Mama i Tata

95 18 10
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[ . . . ]

Ataki reinkarnacji Hikari, Indry i Ashury wybuchły, tworząc ogromny dym, który uniemożliwiał widoczność prekursorkom. W tym samym czasie Sosanoo Sasuke została dezaktywowana, sprawiając, że czarnowłosy ninja spadał w dół. Na szczęście Naruko użyła jednej z kul prawdy, aby zatrzymać jego upadek. Mimo że była nadal pogrążona w smutku, wiedziała, że musi skoncentrować się na zadaniu, tak jakby tego pragnął Obito.

Dym zaczął opadać, ponownie ukazując Kaguyę. Jej szata i twarz były zakurzone, a jeden z rękawów został przerwany od łokcia w dół. Wyglądała na poturbowaną. Z drugiej ręki, którą miała oderwaną, zaczęły wychodzić białe ogony. Pojawił się tam także królik, bijū, którego nikt nie znał. Na jego czole błyszczało Rinne-Sharingan.

"Przemieniła się w kolejną olbrzymią paskudę!" skomentował Naruto, obserwując zmianę Kaguyi. "Co to jest? Wilk? Tanuki? Borsuk? Zając?" pytał, próbując zrozumieć naturę nowego przeciwnika.

"To bez znaczenia!" odparł Sasuke. "Teraz łatwiej się do niej zbliżyć i zapieczętować," stwierdził, koncentrując się na dalszej strategii walki.


Bijū, w które zamieniła się Kaguya, zaczęło okropnie ryczeć, wypełniając przestrzeń przerażającym dźwiękiem, który drżał w powietrzu jak duchowy lament. Jego ogromne, monstrualne odnóża były gotowe do zaatakowania całej trójki. Wpatrywały się w nich wściekłe oczy, emanujące złośliwą energią, która sprawiała, że powietrze wokół wydawało się gęstnieć. Nawet w obliczu tego potężnego przeciwnika, Naruto, Sasuke i Naruko nie cofnęli się.

"Nie dajcie się złapać jej odnóżom!" poleciła Naruko, przestrzegając resztę. "Natychmiast cię pochłoną!" Zauważyła, jak klon Naruto został wchłonięty przez jedno z ogromnych odnóży.

"Przecież wiem!" odkrzyknął Sasuke, utrzymując skupienie na walce.

Jedno z odnóży zmierzało w dół, wypuszczając głośne, miażdżące ryki w kierunku zielonookiej kunoichi. Sakurze udało się zareagować w porę, skacząc z błyskawiczną zwinnością na bok, unikając chwytającej pułapki. Jej serce biło jak dziki bęben w jej piersi, gdy poczuła wiatr powiewający tuż obok twarzy od przebiegającego obok ogromnego odnóża. 

"Sasuke! Uratuj Sakura-chan!" krzyknął Naruto, zauważając, że chłopak był blisko zielonookiej kunoichi.

Zanim Sasuke zdążył użyć swojego Rinnegana, by przenieść Haruno, Niebieska łapa Susanoo złapała ją mocno, unosząc w górę. Wielki wiatr świsnął wokół, kiedy Sakura została wyniesiona ponad pole bitwy, czując, jak jej serce bije szybciej ze względu na nagłe wydarzenia. 

"Susanoo? Czyje?" podpytywał Sasuke, zbliżając się do dwójki Uzumaki.

Naruko spojrzała na Susanoo, który utrzymywał Sakurę w bezpiecznej odległości od walki. Jej myśli biegły w przeszłość, przypominając sobie legendy o mocnych sojuszach i tajemniczych interwencjach w najtrudniejszych momentach. "Czy to możliwe, że ktoś inny interweniował?" zastanawiała się głośno, próbując pojąć, kto mógłby pomóc im w tej bitwie.

Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz