadmuchiwała namiot ja w tym czasie przyniosłem inną mniejsza maszynkę i zacząłem pąpować materace. Napąpowałem chyba z 4 materace tak żeby w namiocie było ładnie i wygodnie. Kiedy skończyłem pąpować materace namiot akurat był już gotowy. Wniosłem do środka materace i ułożyłem jeden koło drugiego, po czym przyniosłem z auta miłe i ładne koce którymi zasłoniłem Materac. Koce były w koloże kremowym i były bardzo miłe w dotyku. Kiedy skończyłem przyniosłem poduszki. Miałe one pastelowe odcienie : zielonego, różu, niebieskiego i fioletowego. Wiedziałem że ulubionym kolorem Amelki był właśnie pastelowy fiolet więc jego było najwięcej. Kiedy skończyłem to układać przyniosłem dwa ogromne misie i położyłem je na rogach namiotu. Były one białe z czerwonymi kokardkami. Potem przyniosłem masę lampek które przykleiłem taśmą na bokach namiotu a resztę na podłodze obok materacy. Przyniosłem też cały zapas bateria do tych lampek i stwierdziłem że wszystko gotowe. No oprucz jedzenia oczywiście. Pojechałem jeszcze do sklepu po produkty i przygotowałem różne przekąski na ognisko. Wziąłem kilka dużych kamieni do auta, przygotowane potrawy, napoje, chipsy, drewno i zapałki. Pojechałem z nowu w to miejsce i obok namiotu poukładałem kamienie w okrąg oraz ułożyłem drewno. Potem wiosłem do namiotu napoje, zapałki i położyłem je na ziemi. Kiedy wszystko już zrobiłem i wruciłem do domu była 11:30 dziewczyny jeszcze spały ale Patryk jadł.śniadanie więc sobie też zrobiłem śniadanie i zacząłem mu opowiadać gdzie byłem i jaki mam plan. Jak opowiadałem słuchał mnie i nawet nie mrugał.

- chłopie ona będzie zachwycona - powiedział Patryk

- mam nadzieję bo się staram - odpowiedziałem

- czyli aż do jutra ja i Zuzia mamy cały dom do własnej dyspozycji  ? - zapytał chłopak

- tak, a co ty o to pytasz? Czyżbyś coś planował w związku z Zuzią ? - zapytałem z podniesiona brwią i lekkim uśmieszkiem

- nie nie nie tylko dopytuję się - odpowiedział szybko chłopak

Jak zjedliśmy była 12:05 i dziewczyny zeszły na dół. 

- dzień dobry księżniczko - powiedziałem do Amelci

- no dzień dobry panom - odpowiedziała

Zaczęliśmy gadać o głupotach a dziewczyny zaczęły jeść. W końcu po pół godziny tak zwanego plotkowania kiedy Patryk i Zuzia poszli na górę nagrywać film bo uznałem żeby poznali też Zuzię a ja dziś nie mam czasu, zacząłem mówić do Amelki.

- ej bo jest sprawa... - powiedziałem

- no jaka ? - zapytała dziewczyna

- zabieram cię dzisiaj gdzieś - powiedziałem ucieszony

- ooo oki a o której ? - zapytała

- no tak jakoś 17:30 myślę - odpowiedziałem

- okeee a mam się ubrać ładnie czy poprostu wygodnie? Bo żebym ja się czasem nie ubrała w spodenki i koszulkę a ty z koszula wyskakujesz ha ha - powiedziała i się zaśmiała

- ty zawsze wyglądasz pięknie księżniczko, nie zależnie czy jesteś obraną w sukienkę czy w zwykłe dresy - powiedziałem zalotnie na co dziewczyna się zarumieniła

- oj ty głuptasie, gadaj poprostu czy mam się ubrać elegancko czy normalnie - powiedziała podśmiechując się

- normalnie - powiedziałem i poszłam oglądać netflixa

Kiedy oglądałem netflixa już z godzinkę zrobiłem się śpiący i stwierdziłem że się prześpię przed wyjściem...

Maciej Rembowiecki + Amelka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz