Akatsuki wkracza do akcji

401 29 3
                                    

Naruko siedziała naprzeciw Lidera można rzec że spowiadała mu się bo to  co mówiła, nie było zwykłym zdawaniem raportu.

-Dobrze więc...-Zaczął.-Mówisz że wolisz polegać na Teleportacji i swojej sile a techniki które sama stworzyłaś są asami?-Spytał

-Dokładnie.-Potwierdziła.-Teleportacja i siła w walce...Jeśli wróg nie jest na tyle przebiegły i silny używam tylko ich.-Dodała

-Przydzielę ci misję z Sasorim i Deidarą.-Zaczął.-Złapanie jinchūriki jednoogoniastego z danych jakie mamy nie jest dobry w Taijutsu, woli się trzymać od niego z daleka, możesz się przydać.-Dodał

-Rozumiem.-Odpowiedziała dziewczyna.

-Wyruszacie zaraz, przygotuj się.-Dodał.

***

-Kazekage...-Dziewczyna mruknęła pod nosem.-Sasori mówiłeś coś że Kazekage to najsilniejszy ninja wioski tak?-Dopytała

-Tak.-Potwierdził.-Każdy kto ma przydomek 'Kage' jest uważany za najsilniejszego w wiosce.-Dodał.

-Nie musisz mówić mi tego z wyrzutem dobrze wiesz że nigdy nie mieszkałam w żadnej wiosce ani nie jestem ninja.-Zwróciła się blondynka do marionetkarza

-Ale twój ojciec jest...-Zaczął Marionetkarz

-Hej nie mów o moim ojcu! -Zaczęła Uzuamki.-Nie obchodzi mnie kim jest, dlatego nic o nim nie wiem.-Dodała 

-Może przejdźmy lepiej do planu?-Spytał się blondyn.

-Dobry pomysł.-Stwierdziła Naruko.-Sasori mówiłeś że ty masz plan prawda?-Spytała

-Tak.-Potwierdził.- Zaraz wam go dokładnie wytłumaczę, ale nie będę się powtarzał dwa razy dlatego słuchajcie!-Ostrzegł pozostałą dwójkę Sasori po czym zaczął tłumaczyć 

-Rozumiem. Więc najpierw zajmiemy się ludźmi tutaj, zamiast tych, z którymi walczył Orochimaru.-Powiedział Deidara po wysłuchaniu planu.- W końcu, okazał się on zdrajcą, który wydał informację o nas.-Dodał

-Dokładnie!-Potwierdziła blondynka.-Sasori....-Zaczęła.-Czy poniesie za to jakąś karę?-Spytała się

-Nie można było temu zaradzić. Nawet ja nie wiedziałem co się stanie, po tym, jak użyłem na nim tej techniki. -Stwierdził.-Teraz, ważniejsze jest, czy poradzisz sobie z tylko jedną torbą?-Spytał się Deidary.-Twoim przeciwnikiem jest  jinchūriki.-Dodał

-Wszystkie moje techniki to dzieła sztuki.-Stwierdził blondyn.- Mam także przy sobie swoją specjalność.-Dodał.-Przecież walczymy tylko z jakimś pokurczem. -Dodał

-Deidara zawsze doceniaj przeciwnika.-Zaczęła blondynka.-W innym wypadku może się to źle skończyć.-Dodała.-Moja Siła i twoje wybuchy...Z tym możemy wygrać jednak z taką ilością gliny...-Dopowiedziała 

-Ale on ma tyle samo lat co ty.-Zaczął Deidara.-To dzieciak.-Dodał

-To Kazekage i jinchūriki!-Poprawiła go.-A ty nie jesteś wiele starszy.-Dodała 

-Już uciszcie się głowa pęka...-Przyznał lalkarz 

***

Trójka członków organizacji szła dalej przez pustynie, dzwoneczki ich kapeluszy tylko dzwoniły a watr lekko powiewał. Widać było wejście do wioski i wielu różnorako ustawionych strażników stojących cały czas na warcie. Jednak członków organizacji to nie obchodziło a dlaczego? Ponieważ był w śród strażników agent Sasoriego chwilę później już każdy leżał pokonany. 

-Dobra robota, Yūra.-Sasori pochwalił mężczyznę.-Pamiętasz kim jestem?-Spytał się 

-Tak!-Potwierdził.-Panie Sasori!-Dodał klękając na jedno kolano

***







Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz