Ponowne spotkanie bliźniaków

483 30 5
                                    

-Jestem pod wrażeniem, mogłeś dorównać prędkości Karasu.-Zauważył Chłopak.

-Masz na myśli tą latającą muchę? -Spytał się Sasori.- Wygląda, że ją zatrzymałem.-Dodał

-Teraz pamiętam.-Zaczął Deidara.-Ten Jinchūriki ma jakieś rodzeństwo. I jedno z nich używa technik kontrolowania marionetek. To musi być on.-Stwierdził.

Rychło w czas

-Myślę, że twoje imię to Kantarou albo Kanpachi?-Blondyn zaczął zgadywać.

-Jestem Kankuro!-Krzyknął zdenerwowany lalkarz po czym znów chciał zaatakować marionetką jednak Sasori po raz kolejny ogonem ją rozwalił.

-Nie powiedziałem ci, że ja jestem twoim przeciwnikiem?-Spytał się członek Akatsuki który przebywał w marionetce. -Nie bądźcie niezdarami i ruszcie się!  Przeszkadzacie mi!-Zwrócił się do dwóch pozostałych członków.

-Dobra, to my się zmywamy.-Odezwał się Deidara po czym gigantyczna sowa ruszyła.

-Czekajcie! -Krzyknął Kankuro chcąc zaatakować jednak Sasori mu to uniemożliwił swoim ogonem, shinobi piasku musiał odskoczyć by się ochronić.

-Sasori nie daje mu czasu na atak.-Stwierdziła blondynka widząc z oddali jak brat Kazekage próbował zaatakować Deidare i ją.

-No, chłopak nie ma szczęścia.-Przyznał niebieskooki.-Sasori no Danna jest dla niego najgorszym przeciwnikiem.-Dodał.

-W końcu ten cały Kankuro ma marionetki samego Sasoriego.-Zauważyła Uzumaki.-Jest na przegranej pozycji, wie o nich wszystko.-Stwierdziła.

***

Naruko razem z Deidarą czekali na Sasoriego byli lekko schowani ponieważ strasznie wiało co wywoływało zarazem piasek padający na wszystkie strony świata.

-Spóźniłeś się, Sasori no Danna!-Zauważył Blondyn.-Myślałem że nienawidzisz kazać na siebie czekać! -Dodał

-Właśnie! A to na nas jęczysz! I grozisz dattebana!-Zauważyła Naruko 

-To prawda, ale w zamian za to miałem wystarczająco dużo zabawy.-Odezwał się Sasori na co blondyn nie był zadowolony

-Co powiedziałeś?!-Spytał się niebieskooki

-Nie masz powodu się złościć. -Stwierdził lalkarz.- Przecież udało wam się zabezpieczyć wasz cel, Ichibi.-Zauważył.-Po tym jak skończymy z tym, pójdziemy po mojego.-Dodał

-Ale  Sasori przecież osoba której chcesz...-Zaczęła Jinchūriki Kyuubiego

-Tak,  wciąż nie wiem gdzie on jest. Byłoby prościej gdyby to on przyszedł do nas.-Stwierdził lalkarz.

-Zdecydowanie.-Potwierdziła dziewczyna

-A jakim Jinchūriki on był?- Spytał się tym razem Deidara.

-To bez znaczenia. Nikt nie będzie narzekał tak długo, dopóki ja nie znajdę swojego.-Odpowiedział mężczyzna.

***

Trójka członków Akatsuki wędrowała razem z  Jinchūrikim którego złapali. Była już noc.

-W końcu jesteśmy poza granicami Piasku.-Powiedział zadowolony Deidara.

-Nie cierpię, jak na mnie czekają. Ruszajmy się. -Odezwał się Sasori

-Ale nie bylibyśmy tu gdyby ktoś się nie ociągał dattebana.-Stwierdziła Naruko. 

-Wszyscy jesteśmy winni.-Stwierdził Lalkarz.

-Och, tak.-Zgodził się ze słowami Sasoriego niebieskooki

Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz