16. Ujawnienie

230 34 22
                                        

- Uraraka, możesz powiedzieć co odkryłaś? - Zapytała Momo. 

Dziewczyna szybko wstała. Podczas obiadu zjadła bardzo niewiele. Jednak nie czuła głodu. Wcześniej coś przegryzła. 

- Tokoyami zmarł dzisiaj rano, koło czwartej. Kiedy się zebraliśmy, było tuż po zbrodni. Ale zanim powiem coś więcej, chciałabym powiedzieć co odkryłam z Momo na temat śmierci Hagakure. 

Cała klasa milczała. 

- To Todoroki ją zabił. - Powiedziała Ochaco i natychmiast podniosła się wrzawa. 

- Więc to on był Zdrajcą?! - Krzyknął zszokowany Kirishima. 

- Czy on naprawdę... Zabił Hagakure? - Zapytała drżącym tonem Mina. 

- Cisza! - Wykrzyknęła Momo. - Dajcie jej dokończyć. 

Ochaco skinęła głową, dziękując jej za interwencje. Po tym zaczęła dalej mówić. 

- Podejrzewał on Toru o bycie mordercą. Od samego początku miał do niej złe przeczucia. Kiedy Izuku umarł, zdał sobie sprawę że po prostu głosowanie na nią nie ma większego sensu, chciał się zemścić. Upozorował zabójstwo tak, żeby wydawało się że zdarzyło się w nocy. 

- Co z nim teraz się dzieje? - Zapytała rozdygotana różowowłosa dziewczyna. - Gdzie jest?! 

- Co chcesz zrobić? - Odpowiedziała jej pytaniem na pytanie Ochaco. 

- Chce żeby zapłacił! Toru była moją najlepszą przyjaciółką! Skoro sam stracił Izuku, to powinien wiedzieć jak to jest! Skoro postanowił, że ją zabije, to nie powinien w ogóle nazywać się bohaterem! 

- Mina... - Momo do niej podeszła, prawdopodobnie chcąc uspokoić dziewczynę, ale ona ją odtrąciła. 

- Gdzie on jest?! - Zapytała, patrząc na Urarakę. Brązowowłosa odpowiedziała jej spojrzeniem. 

- On nie żyje. - Powiedziała, a Mina zastygła w miejscu. - Popełnił samobójstwo. Tego wszystkiego dowiedziałam się z jego listu pożegnalnego. 

- Popełnił... Samobójstwo? - Zapytała zszokowana dziewczyna. Uraraka pokiwała głową. 

- Tak. Dzisiaj rano. 

Mina opadła na krzesło. Wyglądała teraz jak mała, zagubiona dziewczynka.

- Jego ostatnim życzeniem, było żeby złapać Zdrajcę. Z tego powodu proszę wszystkich, żeby mnie posłuchali. 

Nastała cisza. Wszyscy wlepili w nią oczy. 

- Tokoyami zginął dzisiaj rano, koło czwartej. Jego pokój był cały zniszczony. Na ciele znalazłam prawie dziesięć ran. Prawdopodobnie morderca kuł go nożem bez ładu i składu. Jednak, po pierwszym ciosie zainterweniował Dark Shadow, który zaczął bronić swojego pana. Był jednak z jakiegoś powodu na tyle osłabiony, że morderca dał radę wykonać jeszcze kilka ciosów. Prawdopodobnie to dlatego, że Tokoyami był ciężko ranny, lub Zdrajca miał przy sobie jakieś światło. Lub połączenie tych dwóch rzeczy. 

Uraraka zrobiła krótką przerwę, żeby wziąć głęboki oddech. Po tym kontynuowała. 

- Zdrajca podczas walki przybliżył się do okna. Nie chciał ryzykować, że go tam znajdziemy, więc przez nie wyskoczył, przebijając się własnym ciałem. Wylądował w krzakach, a potem wszedł do budynku i dołączył do nas przy miejscu zbrodni. W pokoju nie znalazłam żadnych śladów, ale pod oknem znalazłam białą nitkę. 

Wzrok wszystkich skierował się do Kaminariego, który miał na sobie białą koszulkę z jakimś nadrukiem. 

- To nie ja! - Zaczął się chaotycznie tłumaczyć. - Nigdzie się nie strzępi! Widzicie! 

Zdrajca UAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz