Łukasz:
Następnego dnia wstałem dość późno, w sumie to się nie dziwię bo byłem bardzo zmęczony. Poszedłem pod prysznic, ubrałem się i ułożyłem włosy. Wziąłem kluczyki i telefon do kieszeni i zszedłem na dół.
Widzę że już wstałeś - Adam
No teraz jadę po Wiolkę
Poczekaj zjedz coś, ona jest tam bezpieczna spokojnie- Hubert
Wiem ale ja chcę by ona już tu była
Wiem ale i tak nic z tego zjedz - Hubert
Hubert ma racje musisz coś jeść bo ty nam padniesz -Adam
No dobra ale szybko
Masz tu kanapki - Adam
Kiedy zjadłem szybko śniadanie pojechałem po Wiolę do szpitala. Jednak kiedy byłem już na miejscu jej już tam nie było. Jej ani chłopaków. Bardzo się wystraszyłem bo w głowie miałem tylko to że musiało się coś stać. Ale pomyślałem, że Jaszczur i Rafał zabrali ja już do domu i może już tam są. Wróciłem do domu.
Łukasz? Co jest pali się? I gdzie masz Wiolkę? - Hubert
Łukasz? Gdzie Wiola!?
Nie wiem kur*a nie wiem
Co jak to miałeś po nią jechać - Adam
Tak ale jej nie było lekarz powiedział że już wyszła
Spokojnie nie jest sama jest z nią Jaszczur i Rafał - Adam
No niby tak ale co jak ktoś ich napadł lub coś się stało
Uspokój się nerwy nic tu nie pomogą musimy się uspokoić i pomyśleć, gdzie mogą być- Hubert - wiem zadzwonię do Jaszczura
Dobry pomysł dzwoń- Adam, Łukasz
Hubert dzwonił do Jaszczura i Rafała
I co
Kur*a nie odbiera - Hubert
A Rafał? - Adam
Też - Hubert
Jak jej coś się stało to ich zabije
Nic się nie stało musimy być dobrej myśli- Adam
No właśnie może oni po prostu ją zabrali do domu i zaraz tu będą - Hubert
Dobra to jeszcze poczekam ale jak za 10 min nie przyjadą to dzwonię na policję i sam jej szukam
Dobra a my ci w tym pomożemy - Hubert
Mijały minuty a ich nie było
I kur*a ich nie ma dobra dzwonię na policję
Masz racje to trochę dziwne że ich tyle nie ma dzwoń - Hubert
Nagle usłyszeliśmy dźwięk auta
Chłopaki poczekajcie przyjechali - Adam
Serio, a nie mówiłem -Hubert
Zabiję ich
Wyszliśmy na dwór i zobaczyłem Wiolkę z Jaszczurem ale bez Rafała, z jednej strony mi ulżyło ale z drugiej zastanawiałem się gdzie jest Rafał i gdzie oni byli tyle czasu.Gdzie wy tyle byliście
Do Rafała zadzwonił kolega i Rafał chciał do niego pojechać więc zawieźliśmy go i przyjechaliśmy tu -Jaszczur
Ale mogliście chociaż zadzwonić martwiłem się
Wiem kochanie przepraszam - Wiola przytuliła się do mnie a ja to odwzajemniłem
No dobra teraz chodźcie do środka
Hubert:
Ja jak zawsze miałem rację. Łukasz się bardzo bał o Wiolkę nie ukrywam ja z Adamem też ale wiedziałem że ten debil Jaszczur ją przywiezie do domu całą i zdrową, on nie mógł by jej nic zrobić ona przy nim była bezpieczna wiedziałem to. Mina Łukasza jak zobaczył Wiolkę samą z Jaszczurem w samochodzie była bezcenna. Ja wiem, że on jest zazdrosny, ale jak się nie ogarnie i nie spróbuje opanować złości to ją straci, coś o tym wiem.
Wiolka:
Bardzo tęskniłam za domem i własnym łóżkiem a nie tym szpitalnym. Jednak w głowie cały czas miałam to co się wydarzyło. Bardzo się bałam teraz nawet z domu wychodzić, ale nie chciałam o tym myśleć.
Przepraszam was ale ja idę się położyć
Dobrze ja też zaraz do ciebie przyjdę- Łukasz
Odpoczywaj- Hubert, Adam i Jaszczur
Wiola:
Po tym wszystkim straciłam chęć do życia, nic mnie nie bawiło ani nie cieszyło żyłam ale w środku czułam się tak jakbym już dawno umarła, nie czułam już nic radości, szczęścia, smutku, żalu, zła ani nawet miłości do Łukasza. Wiedziałam że mi na nim zależy ale już nie potrafiłam tego okazać. Nic innego nie robiłam tylko płakałam, nie potrafiłam inaczej, koło łóżka na podłodze i płakałam. Nagle do pokoju wszedł Łuki.
Kotek nie płacz proszę- usiadł obok i mnie przytulił- wszystko się ułoży zobaczysz
Nic już nigdy nie będzie takie samo
Przetrwamy to razem, my damy radę przezwyciężyć wszystko, w końcu kto jak nie my - cały czas mnie przytulał
Ty naprawdę nic nie rozumiesz?
Co? Wiem że to co się stało cię załamało i bardzo dużo przeżyłaś- patrzył się na mnie a ja już nie wytrzymałam musiałam powiedzieć to co we mnie siedzi w środku
Ja jestem jednym wielkim cholernym płaczem, nic nie czuję rozumiesz nic, żadnych emocji zero uczuć tylko pustka
Ale w szpitalu myślałem, że aż tak źle nie jest - Łukasz
Udawałam przed wami, nie chciałam wam pokazywać jak jest naprawdę, myślałam, że jak wrócę do domu wszystko się zmieni ale nie. Ja nawet nie wiem co do ciebie czuję
Co? - widziałam, że go to trochę zabolało
Mi na tobie zależy i tyle na razie wiem, nie mówię że przestałam cię kochać bo tak nie jest ale nie potrafię tego okazać ani zrozumieć. Potrzebuję kilku dni, żeby to sobie poukładać
Dobrze jak chcesz ale pamiętaj zawsze będę przy tobie kocham cię - Łukasz
Kiedy Łukasz wyszedł ja znów zaczęłam płakać, w głowie miałam ten gwałt i nie potrafiłam nic z tym zrobić. Postanowiłam się położyć i po paru minutach zasnęłam.
Łukasz:
To co powiedziała Wiolka trochę mnie zabolało ale to i tak nic nie zmienia bo ją kocham, jak potrzebuje czasu to ja to rozumiem pewnie sam na jej miejscu bym się tak zachowywał. Nie zerwała ze mną ale w pewnym momencie trochę się tak poczułem.==============================================================
Witam! Wiem dawno nie było tu rozdziału ale są wakacje i postaram się wrzucać je częściej. Planuję też opublikować moją nową książkę ale nie bójcie się tu też będą rozdziały.
Miłego czytania!
CZYTASZ
Zawsze cię kochałam, kocham i już będę cię kochać
Kısa HikayeTa książka będzie o shipie KxW albo KxP jak kto woli.