Znowu praca na konkurs i do tego efekt dalszych prób używania akwareli. Wychodzi mi już lepiej. Przy poprzedniej - dużej pracy miałam sporo problemów i musiałam poprawiać wszystko kredkami. Tutaj spróbowałam na mniejszym formacie i już nie musiałam się do tego posuwać, więc myślę, że jakiś sukces jest, chociaż do ideału nadal bardzo daleko.
@nakrapiany1lisc , oddaję w ostatni dzień, mam nadzieję, że to było do 5 lipca włącznie... ale nie wiem, bo zawsze się przy tym gubię xD
A jak nie to trudno. I tak pisałam wcześniej, że opowiem coś więcej o Assimie, więc akurat poświęcę mu rozdział. Jak ktoś jest zainteresowany, to zapraszam do krótkiej notatki o nim. A tytuł pracy... po prostu ,,Książe Assim"? XD To coś tam o nim mówi.
Jeszcze mówiąc o pracy - zazwyczaj rysuję Assima dojrzalszego, tutaj taka okrąglejsza buźka mu wyszła, lecz spodobała mi się na tyle, by ją zostawić. Jedyne co bym zmieniła to wzorki na bluzce. Dużo bardziej podobały mi się takie, jakie zrobiłam na jego stroju w rozdziale wielkanocnym.
Postać pochodzi z mojego uniwersum opowiadania ,,Barbarzyńcy''. Jego najstarszy brat jest władcą Kedaru - kraju, który przed czasem wielkich podbojów leżał w głównej mierze na pustyni.
Assim Ishraqi jest najmłodszy w swojej rodzinie i nie bez powodu ma opinię rozpieszczonego księciunia. Bywa dość bezpośredni, czasami opryskliwy. Dużą wagę przykłada do statusu społecznego. Wdawać by się mogło, że nikogo nie szanuje, lecz wobec swojej rodziny potrafi zachować się godnie i z poszanowaniem. Jest oczkiem w głowie matki i dwóch starszych braci. Ojciec za nim nie przepadał, ale to ostatecznie tylko spotęgowało uczucia jego braci, którzy zdają się być nadopiekuńczy wobec niego. Wbrew pozorom potrafią mu w ostateczności zwrócić uwagę czy nawet trochę przytemperować.
Assim, nie dość, że jest najmłodszy, to jeszcze najdrobniejszy z rodzeństwa. Jako jedyny nie poszedł na szkolenie do wojska i uczył się wszystkiego w pałacu. Nie ma jakiejś niezwykłej siły fizycznej, przynajmniej w porównaniu z braćmi, którzy z łatwością pogruchotaliby każdemu kości. Mieczem posługuje się na czysto średnim poziomie, ale za to ma bardzo celne oko, więc jego główną bronią jest łuk. To też jest dla niego wygodna opcja, bo jak normalnie nie boi się kłótni i konfrontacji, tak na polu bitwy woli trzymać się jak najbardziej na dystans. To wynika z jego charakteru. Jest pewny siebie i uważa, że księcia nikt nie powinien dotykać bez pozwolenia czy znieważać, a jak już to zrobi, to musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
Jako książę jest dobrze wyedukowany i przyzwyczajony do komfortowego życia. Zabranie go na wyprawę wojenną stało się jego udręką, mimo że dołączył znacznie później i właściwie pod koniec wszelkich starć.
Pewien artysta, sprowadzony w przeszłości do pałacu w stolicy, zaszczepił w nim zainteresowanie rzeźbą i ogólnie sztuką. Chociaż sprowadza się to u niego bardziej do podziwiania i wspierania artystów niż żeby sam coś tworzył. Jedyne co, to czasem pisze coś po kryjomu, gdy jest sam.
Naszyjnik przedstawiony na rysunku ma charakter religijny. Assim jest wierzący, ale nie jest jakimś zagorzałym wiernym. Jak zresztą większość mieszczan Kedaru. Ludzie ze wsi są dużo bardziej pobożni.
Naszyjnik przedstawia Słońce i dwa Księżyce ( w tym uniwersum są aż dwa). Kedarczycy czczą te niby proste byty. Słońce to Moctezuma, bóg, który według ich mitologii narodził się z otchłani nieba i rozproszył mrok, który wcześniej panował na Ziemi i w którym żyli okrutni Przedwieczni, czyli istoty o przedziwnej strukturze nieznanej ludzkości, pławiący się w mroku i wiecznie żądni krwi. Kedarczycy boją się tych istot, dlatego codziennie błagają Moctezumę, by nie przestawał wypalać Ziemi swym blaskiem, gdyż to odstręcza te dziwne istoty przed wyjściem na zewnątrz. W ten sposób też tłumaczą sobie istnienie pustyni. Według nich pod powierzchnią najgorętszych terenów pustyni Itzam-Ye są wrota, które trzymają Przedwiecznych w ukryciu.
Dwa Księżyce to boginie, żony Moctezumy. Mniejszy Księżyc to pani Nacon, a większy Ah Mun. Dwie wojowniczki pilnujące wrót w nocy, kiedy na pustyni robi się zimno. Nie potrafią ogrzewać Ziemi, ale świecąc w nocy są wystarczającym ostrzeżeniem dla tamtych przebrzydłych istot.
Nie wiem czy was ta religia interesuje, ale jak chcecie zadać jakieś pytania na jej temat lub Assima ( czy też innych postaci) to śmiało >
Do następnego! <3
CZYTASZ
Artbook skazańca
RandomMoje rysuneczki prosto z celi. Głównie rysuję oc do wszelakich własnych opowiadań, rp itp. Z pewnością pojawią się fanarty oraz jakieś obrazki pełniejsze niż projekty postaci. Zdarza mi się narysować jakieś dziwne zwierzęta. Nie bójcie się, nie mog...