Ponure wieści

93 13 17
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[. . .]

Członkowie drużyny zbliżali się prawie do samej kryjówki, ale nagle zatrzymali się, zauważając, że Sasuke wyglądał na mocno wyczerpanego. Jego ciało wyraźnie drżało, a twarz odzwierciedlała wyjątkowe wyczerpanie. Użycie Mangekyō Sharingan zabrało mu niemal całą chakrę.

Naruko uklękła koło jego. - "Sasuke, czy wszystko w porządku?" - zapytała Naruko, patrząc na niego z troską. - "Wytrzymasz?"

Sasuke popatrzył na nią ze znużeniem. "Tak" - odpowiedział, choć jego głos brzmiał nieco osłabiony. "Jesteśmy już prawie przy kryjówce."

Wiedziała, że walka z Ośmioogoniastym i używanie Mangekyō Sharingan zabrały Sasukego dużo sił. Musiała zadbać o jego dobrostan. Obiecała to Itachiemu.

"Musisz się jak najszybciej zregenerować, Sasuke" - Powiedziała, położywszy delikatnie dłoń na jego ramieniu.- "Zajmiemy się tobą, kiedy dotrzemy do kryjówki."-Dodała.

[. . .]

Po niedługiej chwili dotarli do kryjówki i wszedł do niej. Tam już czekał Madara, siedząc spokojnie, jakby wiedział, że nadejdą. Jego oko świeciło czerwienią, a cała postawa emanowała pewnością siebie.

Sasuke kroczył naprzód, trzymając na rękach nieprzytomnego Bee. "Zgodnie z obietnicą, przyniosłem Hachibiego" - oznajmił zdecydowanie, rzucając ciało mężczyzny na podłogę przed Madarą.

"Dobrze się spisałeś," powiedział Madara, patrząc na Uchiha. Wiedziałem, że ci się uda - dodał, lekko nachylając głowę w stronę młodszego z braci.

Sasuke milczał w odpowiedzi. Zamiast tego, bez słowa obrócił się i zaczął odchodzić, a za nim podążyła reszta drużyny, ich postacie stopniowo zlewając się z cieniem, jakby znikali w mrokach korytarza.

"Dokąd idziesz?" zapytał Madara, obserwując, jak Sasuke odchodzi zdecydowanymi krokami. Jego głos był opanowany, ale w nim tkwiła nutka zainteresowania.

 "Najpierw opatrzę rany a później... Konoha!" odpowiedział Sasuke, obracając się na moment, by spojrzeć na Madarę przez ramię. W jego spojrzeniu drzemała determinacja, gotowość do działania, która była charakterystyczna dla Uchiha.

"Sasuke, opatrzę ci je," oznajmiła Naruko, zbliżając się do niego z pewnym krokiem. Jej spojrzenie było pełne troski.

Sasuke spojrzał na Naruko, pochylając nieznacznie głowę w geście uznania. Chociaż ich drogi mogły się różnić, zdawał sobie sprawę, że ta kobieta pozostanie przy nim, niezależnie od tego, jak trudna będzie ta podróż. Chociaż, w sumie sam nie wiedział, jaka jest jej droga życia, i jaki ma cel.

[. . .]


Nastała ciemna noc, a spokój oblepiał obozowisko jak cień, który zataczał coraz szersze kręgi. Naruko, choć zmęczona dniem pełnym napięć, wiedziała, że jeszcze nie jest czas na odpoczynek. W głębi duszy czuła, że Madara chciał z nią porozmawiać, gdy inni odpoczywali.

Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz