Akatsuki vs Jinchūriki

361 23 0
                                    

-Wyglądasz jak..-Zaczął czerwonowłosy

-Jak?-Spytała się dziewczyna 

-Jak mój przyjaciel...-Mruknął

-Ah...-Zaczęła blondynka.-On to ma chyba wszędzie znajomości.-Dodała po czym kontem oka spojrzała na Deidare który wyjmował już swoją glinę jednak czerwonwłosy w porę się zorientował i zaatakował swoim piaskiem przez co dwójka członków organizacji skoczyła w górę na ptaka z gliny unikając tym samym ataku. Piasek zaczął ich gonić a oni tylko przed nim uciekali.

-Już prawie.-Oznajmił Deidara patrząc na swoją dłoń gdy naglę piasek Kazekage zaatakował z nieprzewidywalnej strony, jednak zdążyli uciec.-Jest całkiem niezły.-Przyznał blondyn. 

-Ja już zacznę.-Oznajmiła dziewczyna.-Udało mi się wcześniej zapieczętować miejsce w którym stoi.-Dodała

-Dobra.-Odpowiedział krótko a kiedy się nie obejrzał blondynki już nie było.

***

Naruko stała naprzeciwko Kazekage. Chłopak na początku nie rozumiał dlaczego się rozdzielili jednak później zaczął uważać że zbędne jest myślenie w takiej sytuacji i zaczął atakować dziewczynę piaskiem co oczywiście nie znaczyło że nie zaprzestał atakowania chłopaka.

Umie się skupić na dwóch osobach naraz?

Blondynka skoczyła w powietrze omijając tym samym piasku i wystawiając pięść która później miała zamiar przywalić w czerwonowłosego jednak ten odskoczył a pięść  zetknęła się z gruntem niszcząc go.

Omija go...Czyli jest tak jak mówił lider?

Chłopak od razu wskoczył na swój piasek kierując się tym samym w kierunku Deidary. Dziewczyna od razu przeleportowała się na ptaka blondyna ponieważ wcześniej zostawiła tam pieczęć.

-Muszę przyznać, że spostrzegłeś nas dość szybko.-Przyznał artysta

-Ptaki jak te, nie występują na tej pustyni.-Kazekage poinformował dwójkę 

-Rozumiem.-Odpowiedział krótko blondyn z uśmieszkiem na twarzy dziewczyny też zagościł  uśmieszek.-Najwyraźniej nasze skradanie się zawiodło.-Dodał.

-Ale dzięki temu nie będziemy musieli marnować czasu na szukanie ciebie.-Dodała za chłopaka dziewczyna z klanu Uzumaki Kazekage uniósł dłonie i od razu piasek zaczął się unosić robiąc coś na podobę fali na co dwójka członków się zdziwiła.

-Tak jak oczekiwałem, ma przewagę. Może być ciężko.-Stwierdził Deidara

-No nie gadaj.-Odpowiedziała sarkastycznie dziewczyna

***

Walka trwała Kazekage posunął się do wydobycia (?) łapy swojej bestii przez co jeszcze bardziej utrudniało to członkom organizacji dostania się do chłopaka, blondynka nie miała czasu nawet się przeleportować a Deidara nadal tworzył coś ze swojej gliny Naruko nie wiedziała co.

-Już najwyższy czas.-Powiedział blondyn patrząc na swoje dłonie 

-Naprawdę?-Spytała się sarkastycznie dziewczyna.-Mówiłeś to jakieś 20 minut temu.-Dodała

-Musiałem dodać więcej gliny.-Wytłumaczył się po czym zaczął formować ptaki z wyplutej już masy.-Prawdziwe przedstawienie dopiero się zaczyna.-Stwierdził blondyn po czym wypuścił swoje ptaki które chwilę później wybuchły.-Tam!-Dodał wypuszczając kolejne bomby.-Wygląda na to że się domyślił.-Dodał po chwili widząc minę czerwonowłosegox

***

Tym razem już Naruko postanowiła wejść do walki. Deidara atakował swoimi bombami siedząc na swoim ptaku a dziewczyna była bezpośrednio naprzeciwko czerwonowłosego walcząc Taijustu. Naruko przyznała ...Umie się skupić na dwóch osobach naraz tylko że on kontratakował piaskiem nie Taijutsu. Deidara postanowił użyć większych wybuchów przez co ta z powrotem się teleportowała na ptaka.

-Zupełnie jak skorupa jajka.-Stwierdziła blondynka patrząc iż ten się zamkną w dosłownie skorupie.

-Jednak to niesamowite że był wstanie zatrzymać ten atak.-Stwierdził blondyn a chwilę później Naruko jak i Deidara zauważyli gigantyczną piaskową łapę która miała za zadanie ich złapać. Dwóch członków Akatsuki znajdowało się teraz w jakiejś piaskowej kuli jednak dziewczyna szybko przeleportowała się na jeden z pobliskich budynków a Deidara wydostał się z kuli dzięki zdetonowaniu bomby chociaż i tak piasek wziął go za stopę.

Nie jest dobrze...Głupi Deidara "Sam się wydostane nie musisz mnie teleportować" A teraz takie coś!

Jednak ten rzucił bombę w kierunku piasku który go wciągał a sam uciekł na glinianej sowie. Dziewczyna widząc jak blondyn został złapany i ściskany przez piasek postanowiła zadziałać. Naruko skacząc po dachach i teleportując znalazła się blisko Kazekage jednak nie na tyle by móc go zaatakować...Dlatego tez stworzyła klony które jej w tym pomogły. Teraz znajdowała się przed czerwonowłosym z chęcią przywalenia mu ale nie mogła ponieważ jak się okazało piasek silnie strzegł chłopaka.

Jakim cudem...Nie można go dotknąć? 

Dziewczyna nie poddając się zaczęła omijać piasek i walczyć z tą ochroną Kazekage w końcu na pewno można było czymś ją złamać.

On od początku bardziej interesował się Deidarą bo zauważył że walczę samym Taijutsu...W takim razie drogi Kazekage czas na zaskoczenie...

Czerwonowłosy zranił blondyna przez co Naruko spojrzała w tył...Chciała sprawdzić jak się sprawy mają z Deidarą niepostrzeżenie jednak piasek zaatakował młodą Uzumaki okazało się jednak że to klon druga Naruko pojawiła się naglę i też zaczęła atakować chciała kupić czas chłopakowi. Dostała cynk iż kończy mu się glina i została mu tylko jego 'specjalność'

Piasek powoli niszczył klony ale to nic ponieważ jeden z kopii Naruko zapieczętowała plecy Kazekage. W ostatnim...Końcowym ataku Deidara i Naruko pokażą swoje specjalności. Blondyn podleciał zabierając oryginalną Naruko.

-Mój klon go zapieczętował.-Oznajmiła blondynka.-Jestem przygotowana do ataku.-Stwierdziła.-A ty?-Spytała się.

-Oczywiście.-Potwierdził.-Zniszczę tę wioskę.-Oznajmił.-Mam już dość patrzenia na tą niewzruszoną twarz.-Dodał po czym zrzucił bombę która chwilę później stała się większa a później spadła dziewczyna za to przeniosła się prosto do Kazekage  

-Co powiesz no to?-Spytała się blondynka.- Rasenringu!-Wypowiedziała a w jej dłoni pojawiło się wirujące koło które od razu przycisnęła do pleców chłopaka niszcząc jego ochronę i pchając go w wybuch który stworzył Deidara specjalnie dla niego.

-Udało nam się!-Krzyknęła szczęśliwa dziewczyna

-Nie czekaj.-Powiedział chłopak widząc jak czerwonowłosy się jeszcze ledwo rusza.-Więc o to chodzi.-Dodał.-Spodziewałem się tego po Kazekage. Będzie lepiej, jeśli się poddasz.-Stwierdził chwilę później rozpoczęły się ataki ze strony Joninów, wystrzeliwali oni strzały w stronę Sowy na której znajdowali się Naruko i Deidara.-Wasze ataki są bezcelowe.-Stwierdził po raz kolejny chłopak jednak oni się nie poddawali wystrzeliwali strzały z wybuchowymi notkami.

-Przecież już mówił, te ataki są bezcelowe.-Stwierdziła Naruko

-Jeśli będziemy kazać dłużej czekać Sasori no Danna naprawdę się na nas wkurzy.-Stwierdził Deidara 

-Racja.-Potwierdziła dziewczyna.-Zabierajmy Kazekage i wiejemy.-Dodała 

-Branie go żywcem jest trudniejsze niż myślałem.-Stwierdził chłopak jednak po chwili czerwonowłosy znajdował się już na sowie.

-Misja zakończona.-Stwierdziła Naruko po czym odleciała razem z Deidarą i Jinchūriki Ichibi.

***



























Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz