Powstańcie!

70 10 4
                                    

[

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


[. . .]

Gdy Naruko otworzyła oczy, znalazła się z powrotem na polu walki. Powietrze było nasycone zapachem dymu i spalenizny, a wokół panowała atmosfera napięcia i chaosu. W oddali słychać było huk walki i wybuchy, a niebo zaciemniały ciemne chmury dymu.

Naruko natychmiast pojąła, że znajduje się z powrotem na miejscu walki. Jej serce zabiło mocniej, gdy spojrzała wokół i dostrzegła ludzi, wciąż walczących z przeciwnikami. Miała wrażenie, że każdy moment mógł być decydujący, że każdy ruch musiał być przemyślany i precyzyjny.

W tej chwili poczuła w sobie zarówno determinację, jak i niepewność. Nie wiedziała, co przyniesie kolejny moment, ale wiedziała, że musi być gotowa na wszystko.

[. . .]

Blondynka obróciła się, by spojrzeć na źródło głosu który usłyszała,  dostrzegła młodego chłopaka, który wspierał starszego mężczyznę.

Uzumaki spojrzała na mężczyznę. Jego wygląd był zatroszczony, skóra spalona i pociągnięta bliznami, a twarz wyrażała ból i zmęczenie. To było jakby widok mężczyzny na krawędzi życia i śmierci.

"Co się stało?" Zapytała chłopaka, który trzymał umierającego

Guy-Sensei... otworzył wszystkie bramy, by pokonać Madarę," powiedział chłopak, jego głos brzmiał pełen smutku i szacunku. "Ale niestety, nie dał rady."

Dziewczyna spojrzała na swoje dłonie, na których widniały pieczęcie gwiazdy, poczuła, jak jej umiejętności nabierają nowego wymiaru, jakby sięgnęły poziomu bóstwa. Podszedłszy do Guya, delikatnie przyłożyła dłoń do jego klatki piersiowej. "Uleczyłam go," powiedziała po chwili. "Już będzie wszystko dobrze, ale pilnujcie go." Jej słowa brzmiały jak wydarte z głębi serca, pełne pewności siebie.

Chłopak spojrzał na nią zaskoczony. "Wyleczyłaś go?" zapytał, nie kryjąc zdumienia. "Ale otworzył wszystkie osiem bram!" W jego głosie dało się wyczuć zarówno podziw, jak i niepokój. 

Naruko spojrzała na niego spokojnie. "Słuchaj, krzaczasty," zaczęła, kładąc delikatnie rękę na jego ramieniu, "teraz jestem na innym poziomie. Poziomie, który pozwala mi sięgnąć tam, gdzie wcześniej nie mogłam. Organizm Gai'a będzie potrzebował czasu, ale z czasem będzie się uleczał. Zaufaj mi." Jej ton był pewny, choć jednocześnie przesiąknięty głęboką pewnością siebie i wiarą w swoje możliwości.

Naruto pojawił się na terenie, gdzie znajdowała się Naruko, stając obok niej i Guya. Spojrzał na trójkę z zainteresowaniem, wyczekując wyjaśnień. "Co się tu działo pod moją nieobecność?" zapytał, starając się odczytać z ich min sytuację i wydarzenia, które miały miejsce. Jego spojrzenie przeszywało ich z zauważalną ciekawością i lekkim niepokojem.

Jinchūriki Akatsuki - Siostra Naruto ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz