Heloł
Zapraszam na ,,Bazgrołki Assimowe i inne".
Obiecałam Assima w kapturze, ale na razie będzie tylko jeden. Byłam w tej fazie, kiedy to nie rysuje się nic konkretnego, tylko tak bazgroli po kartkach XD
No, ale wolę tak, niż zupełnie nie rysować. Po prostu przez to mam wam mniej do pokazania, bo po selekcji mało co mi się z tego spodobało. Są też plusy tej sytuacji, bo dzięki temu narodziły się w końcu konkretniejsze pomysły w mojej głowie.
Nie przedłużając - zapraszam dalej:
Mówiłam, że bazgroły. Ten jednak mi się spodobał. Był tworzony na totalnej artystycznej fazie, samymi długopisami. Do tego wtedy w słuchawki wleciały mi piosenki Mariny i... O ludzie. Dotarło do mnie jak bardzo jej teksty pasują do Assima. Odpowiedni poziom dramatyzmu. Kierowana tym zrobiłam kolejną pracę z innej już piosenki.Nie jest to idealne, ale to już jakiś pomysł. Cytat z piosenki ,,Primadonna". Nawet tytuł pasuje. A poza jest z kadru z teledysku do tego utworu.
Wleciał też (mój ulubiony ostatnio) brązowy lineart.
Kolor! Może kiedyś zrobię coś podobnego. Tylko lepiej.Ewentualnie znowu tak myślę, a potem zajmę się innymi pomysłami. Dlatego pokazuję to tutaj, żeby nie przepadło całkowicie. Niech będzie chociaż taka wersja demo.
W tytule zawarłam, że będzie coś więcej niż Assim. Otóż pora na wypominki z przeszłości.
Dwa kolejne szkice są chyba nawet sprzed roku. Jak ostatnio przez jakiś czas ołówek mnie odrzucał i robiłam większość szkiców kredkami, to po przejrzeniu tego jakoś tak zatęskniłam za tego rodzaju portrecikami. Plus znalazłam prace, których nie opublikowałam.
Yamane (kolejny z miliarda oc) z za małą brodą. Teraz to widzę heh. Ma też jakiś taki duży łeb, ale pamiętam, że wtedy byłam dumna z tego dzieła. Wtedy też jeszcze podpisywałam się jako Guilty, ale teraz będę od tego odchodzić.
A tu Ranmaru. Jego będę odtwarzać na nowo, ale to już pokaże w nowym rozdziale. Koncept ten sam, zmiany raczej będą nieduże. Plus zrobię też taki ołówkowy portrecik Elliota, który pochodzi z tego samego uniwersum, co Ranmaru. Do tej pory go nie rysowałam, dlatego poniżej szybki bazgroł z próby odtworzenia jego stylówki.
To ma być taki młody elegancik. Trochę zadufany. W ogóle on i Ranmaru to taki podwójny powiększony zestaw tsundere. Więcej opowiem o nich w rozdziale im poświęconym. Postaram się mieć tam już wszystko ustalone. Jak Ranmaru ma zatwierdzone cechy, tak z Elliotem mam problem. Nie wiem czy robić mu proste włosy czy takie kędziory.
Ewentualnie proste i czasem zawijać mu na wałki XDDDD
Kończymy kolejny bazgrolnikowy rozdział. Mam nadzieję, że chociaż trochę się podobał.
Do następnego~
CZYTASZ
Artbook skazańca
RandomMoje rysuneczki prosto z celi. Głównie rysuję oc do wszelakich własnych opowiadań, rp itp. Z pewnością pojawią się fanarty oraz jakieś obrazki pełniejsze niż projekty postaci. Zdarza mi się narysować jakieś dziwne zwierzęta. Nie bójcie się, nie mog...